Ogród nie tylko różany :)

[AniaDS]

Witam wszystkich sedecznie
Teraz tu
Róże to podstawa mojego ogrodu, ale nie brakuje w nim także innych roślin
Nie jest ich tak dużo, jak u Was, ale coś jest
W skrócie..
Ogród stał się dla mnie ważny trzy lata temu, gdy przeprowadziliśmy się w końcu do swojego domu.
Pierwszy sezon to oczywiście był czas iglaków i trawki.., ale szybko zmieniał się mój gust, doszły krzewy, troszkę bylin.. i skończyło się na różach.

zdjęcia zapewne niektórzy pamiętają, ale dla porządku daję je jeszcze raz

część ogrodu od drogi - 3 lata temu..





to był ponoć skalniak..

potem kolejne zniszczenia, gdy dostawialiśmy balkon do naszego poddasza

[AniaDS]

I miniony sezon


















Wszystko jest troszkę bez ładu i składu, jak widać.
To właśnie przez te moje zmiany gustu..
W tym sezonie mam nadzieję, że jakoś to wszystko się poukłada w całość bardziej harmonijną

[AniaDS]

Zdjęcia te dotyczą 1/3 części ogrodu, ponieważ jego większa część jest za domem, od strony lasu.
Ale tam..
Na razie nie ma nic, a nawet jest jeszcze gorzej
Przeprowadzając się tutaj burzyliśmy stare, krzywe mury i podnosiliśmy poddasze, do wymiany poszedł dach itd, stąd też za domem mamy gruzowisko

Trzymać się fotela proszę...








tam na prawo za domem jest właśnie moja namiastka ogrodu

za tym gruzem (na zdjęciu z dzieckiem), końcem sezonu zaczęłam tworzyć rabatę


jednak wczoraj po długich dyskusjach z mężem ( w końcu ) doszliśmy do wniosku, że tam będzie garaż, a w miejsce przyszłego garażu pójdą kwiatki.
Spoko, tylko jak i kiedy ja to wszystko poprzenoszę
Garaż w zeszłorocznych planach miał być właśnie tu

[AniaDS]

Od razu tłumaczę..
te wszystkie kamienie i widoczne sznurki czy coś tam jeszcze to powiedzmy, że w celu jakiejkolwiek ochrony przed psami (trzema ), ogranicza im to latanie koło roślin i podsikiwanie

[100krotka]

Oooo!

Jak się cieszę, że pokazujesz resztę swojego ogrodu, bo i z tych nieróżanych nasadzeń mozesz być dumna!

[Zabeczka101059]

Zdrówka Ci życzę

Byłam, widziałam
Roboty jeszcze przed Toba dużo
ale to co już mogę powiedzieć
rabatki prezuentują się pięknie
Śliczny ten Twój mały synuś

[sylwekw]

No proszę jak miło zobaczyć, że nie tylko różami żyjesz

[JLG]

Wpadłam się przywitać w nowym wątku

[Margo2]

Aniu. Oglądam Twój ogródek już jakiś czas i powiem szczerze, strasznie podobają mi się róże jakie w nim posadziłaś. Mój ogród jest nieco starszy od twojego, ale róże odkryłam dopiero dwa lata temu i to nie w takich ilościach jak twoje. U mnie najgorszą rzeczą jest to, że chciałabym mieć wszystkie rośliny.
Piszesz, że będziesz musiała przenieść część swoich roślin w inne miejsce. Ja bym się tym nie martwiła. Cieszę się z każdej możliwości popracowania w ogrodzie i dokonania kilku zmian. Jak napisałam mam kilkuletni ogród, ale cały czas coś z nim robię, przesadzam Kilka moich róż już zmieniało swoje miejsce zamieszkania. Wiem, że one tego nie lubią, ale w końcu gdzieś znajdą stałe miejsce. Wiem, że mając małe dzieci ciężko podzielić czas, ale jestem pewna, że Ci się to uda.
Pozdrawiam Cię szczególnie serdecznie, gdyż mam do Trzebini sentyment.
Gosia

[elsi]

Aniu, widać, że przesadzałaś z tym brakiem miejsca. Masz dobry szpadel?
Jak nie - kup fiskarsa i ... do dzieła, zaczekaj, wiosną dopiero .
Nie przejmuj się gruzowiskiem, przy budowie garażu zużyjecie (wylewki, fundamenty itp.)
Rozumiem, że garaż teraz będzie bliżej ulicy???? I dobrze, biorąc pod uwagę odśnieżanie, to dobre wyjście
A garaż będzie miał ściany, wiesz, ile tam można pnączy posadzić???

[AniaDS]

Witam pierwszych gości

100krotko, dzięki za komplement, ale wiesz..
tych nieróżanych nasadzeń to nie mam za dużo
Tzn. nie miałam, bo listopad i grudzień był dla mnie bardzo pracowity ogrodowo

Cześć Zabeczko
Roboty dużo, oj dużo
Najgorsze jest to, że mój mąż pracuje do 20tej godz. codziennie i nie ma kto zrobić podstawowych porządków na ogrodzie
Drewno, które tu widać ma posłużyć nam do wydeskowania strychu, gruz miał być wywieziony, ale będzie wrzucony pod garaż, bo musimy sporo go podnieść, żeby nas z uliczki nie zalewało (pamiętacie moją powódź z ubiegłego roku... ), do wymiany mamy ogrodzenie od strony lau.
Chcemy tam dać siatkę.

W sumie to mamy trzy założenia na wiosnę:
-skończyć elewację
-zrobić ogrodzenie od strony lasu
-postawić garaż... a przed nim kwiatki

Zobaczymy, czy się nam uda

Sylwek
Już Cię widziałam u mnie..
w różach
Miło mi, że wpadłeś

Cześć Joasiu

[AniaDS]

Elu, ta druga strona ogrodu to nie taka prosta sprawa.
O ile rekwiruję powoli boki, to środka nie mam jak
Na dole mieszka mój ojciec, który ma odmienne zdanie od mojego, muszę się z nim liczyć trochę, bo nie chcę wojny
Zresztą, tam musi dojechać węgiel, musi wjechać szambonierka i jeszcze bus i nasza osobówka.
Dltego takie zryte to podwórze
Garaż będzie tam, na samym końcu, mniej więcej w okolicy leżącego gruzu

czyli od lasu, ulica jest na tym zdjęciu za moimi plecami

a..
i dzieci też muszą się gdzieś bawić

Gosiu
Najbardziej ujęły mnie słowa, że masz do Trzebini sentyment
Mieszkałaś tu czy może miłość jakaś..
Miłością do róż ja także żyję od dwóch lat a po za nimi to chciałabym wszystko wcisnąć, co tylko mi w ręce wpadnie
Masz rację z tym przeniesieniem, nawet się cieszę z tej zmiany planów, bo sporo roślin wciskałam tam na siłę, żeby tylko weszły
Tam panuje haos i ciasnota, będzie okazja zrobić to jak trzeba

[Matemax]

Aniu witaj, ładna huśtawka, też by mi się taka przydała, pozdrawiam

[AniaDS]

Mati, dzięki
to prezent dla moich dzieci od dziadków

[Margo2]

Cześć. Może za dużo powiedziałam z tym sentymentem, ale znam kilka osób pracujących w Trzebini, niestety nic związanego z miłością. Nigdy u was nie była, ale mam taki zamiar. Może w tym roku się uda.
Widzisz zawsze można znaleźć jakieś pozytywy. Ja też wciskam co tylko mogę. Szcególnie, że mój mąż broni każdego skrawka trawnika.Gosia