Och jakbym chciała żeby tak wszystkie zakwitły Mam nadzieje że to doświetlanie im pomoże. na razie idą w liście ;)Andziax007 pisze:Jejciu ale Ty masz tych fiołków A jak tak wszystkie by zakwitły w jednym czasie to dopiero byłby widok
Ja ukorzeniam w woreczkach od 6 miesięcy. Troszke przerobiłam motode ukorzeniania woreczkowego do moich warunków (ukorzeniam w wodzie a jak się pojawiają korzonki to wsypuje ziemie i nie zamykam woreczków) Do jesieni było ok - teraz zimą troszke zwolniły i niektóre podgniły.gardeniaa pisze: Widzę, że stosujesz też ukorzenianie woreczkowe, ja dopiero jakiś tydzień temu włożyłam pierwszego listka, wcześniej jakoś ta metoda do mnie nie przemawiała
Poeksperymentować jednak zawsze można
Nawet się nie obejrzysz kiedy doczekasz sie takiej ilości. Ja ponownie zaraziłam się fiołkami Dzięki Danusi - ktoś i było to dokładnie rok temu. Zbierałam listki tu i tam, troche kupiłam, troche z forumowej wymiany.Ania.S pisze: Może kiedyś uda mi się zgromadzić choć część takiej ogromnej kolekcji
Bardzo chętnie choć moja ilość nie idzie z jakością ;) W porównaniu z Twoją kolekcją to ja dopiero raczkuję. 3 półki są zwykłych kundelków a tylko 1 (ta najmniejsza)to odmianowe.ktoś pisze: ale fiołków Kasiu , jeśli masz jakieś zdublowane , to jestem chętna na sadzonki .
To straszne co napisałaś - ludzie są podliszkolka_ismena pisze: my w listopadzie 2 psy pochowaliśmy, bo nam zatruli wstrętni dranie, to nie ludzie , to zwyrodnialcy, dla kilkudziesięciu drzewek , które ukradli.
Fiołeczki od Ciebie wszystkie się przyjęły i mam nadzieją że wiosną zakwitną i będę mogła się nimi pochwalić.
riki, APe dziękuję w imieniu fiołków