Witaj Kocico ! Chciałam się z Tobą podzielić wiadomością , że w piątek pojechał ode mnie wielki transport rzeczy ( np. 4 kołdry ) do schroniska dla psów.
A wczoraj byłam na kuligu u znajomych pod Warszawą i , wyobraź sobie, padł koń !!! Dokładnie na torach kolejowych ! Nie mógł się podnieść, został wyprzęgnięty na leżąco i PRZECIĄGNĘTY z torów przez naszych panów... Chwilę potem przemknął pociąg ! Potem przez dwie godziny usiłowałam się doprosić ,żeby przyjechał jakiś weterynarz ( wiesz, sobota wieczór..), wykonując nie wiem już ile telefonów. Koń leżał, trzęsąc się , obłożony naszymi kocami. Wreszcie jeden się zlitował i przyjechał. Marnie to wyglądało, wydawało się , że to już koniec, ale po jakichś zastrzykach udało sie go podnieść. Koń uratowany !!! Weterynarz stwierdził, że był przemęczony, poślizgnął się na torach i juz nie miał siły wstać. Ale to był poczatek kuligu, konie szły stępa...! Już w życiu nie pojadę na kulig . To było okropne , ale jestem szczęśliwa, że koń uratowany. (pojechaliśmy z weterynarzem do stajni ). Przepraszam za tę historię , ale musiałam się z kimś podzielić.
Przykra historia Tamaryszku. Bardzo lubię konie, ale niestety boję się ich . Osobiście nie jestem zwolenniczką zamęczania tych pięknych zwierząt kuligami, o wciąganiu pod górę nad Morskie Oko już nie wspomnę bo to jest nieporozumienie. Z drugiej strony zadbany koń i odpowiednio dobrany ciężar w czasie kuligu to nic złego.
Wstawię tu trochę mojego lata bo wątek jest ponury i zimny...
Witaj Kocico! Od razu bzem zapachniało!
A ja kupiłam ostatnio takiego hiacynta "na poprawę humoru", który właśnie pachnie bzem... Rozkoszuję się nim od tygodnia
Witaj Kocico, czytalam historie Tamaryszka , okropne !!!
Ludzię nie mają serca !!! Tylko własna przyjemność i zysk .
Stwory ocieplacze-kominkowe , wspaniałe!
Majowy widok , pachnacy bzem , och kiedy to będzie
Witam Was Aniu i Greto:-).
Aniu, ja też już poczyniłam pierwsze zamówienia roślinne. Zamówiłam mieczyki i liliowce, i rozglądam się za nasionami heliotropu, ale jak do tej pory bez powodzenia.
Greto, to będzie oczywiście w maju:-). Policzyłam sobie, że mam 8 odmian lilaków .
Mój rh najwcześniej zakwitający ze wszystkich jakie mam, różanecznik dahurski Staccato, kwiaty rozwija w kwietniu. W zeszłym roku kwitł już 15 kwietnia. Posadziłam jesienią cały szpaler tej odmiany i mam nadzieję, że będzie pięknie ozdabiał ogród bardzo wczesną wiosną.
Tamaryszku, zamówiłam cebule u forumowiczki Anity. Ma ofertę w sekcji ogłoszeń. Jo38, mam nadzieję, że szpaler będzie ładny, posadziłam je sobie za domem i mam nadzieję, że będę miała piękny widok z okien wiosną.
Witaj Kociczko
Piękne lilaki masz I Rh też ładny
Ja też już zamówiłam sobie lilie ,bo nie mogę wytrzymać tej bezczynności
i braku zajęcia w ogrodzie Oby tylko wiosna wcześnie do nas
zawitała w tym roku
Nie mogę się doczekać na kwiaty białej krzewuszki od Ciebie
Witaj Bożenko, uwielbiam lilaki i mam z 8 odmian w ogrodzie. Te są dość stare i mają podwójne kwiaty, jest ich tam cała alejka wzdłuż okien, pachną cudownie. Biała krzewuszka jest naprawdę bardzo ładna, mam jeszcze kilka w doniczkach, ale one są przeznaczone do rozmnożenia bo są bardzo brzydkie. Wiosną M. będzie je ukorzeniał, a potem je pewnie sprzedamy.
Aż mi zapachniało bzem! Śliczne Ewo masz te bzy. Ja mam 3 maleństwa i jeszcze mi nie kwitły. Ciekawe jakie będą...Jak się wkurzę to w maju kupię kwitnący egzemplarz i już