Canna - Paciorecznik cz.1
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4582
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Canna - Paciorecznik
Właśnie i ja poleciałam sprawdzić stan moich karp też niektóre już wypuszczają pędy
A kiedy to mam wyciąć na razie to jeszcze nie są liście i moje wcale nie są dzielone tylko w całości tak jak wykopałam?
A kiedy to mam wyciąć na razie to jeszcze nie są liście i moje wcale nie są dzielone tylko w całości tak jak wykopałam?
- fgora
- 200p
- Posty: 353
- Od: 16 lis 2008, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Canna - Paciorecznik
dzieli się na wiosnę (w marcu) i wtedy się też obcina zimowe lodygi
Pozdrawiam Filip
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4582
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Canna - Paciorecznik
Znowu zapowiadają jakieś drakońskie mrozy To przeniesienie cann do ciepełka chyba uratowało im życie.Dzisiaj cofnęłam się do starych postów i oglądałam Janusza canny puszczające pędy moje są jakieś strasznie dziwne to nie kiełki tylko grube kliska ale przynajmniej żyją a to już dobrze. Chociaż nie we wszystkich widać oznaki życia.
- fgora
- 200p
- Posty: 353
- Od: 16 lis 2008, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Canna - Paciorecznik
NIE MARTW SIĘ .... dadzą sobie radę, a co do kłączy to przecież każda odmiana ma inne.... :P :P :P
Pozdrawiam Filip
Re: Canna - Paciorecznik
Moje nadal śpią... Spokojnych snów! Do wiosny niech sobie pośpią smacznie
-
- 200p
- Posty: 269
- Od: 28 mar 2009, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Canna - Paciorecznik
A to źle ,że canna już się budzi ?? Ja swoje zaczynam już w lutym pędzić i raczej nie mam zamiaru wycinać tego co wyrosło choć póki co moje śpią.
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4582
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Canna - Paciorecznik
Januszu mam znowu pytanie a kiedy można skrócić stare podeschnięte części łodyg bo ja zostawiłam je stanowczo za długie?Teraz czy już jak będę przesadzać na wiosnę(o ile przeżyją)
Oj przepraszam Fgora już na to odpowiedziała.Mam czekać do marca.A ja na razie co raz zaglądam do cann i już nie mogę doczekać się wiosny.
Oj przepraszam Fgora już na to odpowiedziała.Mam czekać do marca.A ja na razie co raz zaglądam do cann i już nie mogę doczekać się wiosny.
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Canna - Paciorecznik
Gosiu Nie wiem czy jest jeszcze ktoś co bardziej nie lubi zimy od mnie. Mało,że nie przepadam za urokami zimy choć przyznam ,że czasami bywają ciekawe to każdej zimy mordują mnie jakieś grypy więc wiosny oczekuję z wielką niecierpliwością.
Canny swoje zacznę dzielić pod koniec lutego tak, by już w pierwszych dniach marca były wszystkie posadzone do pędzenia. Dużo już wypuściło nowe pędy i dość wysokie ale to wszystko przy dzieleniu wytnie się wraz ze starymi łodygami. Ponieważ zaraz po dzieleniu staram się sadzić więc rany po cięciu zasypuję zmielonym węglem drzewnym. Zapobiega to infekcjom. Można też po cięciu pozostawić sadzonki na dwa trzy dni aż wytworzy się korek w miejscu cięcia ale korzenie w nowych sadzonkach szybko zasychają więc ten pierwszy zabieg jest lepszy.
Canny swoje zacznę dzielić pod koniec lutego tak, by już w pierwszych dniach marca były wszystkie posadzone do pędzenia. Dużo już wypuściło nowe pędy i dość wysokie ale to wszystko przy dzieleniu wytnie się wraz ze starymi łodygami. Ponieważ zaraz po dzieleniu staram się sadzić więc rany po cięciu zasypuję zmielonym węglem drzewnym. Zapobiega to infekcjom. Można też po cięciu pozostawić sadzonki na dwa trzy dni aż wytworzy się korek w miejscu cięcia ale korzenie w nowych sadzonkach szybko zasychają więc ten pierwszy zabieg jest lepszy.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- aledra7
- 1000p
- Posty: 1658
- Od: 21 paź 2008, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Re: Canna - Paciorecznik
moje kanny posadzone na zimę w ziemi i umieszczone w ciemnej piwnicy w zeszłym miesiącu zaczęły rosnąć, a dokładnie jedna sztuka wypuściła około 10cm liścia, teraz już stoi w miejscu. Kiedy mogę je przenieść do pokoju? i jak je wówczas traktować? i kiedy posadzić na dwór?
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Canna - Paciorecznik
Witam Olu
Nie spiesz się z przenoszeniem do ciepłego pomieszczenia zrobić to można nie wcześniej jak początek marca. Jak zaczną wyrastać trzeba zapewnić światło, by nie wybujały.Nie trzeba nawozić tylko zapewnić im stałą wilgotność. Sadzić na miejsce stałe dopiero po majowych przymrozkach, wcześniej jednak przez przynajmniej tydzień hartować. Ja w zasadzie już w kwietniu wystawiam pod folię i na noc przykrywam, bo w nocy mogą jeszcze być przymrozki. Sadzę w ogrodzie od 15 maja.
Nie spiesz się z przenoszeniem do ciepłego pomieszczenia zrobić to można nie wcześniej jak początek marca. Jak zaczną wyrastać trzeba zapewnić światło, by nie wybujały.Nie trzeba nawozić tylko zapewnić im stałą wilgotność. Sadzić na miejsce stałe dopiero po majowych przymrozkach, wcześniej jednak przez przynajmniej tydzień hartować. Ja w zasadzie już w kwietniu wystawiam pod folię i na noc przykrywam, bo w nocy mogą jeszcze być przymrozki. Sadzę w ogrodzie od 15 maja.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Canna - Paciorecznik
Janusz rozumiem,że skoro w kwietniu powoli "robisz przeprowadzkę" pacioreczników pod folię to jest nieogrzewana i stąd to dodatkowe zabezpieczenie na noc agrowłókniną ?
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Canna - Paciorecznik
Tak folia jest nieogrzewana i wiadomo, że przed mrozem nie uchroni a w kwietniu bywają dość często nocne spadki temperatury. Taka to robota z tymi kannami. Nie dziwię się ,że dużo miłośników tych roślin poddaje się i rezygnuje z uprawy. Też chyba zmniejszę ilościowo, bo jednak jest to kłopotliwa uprawa na większą skalę a jak jeszcze jest mokra jesień na to ponad tonę kłączy trzeba przenieść do przechowalni.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz