Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

[margoderb]

Witam ponownie

Niestety nie minął miesiąc i mojej dracenie bardzo się pogorszyło Końcówki liści schną na potęgę (ale tylko na najwyższym pniu), a do tego na jednym z liści zauważyłam jakieś dziwne brązowe plamy.. Podlewam go naprawdę mało, raz na dwa tygodnie niecałym litrem wody. Sprawdzam wcześniej patykiem od szaszłyków czy jest sucho.. Nie zauważyłam żadnych pasożytów. Zraszam kwiatka raz/dwa razy w tyg, ale w mieszkaniu wilgotność nie spada poniżej 50%. Stoi tak jak stał, czyli jakieś 2,5 metra od dużego okna południowo-zachodniego.
Proszę ratujcie, chyba przy takiej ilości wody i otworze w doniczce kwiat nie jest zalany? Nie wyjmowałam go z doniczki,bo za duży, ale sprawdzam glebę patyczkiem, tak jak pisałam wcześniej.
Co robić?

[x-M-8]

Sprawdź czy ten cały pień nie jest miękki;powinien być twardy.
Jeżeli jest miękki to zetnij rozety i włóż je do słoika z wodą.Po jakimś czasie puszczą korzenie.
Jeżeli dracena nie jest zalana to coś niedobrego się dzieje z pniem,też tak miałem z jedną doniczką.
Chorego pnia raczej nie da się uratować.

[margoderb]

Pień na całej długości jest twardy i wygląda normalnie. To co wtedy? Jak sprawdzić co jest przyczyną?

[x-C-j]

margoderb wyjmij dracenę z doniczki, zrób zdjęcia systemu korzeniowego i zamieść na forum, po wyjęciu z doniczki i zrobieniu zdjęć postaw dracenę poza doniczką i czekaj na moją odpowiedź co dalej, nic jej nie będzie jak postoi dzień poza donicą.

[margoderb]

Było ciężko, ale się udało..
Po wyjęciu z doniczki korzenie od spodniej strony były lekko wilgotne. Ziemia w doniczce do połowy sucha całkowicie, w drugiej połowie trochę wilgotna. Kwiat był ostatnio podlewany jakieś 10 dni temu.



Dracena stoi teraz obok doniczki, jak przykazano.. Proszę tylko nie pisać ze jest nie do uratowania.. ;:149

[x-M-8]

Przerośnięty system korzeniowy ma
Da się uratować,ale diagnostyka to nie moja działka

[margoderb]

Hm, stoi u mnie od sierpnia, wtedy była włożona w nową doniczkę. No ale może już wtedy doniczka nie była za duża, bo kupiłam ją w plastikowej i wsadziłam do podobnej wielkościowo doniczki ceramicznej. Jak wyjmowałam kwiata z doniczki to jeszcze dużo zmiemi zostało, więc wygląda jakby te korzenie były zbite, choć w doniczce miały teoretycznie miejsce żeby więcej miejsca zająć..

Poczekam jeszcze na informacje od Czarodzieja. Mam sobie przyszykowac większą doniczkę?

[x-C-j]

System korzeniowy wygląda ma zdrowiutki, daj jej jeszcze raz większą doniczkę niż miała do tej pory i jak sama widzisz biorąc pod uwagę system korzeniowy jak rośnie wskazana była by raczej owal;na doniczka no i w plastiku z pewnością będzie łatwiej kontrolować wilgotność podłoża niż w ceramice, ziemię kup taką dla palm-juk-dracen, domieszaj do niej 1/3 piasku czyli 3:1 (ziemia kupna:piasek), na dno 1 cm warstwa keramzytu, otwory w dnie nowej doniczki minimum 8-12 o średnicy 0,5 cm, po przesadzeniu odczekaj z dwa dni i podlej taką dawką wody by pojawiła się na podstawku. Jak coś niejasne na moim portalu jest do mnie tel. (zakładka kontakt - obsługa forum nasze cytrusy)

[margoderb]

Wszystko bardzo zrozumiale przedstawione
Bardzo mi ulżyło że to nie żadna choroba której nie da się wyleczyć. :mailbox

Jeszcze dziś wstawię kwatka do plastikowej owalnej..

Bardzo bardzo dziękuję za wszystkie porady!!!

Pozdrawiam!

[paris]

Mojej dracenie nagle nie wiem dlaczego zaczely opadac liscie. Zauwazylam ze pierwsza galaz byla wygieta jakby ktos ja ulamal, dzisiaj zauwazylam ze druga tez.
Wyglada na to, ze to juz koniec. Jednak zwaracam sie do was z pytaniem, czy ktos wie co to moze byc?
Czy jest szansa ja uratowania?
Mam jeszcze dwie draceny i to dosc dlugo i nigdy nie mialam z nimi problemow. Uwazalam, ze te kwiaty sa dosc latwe do utrzymania.
Do teraz. Pozdrawiam i mam nadzieje na porade.

[Karo]

Wyjmij roslinę z donicy ,obejrzyj korzenie i ziemię ,zrób zdjęcie...
Opisz również warunki w jakich ją uprawiasz... będzie łatwiej postawić diagnozę...zaradzić coś

[paris]

W mieszkaniu mam goraco trzymam ja w salonie gdzie nie ma za duzo naturalnego swiatla. Stalo sie to kiedy postawilam ja na dole pod konsola. Przypuszczam, ze nie miala za duzo swiatla. Kiedy sie zorientowalam i postawilam ja na komodzie przy oknie tarasowym juz bylo za pozno.W miejscu zgiecia przypominajacego zlamanie lodyga jest biala i jakby zwiotczala. Sprawdzilam korzenie kilka jest wiotkich pozostale jeszcze normalne twarde jak na zdjeciu.

Nie podlewalam jej za czesto.

[karpek]

Wygląda na to, że technicznie (opieka, podlewanie itp.) jest wszystko OK. Być może przypałętał się jakiś grzyb ale najprawdopodobniej - na co ja stawiam - trafił się jej zimny przeciąg. Korzenie wyglądają na nieuszkodzone. Uciąć pod miejscem "złamania" - powinna odbić.