Canna - Paciorecznik cz.1

[christinkrysia]

Faktycznie .... przychodzi taki czas,że trzeba sentymenty odłożyć na bok i "włączyć" praktyczne podejście do tematu.
Rośliny, które raz posadzone rosną i wymagają od nas pielęgnacji okresowej mają przewagę nad paciorecznikami i innymi, które trzeba podobnie traktować.

[gosia07]

No ale zabawa warta zachodu skoro nawet ja wielki leń zaczęłam się nimi zajmować.

[Alice]

a Canny w naturalnym środowisku też przechodzą okres spoczynku ?? Po co obcinać te pędy jeśli teraz rosną ??

[drozd]

Krysiu Właśnie mam zamiar w tym roku poszerzyć "grono" bylin o jakieś ciekawe egzemplarze zawsze łatwiej jest nawet przykryć te bardziej wrażliwsze niż wykopywać znosić itd,itd...
Gosiu Z tym leniem to pewnie przesada. Ale od chciejstwa do uprawy to droga daleka a i po drodze może coś się wydarzyć jakaś zmiana zainteresowania ( to tylko przykład)
Alu Pędy, które teraz rosną do maja urosną do 150 cm jak wcześniej się nie przewrócą. W warunkach cieplarnianych przy dodatkowym doświetlaniu to tak ale w przy świetle domowym bardzo wybujają i żadnego pożytku z nich nie będzie. Na pewno nie zakwitną. Po ścięciu takich wyrośniętych pędów obok z kłącza wyrośnie drugie, które będzie odpowiednie do wysadzenia do ogrodu.

[gosia07]

Januszu ja jak zwykle mam trochę dziecinne pytanie a ten węgiel drzewny na zasypywanie roślin po cięciu to taki może co się używa do grilla

[drozd]

Tak Gosiu w zupełności taki węgiel wystarczy do zasypywania ran po cięciu. Działanie jego jest wysuszające,absorbujące na wydzieliny i bakterie. Przygotowuję go mieląc na młynku do kawy. Zasypuję od razu po cieciu póki rana jest jeszcze mokra.

[MagdaMisia]

Januszu napisz proszę kiedy jest właściwy czas na wysiewanie kann?

[drozd]

Madziu. Już z powodzeniem możesz wysiewać nasiona cann. Jak dysponujesz ciepłym parapetem to pora jest dobra. Trochę to potrwa zanim powschodzą to i dzień będzie dłuższy i więcej światła. Pamiętaj, że nasiona trzeba zetrzeć papierem ściernym( już wcześniej o tym pisałem) by łatwiej skiełkowały.

[markonix]

Jak zaczną wyrastać trzeba zapewnić światło, by nie wybujały o kurcze Janusz , tu mnie zakasowałeś tym stwierdzeniem , zawsze sądziłem że im więcej światła tym lepiej , a tu taka niespodzianka a swoja drogą widzę , że strona ma już swoje życie , cały czas ktoś coś dopisze , zapyta , odpisze....... super że w obecnych warunkach zimowych myślimy już co najmniej o wiośnie....... pozdrawiam >> Marek

[drozd]

Oj Mareczku coś nie zrozumieliśmy się. Oczywiście,że im więcej światła tym lepiej, bo w ciemnym miejscu wyrastające pędy będą długie blade i cienkie. Może trochę źle sformowałem tę wypowiedź i nie potrzebnie dodałem 'by nie wybujały'
Jeszcze miesiąc i trzeba będzie przygotowywać ziemię, dzielić, sadzić wiec i zainteresowanie tym tematem wzrosło.
Na miarę moich skromnych wiadomości zawsze służę radą.

[terewa]

Aphrodite odmiana o liściach bardziej podłużnych brązowozielonych i pięknych różowych kwiatach i o największych kwiatostanach wśród cann. Kwiatostany uginają się pod ciężarem kwiatów. Wydaje do 6 kwiatostanów. Jest odmianą dość "żarłoczną". Potrzebuje intensywnego nawożenia. Bardzo ładnie się rozrasta.

Januszu bardzo mnie to cieszy, bo mam od Ciebie właśnie tą odmianę. W związku z ich "żarłocznością" nawozisz je jakoś specjalnie, czy tak jak pozostałe tzn. saletra wapniowa przy sadzeniu i przed kwitnieniem nawóz fosforowo-potasowy

Pozdrawiam serdecznie
Ewa

[takasobie]

Marzę o Aphrodite! Sprawię sobie na wiosnę! Ja sypie pod canny grubą warstwę ziemi kompostowej i obornik granulowany. A chciałabym zapytać, co dodać, żeby chętnie i obficie kwitły, bo liście mają przepiękne, ale kwiatów mało zwłaszcza na niewielkich kłączach.

[drozd]

Ewuniu Cannę "Aphroditę" sadzę co roku w ilości 10szt i już jesienią na zaplanowanym miejscu przekopuję dobrze rozłożony obornik bydlęcy w ilości 50-60 kg (pełna taczka) i to w zasadzie powinno wystarczyć na cały sezon. Ale jak są wiosny chłodne i słabo rosną trochę saletry wapniowej daję (garstkę wokół sadzonki ). Nawozy fosforowe i potasowe rozsiewam też w małych ilościach. Ale jak widzę,że wyrastając pędy zapowiadają 4-5 kwiatostany lub więcej nie ma potrzeby siać dodatkowych nawozów, bo przy tej dawce obornika te składniki powinny być wystarczające.
Należy też pamiętać, by ziemia była stale wilgotna. Canny mają duże liście więc i parowanie wody jest szybsze a poza tym muszą wytworzyć dużą masę zieleni więc woda jest niezbędna. Cannę Aphroditę w jednym i tym samym miejscu uprawiam od 6 lat i przy stosowaniu obornika nie widzę potrzeby zmiany stanowiska. Mam inną rabatę na której rosną canny na pewno od ponad 20 lat z tym że co roku inne odmiany i też jesienią daje obornik.