Alergie pokarmowe i wziewne

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
Awatar użytkownika
Admin_(do2007r.)
---
Posty: 854
Od: 19 maja 2005, o 14:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie
Kontakt:

Alergie pokarmowe i wziewne

Post »

Alergie pokarmowe i wziewne.
Jak się skuteczenie odczulić ?

Jeśli masz jakiekolwiek pozytywne rezultaty leczenia - proszę napisz nam.
---...== Admin ==...---
Prawdopodobnie Najlepsze Forum Ogrodnicze w Polsce.
http://www.FORUMOGRODNICZE.info" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Omorica
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 3 cze 2006, o 21:52
Lokalizacja: Poznań

Post »

Mój syn ma alergię leczymy ją farmakologicznie ale nie widzę pozytywnych efektów.Masz moze jakieś porady? ńie mogę patrzeć jak on się męczy.
Schudnąć to tak trochę umrzeć.(Garfield)
Awatar użytkownika
Admin_(do2007r.)
---
Posty: 854
Od: 19 maja 2005, o 14:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie
Kontakt:

Post »

Ja lekarzem nie jestem dlatego ciężko mi doradzać...

Może ktoś z Forumowiczów /lekarzy pomoże... prosimy.
Jedyne co empirycznie sprawdziłem to krem/maść 999 na alergie skórne i atopowe zapalenie skóry. Opisałem szerzej w innym wątku.
---...== Admin ==...---
Prawdopodobnie Najlepsze Forum Ogrodnicze w Polsce.
http://www.FORUMOGRODNICZE.info" onclick="window.open(this.href);return false;
vojtek9
50p
50p
Posty: 54
Od: 31 sty 2006, o 11:21

Post »

Omorica pisze:Mój syn ma alergię leczymy ją farmakologicznie ale nie widzę pozytywnych efektów.Masz moze jakieś porady? ńie mogę patrzeć jak on się męczy.
Wstyd za taka wypowiedz. Alergia to choroba o ktorej trzeba sie wszystkiego nauczyc aby nad nia panowac. "Moj syn ma alergie..." a jaka ma alergie? Moze ma alergie na pylki albo alergie na kurz albo alergie na srodki chemiczne albo na roztocza, po pierwsze moze hodujesz kwiaty, po drugie w miejscu gdzie twoje twoje dziecko spi sa narzuty lub dywany, a po trzecie moze w jego sypialni sa smierdzace meble a moze po czwarte spi na poduszce z pior i nakryty jest puchowa pierzyna. Jestem podwojnym alergikiem. Sam jestem alergikiem i jestem ojcem -alergikiem. Moj syn do konca zycia nie moze pic mleka - ma teraz 21 lat, kocha mleko a jak sie napije to mu zaraz puchna uszy. Jezeli chcesz synowi pomoc to najpierw musisz sama dowiedziec sie jak synowi pomoc i musisz w koncu sie dowiedziec jak mu nie szkodzic. pierwsze to idz z nim do poradni alergologicznej i zrob mu testy na alergeny. Polega to na wprowadzania na naskorek kropelek roztworu z okolo 400 roznymi alergenami a nastepnie przy pomocy 400 igiel jednorazowych uszkadza sie naskorek. kazde uklucie jest numerowane. numerowi odpowiada numer buteleczki, w ktorej znajduje sie zawiesina wodna zawierajaca alergen. W tym miejscu gdzie pojawia sie obrzek - jest informacja co szkodzi twojemu synowi. Musisz wiec zaczac pewne rzeczy eliminowac z otoczenia syna. Bo jezeli nie to bedzie gorzej i gorzej. Leczenie farmalogiczne nie usuwa przyczyn wystepowania alergii, lekarstwa - przewaznie sterydy obnizaja odpornosc organizmu, oslabiaja immunologie a co to znaczy to chyba wszystkim wiadomo. Kiedys do gabinetu lekarskiego przyszedl facet, ktory smierdzial jak 40 naraz zapalonych papierosow Klubowe. Siedzi i sie skarzy, ze syn ma astme i ze sie dusi. Jakas kobieta zapytala gdzie pali papierosy, a on na to, ze w domu bo gdzie ma palic.....
Awatar użytkownika
Omorica
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 3 cze 2006, o 21:52
Lokalizacja: Poznań

Post »

No dzięki.Myślisz że jestem głupia? Chodzimy do poradni,odczulałam go na jedno,uczulił się na inne.Ma alergię na pyłki traw,robini i sosny.Mieszkam na wsi,przy lesie.Lekarze przepisują mu stale te same rzeczy,które w znikomym stopniu pomagają :zyrtec i claritinę.
Schudnąć to tak trochę umrzeć.(Garfield)
Awatar użytkownika
Admin_(do2007r.)
---
Posty: 854
Od: 19 maja 2005, o 14:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie
Kontakt:

Post »

