STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1294
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

Co robimy w Styczniu w ogrodzie różanym?

Już w zeszłym roku myślałem by utworzyć Kalendarz Ogrodowy w dziale róż.
Myśłem by każdego miesiąca otworzyć nowy wątek pod tytułem:

STYCZEŃ w ogrodzie różanym
LUTY w ogrodzie różanym
MARZEC w ogrodzie różanym
....


i puścić wątek luźno by forumowicze napisali co robią w ogrodzie, i jak
przygotowują się na sezon różany jeśli miesiąc nie jest w sezonie (np. styczeń).

Zatem, co robimy w Styczniu w ogrodzie różanym?
Zobaczymy co z tego wyjdzie :heja
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
gosia2501
200p
200p
Posty: 208
Od: 28 lut 2008, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

To zależy czy grudzień jest ciepły czy nie, jeśli w grudniu temperatura nie spada poniżej 10 stopni C, to w styczniu dopiero okrywam matami słomianymi róże pnące i okopuję korzenie bardziej wytrzymałych róż, których nie okryłam wcześniej. Jeśli w grudniu temperatura spada poniżej 10 stopni, to róże mam już okryte i w styczniu jedynie sprawdzam stan okryć i patrzę z tęsknotą w kierunku róż kiedy to znów zakwitną. :D Zdarza mi się też (jak w tym roku) usuwać resztki liści z krzaków różanych, których nie udało mi się wcześniej oberwać.
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

W styczniu nie robię w zasadzie nic :D
- okopczykowane już mam
- pędy pookrywane zazwyczaj też (okrywam, jak spada do około - 20, 10 moim zdaniem im nieszczegolnie szkodzi)
- jeśli leży snieg, jak teraz, to nawet nie poprawiam kopczyków.

Generalnie zajmuję się rozmyślaniami, jak to będzie, jak zakwitną :wink:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
gosia2501
200p
200p
Posty: 208
Od: 28 lut 2008, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

oliwka pisze:- pędy pookrywane zazwyczaj też (okrywam, jak spada do około - 20, 10 moim zdaniem im nieszczegolnie szkodzi)
-10 im nie szkodzi, ale przy -20 mi odpadają palce, w ogóle temperatury poniżej - 10 stopni ciężko znoszę dlatego opiekę nad różami kończę przy tej temperaturze. :wink: :D
Teraz przeglądam wszystkie możliwe katalogi i strony dotyczące róż planując wiosenno- jesienne zakupy. No i mogę spokojnie przejrzeć wątki na forum w dziale róże. :D :D :D
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

a ja planuję kolejne zakupy... ;:224 :;230
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7368
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

Styczeń to spokojny miesiąc, róże dawno okopczykowane i okryte słomą - przy temperaturze - 15 stopni. Czasem wychodzę do ogrodu sprawdzić jak wyglądają kopczyki i oglądam katalogi - róże do kupienia już wybrałam.
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1294
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

... i bierzemy udział w konkursach różanych na forumogrodnicze.info :D
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Jo37
500p
500p
Posty: 605
Od: 20 sty 2009, o 10:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

Moje róże rosną daleko więc ja tylko wysyłam im pozytywną energię,żeby przetrwały zimę.
Oglądam katalogi i planuję kolejne zakupy.
Pozdrawiam , Joanna
Awatar użytkownika
hal1959
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8778
Od: 13 mar 2008, o 19:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

A ja ciągle podsypuję śniegiem róże,aby miały cieplej :wink: :D
Pozdrawiam.Halina
Hal-Linki
Aktualne
Awatar użytkownika
Moniś
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 17 kwie 2009, o 23:57

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

Mam nadzieje,ze moje róże dobrze okryłam na zimę, robiłam to pierwszy raz. To mój pierwszy sezon zimowy. Poprzednia właścicielka działki widać była zakochana w różach. Mam ich bardzo dużo ale nie wiem co to za gatunki. Jak zakwitną wiosną zrobię zdjęcia, wrzucę na forum i poproszę doświadczonych miłośników róż o pomoc w rozpoznaniu gatunków :)
Awatar użytkownika
JSZFRED
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2842
Od: 1 lut 2008, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

Witam,
Ja podsypuję śnieg, ale tylko tym różom przed domem, uzupełniająca lista róż do nabycia na wiosnę jest przygotowana, więc w wolnych chwilach przeglądam fotki z różami i nadrabiam zaległości na forum, mam nadzieję że roślinkom nic nie będzie
Pozdrawiam
Pozdrawiam Asiorek

Asiorlinki
Awatar użytkownika
gosia07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4582
Od: 1 gru 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

A ja się martwię jak moje różę przetrwają zimę .Część z nich posadziłam w tamtym roku a część teraz.Będę spokojna dopiero jak zobacze że nie wymarzły.Posadziłam na jesieni 2 róże na kiju .Jedna stoi w miarę spokojnie a druga biedulka już chyba drugi raz niebezpiecznie się przegina do ziemi poprawiłam ją. Czy z niej coś jeszcze będzie ?
Awatar użytkownika
Isia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2939
Od: 27 maja 2007, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

moim rózyczkom wystają teraz tylko łodyżki pod zwałami śniegu, ale cieszę się ze pieknie snieg je opatulił jak przyjdą mrozy nie bedzie im zimno :D Przeważnie w styczniu doglądam okrycia (w tym roku dzięki Ewuni Cynamonowej rózyczki okryte świerkowymi gałązkami i okopcowane) i planuję nowe zakupy. Mam wizje twórcze i wyobraźnia pracuje pełna parą :wink: jak będzie to wszystko kwitło i razem wyglądało to co posadziłam jesienią :wit Pozdrawiam różomaniaków :D
Awatar użytkownika
gosia07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4582
Od: 1 gru 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

Od niedawna przeglądam forum a ogrodem też zajmuje się niedługo.Dzisiaj przeczytałam o cięciu róż no i ;:98 załamałam się zniszczyłam wszystkie (no prawie)róże. Na jesieni jak je kopczykowałam poprzycinałam je bardzo nisko czy coś z nich jeszcze będzie?
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1294
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: STYCZEŃ w ogrodzie różanym

Post »

Gosiu, spokojnie - gwarantuję że Twoje róże będą zdrowe. :D

Dawniej (20-50 lat temu) prawie wszyscy podcinali róże jesienią i róże rosły
i kwitły i miały się dobrze. W ostatnich 20 latach zauważono że cięcie wiosną
lepiej wpływa na róże, i zaczęto ciąć wiosną, chociaż obie metody mają
swoje wady i zalety.

Natomiast w ostatnich latach, cięcie wiosną stało się modą a cięcie jesienią przesądem
który stresuje nas, ludzi, a nie wpływa za bardzo na róże. Dla róż, w dalszym ciągu,
nie ma aż takiego wielkiego znaczenia czy będą podcięte wiosną czy jesienią.

W przyszłym roku będziesz już wiedziała i podetniesz je wiosną.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”