Drzewa owocowe - choroby, porady
-
- 50p
- Posty: 55
- Od: 15 cze 2009, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
mamy śliwy,morele,wiśnie,grusze,jabłonie,były pryskane kilkakrotnie miedzianem,środkiem owadobójczym,bo pojawiły się jakieś chrząszcze,były nawożone na wiosnę granulowanym obornikiem,a potem mikoryzą.Drzewka mają brunatne plamy na liściach,a wiśnie najpierw żółkną a potem opadają,dołączę pożniej kilka zdjęć.chciałam skorzystać z porady fachowca,ale wszyscy życzyli sobie za wizytę kosmiczne pieniądze,taniej wypadłby zakup nowych drzewek 

- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 14#1033114
Jabłonie i grusze chroni się podobnie, gruszę trochę mniej- acz po wnikliwej analizie to nawet do różnych odmian stosuje sie osobny program. Inny do śliw, co ma niewiele wspólnego z wiśniami, zupełnie inaczej brzoskwinie, a morele ... prawie wcale. Ogrom wiedzy.
Teraz w zasadzie jest na wszystko za późno, no może dopiero teraz przyszła pora na Miedzian. A na pewno na zakup Programu Ochrony , przestudiowanie go, zakup minimum pięciu-sześciu fungicydów, ze dwóch-trzech zoocydów i rozpoczęcie działań przed kwitnieniem, a jeśli macie brzoskwinie to wręcz w zimie.
Jabłonie i grusze chroni się podobnie, gruszę trochę mniej- acz po wnikliwej analizie to nawet do różnych odmian stosuje sie osobny program. Inny do śliw, co ma niewiele wspólnego z wiśniami, zupełnie inaczej brzoskwinie, a morele ... prawie wcale. Ogrom wiedzy.
Teraz w zasadzie jest na wszystko za późno, no może dopiero teraz przyszła pora na Miedzian. A na pewno na zakup Programu Ochrony , przestudiowanie go, zakup minimum pięciu-sześciu fungicydów, ze dwóch-trzech zoocydów i rozpoczęcie działań przed kwitnieniem, a jeśli macie brzoskwinie to wręcz w zimie.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8003
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Mam koksę, karzełka, ma około 1 metra wys, ale na szerokość chyba więcej. Za nic nie chce jakoś rosnąć w górę tylko na szerokość. Miejsce szczepienia (duże zgrubienie)jest na wysokości około 25-30 cm nad ziemią i od tego zgrubienia od razu zaczynają wyrastać konarki. Wykoncypowałam więc, że jakoś nie widzę na tej koksie przewodnika to z jednego konarka, odchylonego od pionu około 45 stopni wykombinuję ten przewodnik. Krzysiu, wyjdzie coś z tego, czy palnęłam głupotę?
Wiem, wiem , wzrost drzewka zależy od podkładki. Wbiłam pręt i przywiązałam najwyżej wyrastający konarek, utrzymując go prawie w pionie.
Sadz. jesienią 2005, pierwsze owoce miała w ub. roku, ale nie dane mi było spróbować, dopiero w tym roku, i jest to faktycznie koksa pomarańczowa -pychota, taka, jaką pamiętam z dzieciństwa.
Qrczę, chciałam wrzucić fotkę, ale coś się dzieje z fotosikiem już drugi dzień.
Wiem, wiem , wzrost drzewka zależy od podkładki. Wbiłam pręt i przywiązałam najwyżej wyrastający konarek, utrzymując go prawie w pionie.
Sadz. jesienią 2005, pierwsze owoce miała w ub. roku, ale nie dane mi było spróbować, dopiero w tym roku, i jest to faktycznie koksa pomarańczowa -pychota, taka, jaką pamiętam z dzieciństwa.
Qrczę, chciałam wrzucić fotkę, ale coś się dzieje z fotosikiem już drugi dzień.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8003
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Witam.
Gdybyś dała jej trochę wiecej miejsca...byłoby jej lepiej.Dobrze wybrałaś konar na przewodnik.Wiosną należy wyciąć,na gładko ,ten który jest tuż pod nim a miał być pierwotnie przewodnikiem a sam przewodnik lekko skrócić,tzn tak aby po cięciu był jeszcze dłuższy o kilkanaście centymetrów(~min 10)od pozostawionych gałęzi.
Co do skarlania podkładek-jedna rzecz to podkładka jako taka,to chyba już było tu wyjaśniane a druga wysokość szczepienia,okulizacji.Im wyżej miejsce szczepienia=odległość między tym "zgrubieniem"a pierwszymi korzeniami-tym większe właściwości skarlające danej podkładki....To na zaś.
Pozdrawiam,Krzyś.
Gdybyś dała jej trochę wiecej miejsca...byłoby jej lepiej.Dobrze wybrałaś konar na przewodnik.Wiosną należy wyciąć,na gładko ,ten który jest tuż pod nim a miał być pierwotnie przewodnikiem a sam przewodnik lekko skrócić,tzn tak aby po cięciu był jeszcze dłuższy o kilkanaście centymetrów(~min 10)od pozostawionych gałęzi.
Co do skarlania podkładek-jedna rzecz to podkładka jako taka,to chyba już było tu wyjaśniane a druga wysokość szczepienia,okulizacji.Im wyżej miejsce szczepienia=odległość między tym "zgrubieniem"a pierwszymi korzeniami-tym większe właściwości skarlające danej podkładki....To na zaś.
Pozdrawiam,Krzyś.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8003
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
choroba owocowych drzewek
Choruje mi kilka drzewek owocowych (jabłoń, grusza). Objawy są dość dziwne... wszystko z nich spada zanim zdąży dojrzeć.
W ogrodniczym pytałem to kobieta zasugerowała spryskanie na wiosnę środkiem grzybobójczym.
Czy ktoś może znać powód choroby i ew. zweryfikować zalecenia pani z ogrodniczego?
Dzięki z góry za pomoc
kubej
W ogrodniczym pytałem to kobieta zasugerowała spryskanie na wiosnę środkiem grzybobójczym.
Czy ktoś może znać powód choroby i ew. zweryfikować zalecenia pani z ogrodniczego?
Dzięki z góry za pomoc
kubej
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: choroba owocowych drzewek
.Krzysztof lub Pomolog powinni pomóc-o owocowych wiedzą wszystko. 