Jeśli nie pomaga zyrtek i claritine to trzeba najprawdopodobniej leki wziewne stosować i to KONIECZNIE. Poszukaj innego alergologa, nie ma wyjścia :cry:
---...== Admin ==...---
Prawdopodobnie Najlepsze Forum Ogrodnicze w Polsce.
http://www.FORUMOGRODNICZE.info" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
bety79
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 37
Od: 8 kwie 2006, o 09:59
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Post »

mam uczulenie na jad owadów co stwierdzilam nie będąc u alergologa :? poza tym mnie sypie od truskawek, arbuza, owoców cytrusowych, słońca na poczatku lata a w tym roku zauwazylam że przechodzac niedaleko topoli od razu mi lecą łzy z oczu i mam zatkany nos :? co do uczulenia na jad nie jestetm niestety uczulona na jeden alergen więc lekarz mi w sumie nie jest w stanie pomoc :? ma tabletki ktore w razie czego pomogą mi przezyć tyle że przy użądleniu w okolicy gardła mam 15 min na ratunek i nie wierze że jakakolwiek tabletka mi pomoże :? ja wychodze z założenia że z alergią nie ma co walczyć trzeba się nauczyć z nią żyć i obserwować swój organizm 8) w tamtym roku na samym początku sezonu użądlił mnie bąk :evil: notabene czyścilam truskawki na działce 8) lekarz poradził mi żebym sprzedała działkę :shock: moim zdaniem to by była wygrana choroby :!: a ja się nie dam :twisted: pogrzebać żywcem w domu :)
Bety
aurynka
---
Posty: 2057
Od: 26 wrz 2006, o 14:28

Post »

Administrator pisze:Jeśli nie pomaga zyrtek i claritine to trzeba najprawdopodobniej leki wziewne stosować i to KONIECZNIE. Poszukaj innego alergologa, nie ma wyjścia :cry:
Zyrtec, leki wziewne - chyba żartujesz Adminku :shock: A na co to ma niby pomóc? Na alergię na pyłki?
:shock: ...No nie! Nie mogę! :roll: ....

Tutaj to przede wszystkim trzeba zacząć od wizyty na izbie przyjęć. Zostać tam na ok. 3 godz prosząc o przepłukanie krwi z tych syfów ok. dwoma kroplówkami. Potem najlepiej Euphyllin CR, ACC 200 do tego Berodual, Cropoz Plus lub Ventolin. A jeśli to nie pomoże to niestety pozostaje Encorton, czyli silny steryd . To jeśli chodzi o medycynę antynaturalną.

p.s. Ale nic już lepiej nie napiszę, bo się narażę. :wink:
Awatar użytkownika
Admiiin
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 467
Od: 6 wrz 2006, o 22:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie
Kontakt:

Post »

Nie lubię tak drastycznych działań na organizm
---...== Admin ==...---
Przyjazne Forum.... dla Kochających Rośliny...
www.FORUMOGRODNICZE.info :arrow:
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4851
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Post »

AdministratorJ pisze:Nie lubię tak drastycznych działań na organizm
Adminku nie będziesz lubił do czasu kiedy na prawde i tobie będą potrzebne :D
Rozumiem aurynkę.
Córkę leczyłam z alergii różnymi środkami a najczęściej srerydami niestety. Łącznie z codziennymi pobytami w szpitalu w celu ściągnięcia flegmy z płuc bo nie miała czym oddychać.
Alergia to takie dziwne choróbstwo, że nieraz nie ma wytłumaczenia dla niej.
Ja tylko powiem, że mam alergię m. in na wełnę owczą :D
a śpię już pod taką kołdrą 2 lata i nic mi nie jest :D
Starczy, że jest "smog" w powietrzu to się duszę :D
Aurynko jeżeli to tylko możliwe handrycz się z lekarzem aby nie podawał sterydów dziecku a szukał innego rozwiązania.
Ja o tym nie wiedziałam i nawet się cieszyłam, że nieraz była taka szybka poprawa w chorobie.
Dzisiaj kiedy córka jest dorosła wyszło jakie spostoszenie w organizmie zrobiło to paskuctwo. ( sterydy )
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2639
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Koleżanki alergiczki (koleżanki w niedoli) trafiłam na rozsądną lekarkę laryngologa. Poleciła mi, oprócz leków sterydowych, lek ziołowy o nazwie "sinurept". Jego działanie polega na rozrzedzaniu flegmy i zmniejszaniu obrzęku, czego więcej trzeba alergikowi. Nie stwierdzono działań ubocznych.
Mnie pomaga. Kupuje się w aptece bez recepty.
Moje najmłodsze dziecko miało najgorsze objawy alergii - mocne duszności. Udało się go wyprowadzić z tego zaditenem, obecny ketotifen. Wyrządza mniej szkód w organiźmie niż enkorton. Obecnie wystacza mu zyrtec.
Pozdrawiam Lila.
Awatar użytkownika
OlaP
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 10 lis 2006, o 20:34
Lokalizacja: Ząbki

Post »

