Szpinak nowozelandzki,trętwian,tetragonia (Tetragonia tetragonioides) - uprawa
Ucinałam tak ok.2-3 cm nad ziemią,tak samo jak szczaw.Pierwszy raz w tym roku siałam ,bo chciałam mieć swój-jaki jest sklepowy,każdy wie.Mam nadzieję,że odrośnie bo w sumie to kogo się pytam to nikt nie wie czy ciąć czy wyrywać.Ale myślę,że jednak ciąć.Posieję jeszcze na jesień 1 rządek to zaraz na wiosnę będzie jak znalazł.Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6927
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Cześć dziewczyny! Co prawda nie w tym temacie ale o szpinaku. Są trzy okresy uprawy szpinaku: wiosenny, jesienny i zimowy. Szpinak wiosenny wysiewa się w marcu, jesienny w sierpniu a zimowy od początku do połowy września. Ścina się całe rośliny!!! Na lato proponuję zgodnie z tematem wątku szpinak nowozelandzki
- aniusia24
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 17 gru 2009, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia i Mazury
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Witam mam ogólne pytanie o szpinak chciałabym w tym roku jeszcze raz spróbować z jego uprawą bo w tamtym roku mi się nie udało nie wiem czemu ni ebyło co zbierać bo szybko wypuścił kwiaty i zżółkniał poradźcie mi jakie odmiany i jak należy go uprawiać?
Ogród to moje drugie życie...
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2810
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
U mnie rósł jak szalony ale ani razu go nie zebrałam. Podstawą sukcesu uprawy jest produkcja rozsady. Zamiast szpinaku nowozelandzkiego polecam burak liściasty np. Lukullus. Sieje się go wprost do gruntu jak buraczki czerwone a plon super delikatnych liści jest przez cały rok Szczerze polecam. Doskonale zimuje (roślina dwuletnia) i plon można zbierać do lipca następnego roku. W smaku jest taki sam jak szpinak tradycyjny ale nie ma tak "dziwnego" zapachu jak on.
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
A gdzie można kupić nasiona tego buraka.http://forumogrodnicze.info/posting.php ... =42&t=3464# \
I jeszcze jedno pytanie , posiałam w zeszłym roku szpinak nowozelandzki i wyrosła jedna roślinka i nie wiem czy zrywa się same listki? ( w zeszłym roku tak robiłam)http://forumogrodnicze.info/posting.php ... =42&t=3464#
I jeszcze jedno pytanie , posiałam w zeszłym roku szpinak nowozelandzki i wyrosła jedna roślinka i nie wiem czy zrywa się same listki? ( w zeszłym roku tak robiłam)http://forumogrodnicze.info/posting.php ... =42&t=3464#
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Coś źle zrobiłam, bo zamiast minki mam ... nie wiem co
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6927
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Mój szpinak nowozelandzki wysadziłam (rozsadę) już prawie miesiąc temu, i ciągle stoi, nic nie urósł, ale też nie zdechł.
Niektóre listki takie jakby pożółkłe delikatnie.
Niby powinno się wysadzać w 2 połowie maja, a mi coś się z kwietniem pomieszało ;/
Czy to przez pogodę tak stoi, czy coś mu brakuje??
Delikatnie tydzień temu podsypałam go azofoską.
Niektóre listki takie jakby pożółkłe delikatnie.
Niby powinno się wysadzać w 2 połowie maja, a mi coś się z kwietniem pomieszało ;/
Czy to przez pogodę tak stoi, czy coś mu brakuje??
Delikatnie tydzień temu podsypałam go azofoską.
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Ja również uprawiam szpinak N. z rozsady - siew.ok.20.03. sadzenie na miejsce stałe ok.20.04. pod włókninę, zbiór dla siebie już po m-cu., zbiór handlowy za ok.1,5 m-ca. Kwitnienie w trakcie wegetacji (zbiory do silniejszych przymrozków) nie jest żadną przeszkodą w konsumpcji nie powoduje zmian smakowych. Zbiera się same czubki łodyg i liście z łodygi. Czubki z fragmentem łodygi są młodziutkie i delikatne, natomiast dalej łodyga jest już zdrewniała, ma włókna i jest niejadalna. Zbieranie czubków powoduje też silne rozkrzewianie się rośliny.
