Co robimy w LUTYM w naszych ogrodach ?
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
Ot, dzisiaj sukę za ogon z zaspy wyciągnąłem... czyn nieszczególnie heroiczny...
Do srody nawet -25, później śnieg
Do srody nawet -25, później śnieg
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
Żeby dojechać do swojej działki, musiałabym odśnieżyć ok 700m2 mojej prywatnej drogi
Ta publiczna też pewno tego wymaga.
Tak więc,dopóki słoneczko nie pomoże, nic na działce nie zrobię
Pozdrawiam
ALYS
Ta publiczna też pewno tego wymaga.
Tak więc,dopóki słoneczko nie pomoże, nic na działce nie zrobię
Pozdrawiam
ALYS
Lepiej późno niż wcale
- GrzegorzR
- 200p
- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
http://www.[nazwa zakazana ]/artykuly/sekcje/ ... a-,52665,1mamba9991 pisze: Ideałem byłoby i alkohol do ich sporządzania samemu zrobić, ale to pewnie nielegalne Ale ok, to nie jest wątek alkoholowy.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
-
- 1000p
- Posty: 1530
- Od: 13 paź 2008, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
Hm, w sumie... obok wędzarni mała destylarnia i można być samowystarczalnym Jak już zalegalizują, to zapraszam na degustację
Mam zadołowane doniczki z tulipanami na działce, myślałam, że wykopię w lutym i w domu zakwitną Podobno w Szczecinie klimat łagodny (pierwszy rok tu mieszkam, znów działka od zera ). Teraz nawet nie wiem, gdzie te doniczki.
Mam zadołowane doniczki z tulipanami na działce, myślałam, że wykopię w lutym i w domu zakwitną Podobno w Szczecinie klimat łagodny (pierwszy rok tu mieszkam, znów działka od zera ). Teraz nawet nie wiem, gdzie te doniczki.
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
Ja też skutecznie zapomniałam, gdzie nadołowałam doniczki, ale nie śpieszę się, zacznę je przywozić do domu, gdy same zdradzą ślicznymi małymi kiełkami swoje miejsca. Tulipany przywiozłam zeszłego roku chyba za szybko, i były nieciekawe.
Waleria
-
- 1000p
- Posty: 1530
- Od: 13 paź 2008, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
Waleria, a można spać spokojnie jak one tylko pod śniegiem, zero włókniny, pewnie kiełeczki już są, tylko czy one dadzą radę uwięzione w tych doniczkach. Przyznam się, że pierwszy raz jestem taką egoistką i chciałam mieć białe tulipany w chatce, choć wiem, że cebulki po takim eksperymencie praktycznie do wyrzucenia.
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
Nie ma obawy, śnieg jest lepszy niż włóknina. Dlaczego do wyrzucenia? Po przekwitnieniu szybciutko wysadzasz do ogródeczka, nabiorą trochę krzepy i będzie ok.
Waleria
-
- 200p
- Posty: 434
- Od: 20 sty 2010, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
Witam. Ja na swoją działkę nawet nie dojadę.....zasypało i drogę i pewnie działkę. Pozdrawiam cieplutko , aby do wiosny
-
- 1000p
- Posty: 1530
- Od: 13 paź 2008, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
-
- 1000p
- Posty: 1530
- Od: 13 paź 2008, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
Czy ktoś jeszcze nie pobielił drzew, jak tu wyczaić bezmroźny dzień, co robić.
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
Ja też nie pobieliłam, bo ciągle mróz, i też się matrwię.mamba9991 pisze:Czy ktoś jeszcze nie pobielił drzew, jak tu wyczaić bezmroźny dzień, co robić.
Ale wyczytałam gdzieś (chyba na forum), że można od strony najbardziej nasłonecznionej zasłonić pień np jakąś deską, aby kora się tak nie nagrzewała i potem w nocy jak spadnie mocno temperatura nie pękała. Ocieplenia nie zapowiadają, więc chyba tak zrobię. Zawsze to lepsze niż nic .
A w lutym - oprócz ptaków - dokarmiam jeszcze koty, które jakimś cudem przetrwały te największe mrozy.
- martinez_82
- 500p
- Posty: 662
- Od: 1 wrz 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
Żeby nie te zaspy i zwały śniegu to już by można zacząć grzebać w ziemi albo znająć życie każdy ma coś zaczęte czego nie skończył zeszłej jesieni.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Co robimy w LUTYM na działkach i w ogrodach ? [2010]
Święta racja! Zawsze na trawniku znajdzie się jeszcze sporo liści, bo z orzecha i pigwy to opadają bardzo późno, a jesienią tyle roboty, ze z tym nie zawsze wyrobię się.martinez_82 pisze:Żeby nie te zaspy i zwały śniegu to już by można zacząć grzebać w ziemi albo znająć życie każdy ma coś zaczęte czego nie skończył zeszłej jesieni.
Waleria