Jestem alergiczką... Brzmi jak na grupie wsparcia :)
Ale tak na poważnie - mam uczulenia na wiele alergenów i znoszę różne jej rodzaje. I w czasie walki z nią zorientowałam się, że każdy z nas inaczej reaguje na pocszczególne leki i kuracje. Ja się przez 5 lat odczulałam - różnymi szczepionkami. Jak jakaś nie działała odpowiedni w kolejnym sezonie zmieniałam. W okresach pylenia łykam tabletki - Zyrtek na mnie nie działa. Zadziałała Claritina. Mam w związku z alergią też różne problemy skórne - i tutaj podobnie, zadziałały tylko dwie maści z całej gromady, którą wypróbowałam.
Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest próbować różnych kuracji, aż uda się trafić na włąściwą. Fakt, że przydałby się tutaj rozsądny lekarz - jeden, żeby miał komplet wiadomości o dziecku - który będzie chciał eksperymentować i zmieniać leki, żeby w końcu znaleźć coś, co będzie działało, a przy tym JAK NAJMNIEJ ZASZKODZIĆ.
Wiem, że to co piszę, może zirytować, bo alergik cierpi "już" a szukanie właściwego specyfiku wymaga czasu...
Jedna z moich znajomych ma dziecko od urodzenia bardzo uczulone, które przeczołgała przez wiele różnych nieskutecznych kuracji, aż trafiła na pediatrę-alergologa, która zafundowała dziecku homeopatię. Skutecznie do dzisiaj ją stosuje i dziecko nie cierpi i nie choruje tak często, jak wcześniej.
Osobiście nigdy nie słyszałam o przetaczaniu krwi i tego typu metodach - ale może po prostu nigdy nie zetknęłam się z takim ekstremalnym przypadkim alergii.
Wiem, że nie można wierzyć biorezonansowi.
Wiem, że odczulać można się na pyłki roślin - traw, drzew, chyba też na niektóre grzyby-plesniaki itp. A reszty alergenów niestety trzeba w miarę możliwości unikać :]

Niektóre badania dowodzą, że alergie biorą się m.in. ze złej pracy wątroby. Ważne jest zatem i odpowiednie żywienie, możliwie jak najmniej przetwożonymi produktami, jak najmniej nawożonymi warzywami i owocami...


Powtórzę się - moim zdaniem grunt to znaleźć dobrego lekarza i próbować różnych metod, a w końcu trafi się na specyfik, który pomaga. No i po tym przydługim wywodzie zgodzę się na koniec z Adminem - koniecznie trzeba z alergią walczyć. Nieleczona nie zniknie, ale z całą pewnoscią się rozwinie. Wiem po sobie, bo też próbowałam ją ignorować... No ale kiedyś to choróbsko nie było takie "na topie":]

Pozdrawiam i życzę dużo siły, i cierpliwości :) Jeśli homeopatia do ciebie przemawia, daj znać, a postaram się zdobyć namiar na tę pediatrę.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6509
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Oooo, fajnie, sami swoi :)
Witam w gronie alergików, mam na imię Nalewka i jestem alergikiem od wielu lat.

Głupio jest zostać alergikiem w wieku już dorosłym, wtedy wiadomo, że się nim będzie do końca życia i jeden dzień dłużej. Chyba, że nastąpi cudowne ozdrowienie i uczulenie minie, ale w to akurat trudno mi uwierzyć.

Uczulają mnie konserwanty i zapachy w kosmetykach, nikiel, chlor, jakieś składniki barwników do skóry, pleśń z klimatyzacji i coś tam jeszcze z chemii, nie pamiętam co, na szczęście nie mam problemu z alergenami pokarmowymi czy roślinnymi. A na koty uczulony jest mój syn, a nie ja, jak już się wyprowadzi na swoje, to sobie jakiegoś dachowca sprawię.

Objawy? Skórne i oczne. Zapalenie spojówek aż do uszkodzenia rogówki włącznie, ale to już chyba opanowane. Wiem, czego unikać, czym się ratować, nie jest źle. A najlepiej mi było, kiedy okulistka wkropliła mi do oczu krople znieczulające. Prosiłam, żeby mi takie przepisała, nic nie szczypie, nie łzawi, nie drapie i nie boli! Ale niestety - nie można. Były za to inne w czterech rodzajach naraz, musiałam sobie zapisać w telefonie grafik brania po jednje, po dwie, co godzinę, co dwie, każda inaczej, do lewego inaczej, do prawego inaczej, niezła łamigłówka! A do tego normalne obowiązki w pracy, całe dnie komputer, wieczorami i w weekendy podręczniki i notatki, jak ja dałam radę wytrzymać te koszmarne tygodnie??? Sama się dziwię.

A właściwie, to powinnam napisać, że mam AZS. Staram się żyć z tym swoim AZS w zgodzie, może dlatego nie daje mi się we znaki tak, jak jeszcze kilka lat temu. Teraz wiem jak go załagodzić, co łykać, czym się smarować, w czym kąpać, a w czym nie, co mogę nosić na gołej skórze, a czego nie itd. Sporo czasu mi zajęło ustalenie alergenów i w miarę skutecznych, a chyba bezpiecznych sposobów działania, ale udało się :) Pewnie, że miewam wpadki, czegoś nie zauważę, albo coś zlekceważę, albo ujawni się jakiś nowy alergen. No cóż, ze stoickim spokojem łykam dwa wapieńka, telfast, wkraplam kropelki, odstawiam podejrzane produkty i żyję dalej. I też się choróbsku nie dam!
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”