Re: Drzewa owocowe - choroby, porady
Ostatnio przy prześwietlaniu korony w jabłoni na niektórych konarach zauważyłem coś takiego:na konarze jest taka spora gula a pod nią siedzi biały robak o długości ok.7mm.Oraz na tym samym drzewie jest bardzo mało liści.Wie ktoś co to mogą być za choroby\szkodniki
Pomóżcie 



Chore drzewka owocowe
Hejka,
Bardzo proszę o radę. Kupiłam działkę trochę zaniedbana i dlatego drzewka owocowe (śliwa i jabłonki) są chore. Ja się nie znam w życiu nie miałam nic wspólnego z ogrodnictwem więc nie wiem co im jest zapewne mszyce ale czy tylko? To są bardzo duże już drzewa i mają takie nieładne liście takie jakby czarne ale nie są suche. Gość od którego kupowałam działkę powiedział że drzewka są na pewno do wycięcia ale ja chce je jakoś ratować może jest sposób. Spróbujcie pomóc.
Bardzo proszę o radę. Kupiłam działkę trochę zaniedbana i dlatego drzewka owocowe (śliwa i jabłonki) są chore. Ja się nie znam w życiu nie miałam nic wspólnego z ogrodnictwem więc nie wiem co im jest zapewne mszyce ale czy tylko? To są bardzo duże już drzewa i mają takie nieładne liście takie jakby czarne ale nie są suche. Gość od którego kupowałam działkę powiedział że drzewka są na pewno do wycięcia ale ja chce je jakoś ratować może jest sposób. Spróbujcie pomóc.

Re: Chore drzewka owocowe
Dobre, wyraźne zdjecia to minimum.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Chore drzewka owocowe
A ja bym zaryzykowal, że jabłonki na bank mają w tym roku parcha; niewiele się teraz pomoże, więc tak:
-na przyszły rok wczesną wiosną porządne prześwietlenie(przecinka + może formowanie korony);
-realizacja programu ochrony przed tą chorobą- przed opadaniem liści oprysk mocznikiem, wygrabienie liści, na wiosnę zapobieganie
-na przyszły rok wczesną wiosną porządne prześwietlenie(przecinka + może formowanie korony);
-realizacja programu ochrony przed tą chorobą- przed opadaniem liści oprysk mocznikiem, wygrabienie liści, na wiosnę zapobieganie
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.