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Uwielbiam szpinak i uparcie próbuję wyhodować, ale z marnym skutkiem... Zwykły szpinak rośnie b. słabo. Rządek olbrzyma zimowego, wysianego jesienią i przetrzymany pod śniegiem wystarczył mi na wiosnę na 1 obiad dla 2 osób
Rozetki były małe i zaczęły już wybijać w kwiatostan. W marcu wysiałam rozsadę nowozelandzkiego, ale kicha.
Nasiona wzeszły ładnie i ... na tym się skończyło. Przez dwa miesiące nie drgnęły o milimetr, nie wytworzyły ani jednego listka właściwego, zżółkły i wylądowały ostatecznie na kompostowniku.
Dzisiaj spróbuję wysiać NZ do gruntu.
Ziemię mam zasobną, tłusty czarnoziem, zasadowy. Może to mu nie pasuje u mnie?
Rozetki były małe i zaczęły już wybijać w kwiatostan. W marcu wysiałam rozsadę nowozelandzkiego, ale kicha.
Nasiona wzeszły ładnie i ... na tym się skończyło. Przez dwa miesiące nie drgnęły o milimetr, nie wytworzyły ani jednego listka właściwego, zżółkły i wylądowały ostatecznie na kompostowniku.
Dzisiaj spróbuję wysiać NZ do gruntu.
Ziemię mam zasobną, tłusty czarnoziem, zasadowy. Może to mu nie pasuje u mnie?
- Ziunio
- 50p
- Posty: 54
- Od: 19 maja 2010, o 23:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Szpinak nowozelandzki, zwany także Trętwianem jest rośliną mającą mało wspólnego ze szpinakiem właściwym. Ma pędy silnie płożące i smak tylko podobny do szpinaku, uprawia się go tylko dla tego, aby zapełnić w okresie letnim lukę po szpinaku właściwym, którego wówczas nie można wysiewać, bo będzie skórzasty i wybije w kwiatostany.
Natomiast Szpinak właściwy, który lubi chłodne, dość mokre wiosny i jesienie, nie znosi upałów i tworzy rozety liściowe. Najcenniejszym jego przedstawicielem jest Olbrzym Zimowy. Siejemy go wczesną wiosną i przed nadejściem letnich upałów zbieramy. Natomiast wysiany pod koniec sierpnia daje plon późną jesienią, a później pozostawiony w gruncie zimuje. Wiosną bardzo szybko odbudowuje piękną, ogromną rozetę liściową i jest naprawdę pyszny. Doskonale nadaje się jako przedplon i poplon.
Podsumowując, jeśli chcecie poznać smak prawdziwego szpinaku, uprawiajcie Olbrzyma Zimowego. Ja go nie rozpieszczam i zawsze się udaje. Szpinak nowozelandzki, to tylko ekwiwalent. Ja go nie sieję, latem się obejdę, a jesienią i wiosną zajadam się prawdziwym szpinakiem. Olbrzym Zimowy, to satysfakcja gwarantowana!
Natomiast Szpinak właściwy, który lubi chłodne, dość mokre wiosny i jesienie, nie znosi upałów i tworzy rozety liściowe. Najcenniejszym jego przedstawicielem jest Olbrzym Zimowy. Siejemy go wczesną wiosną i przed nadejściem letnich upałów zbieramy. Natomiast wysiany pod koniec sierpnia daje plon późną jesienią, a później pozostawiony w gruncie zimuje. Wiosną bardzo szybko odbudowuje piękną, ogromną rozetę liściową i jest naprawdę pyszny. Doskonale nadaje się jako przedplon i poplon.
Podsumowując, jeśli chcecie poznać smak prawdziwego szpinaku, uprawiajcie Olbrzyma Zimowego. Ja go nie rozpieszczam i zawsze się udaje. Szpinak nowozelandzki, to tylko ekwiwalent. Ja go nie sieję, latem się obejdę, a jesienią i wiosną zajadam się prawdziwym szpinakiem. Olbrzym Zimowy, to satysfakcja gwarantowana!
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Sęk w tym, że mój Olbrzym Zimowy nie rzucił mnie na kolana... Dość mizerny był. Może jakiegoś nawożenia potrzebuje? Przed zimą nie nawoziłam go niczym.