urszulo 
ogólnie mówisz, hmmm... To ja proponuję, oczywiście subiektywne, spojrzenie na zioła w trzech "ujęciach" :
1.
zioła ogrodowe, tu za najwartościowsze uważam tymianek, miętę, melisę, szałwię, oregano, lubczyk, hyzop, lawendę, estragon, piołun, jednoroczne- bazylia, majeranek, cząber, ogórecznik, nagietek lekarski, nasturcja, wrażliwe na mróz- rozmaryn i laur. A także rumianek bezpromieniowy, szczypiorek, cebulę, fenkuł, koperek, pietruszkę, szczaw, chrzan i ... rabarbar. Z powodzeniem można również uprawiać dziurawiec, krwawnik pospolity, mydlnicę lekarską, kocanki piaskowe.
Jeżeli jest miejsce to można rozszerzyć rabatę ziołową o miętę w odmianach, tymianek, szałwię, bazylię, melisę w odmianach. Zioła są nie tylko dla ciała, również dla oka i ducha. Do konsumpcji i kontemplacji
2.
zioła pozyskane w naturze- dziurawiec, kwiat lipy, kwiat bzu czarnego, głogu, kwiat robinii akacjowej(pięknie aromatyzuje herbatki), kwiat mniszka lekarskiego, skrzyp polny, kocanki piaskowe, nostrzyk żółty(na mole, do szafy, ma piękny, oszałamiający zapach), owoc głogu, bzu czarnego, róży pomarszczonej, młode pędy świerku, rumianek pospolity i bezpromieniowy, babka zwyczajna, krwawnik pospolity, płatki róży pomarszczonej. Z tych ziół sporządzamy nie tylko wodne wyciągi, ale i robimy pięknie pachnące i cieszące oko bukieciki, a także aromatyzujemy pościel czy ubrania.
3.
zioła przyprawowe- dużo się o nich mówi, ale nie zawsze stosuje. Ja napisze co mam i co regularnie używam : oregano, bazylia, tymianek, papryka słodka, ostra zasuszona w strąkach, tzw czuszka, imbir(proszek i świeży), goździki, anyż, cynamon(kora i proszek), mielony kminek, majeranek, czarnuszka siewna, kurkuma, gałka muszkatałowa, trawa cytrynowa a także mieszanki czubryca zielona, garam masala, shaorma, curry, innych, bardziej znanych nie liczę. Zioła przyprawowe wypisałam bardzo mozolnie- dla sympatyków i wszystkich, którym może coś wpadnie w oko.
Ogólne rankingi ziół, mówiące, które jest najlepsze, moim skromnym zdaniem nie istnieją. Tak jak panaceum(którym próbował zostać żeń- szeń, zielona herbata czy mumijo). Natomiast indywidualne rankingi ziół najlepszych dla nas samych owszem

. Warto jest poczytać książki, porozmawiać z lekarzem, farmaceutą, z rozsądnym zielarzem i dobrać zioła dobre dla nas samych. Co dla kogo miód, to niekoniecznie dla nas

. Zioła pomagają, ale i mogą zaszkodzić. Nigdy też nie przekraczajmy zaleconej dawki i stężeń. Ale tu już nic więcej nie będę dodawała, bo już wiecie to wszyscy sami

.