Ogród nie tylko różany :)

[raistand]

O...
Melduję się w nowym wątku.
Jakoś nie zauważyłem liliowców ani host...

[Margo2]

Aniu widzę, że Ty też zapadłaś na chorobę powojnikową. Mnie już ona chwyciła w zeszłym roku. Tylko, że ja nie kupuję dużych ilości. Na razie kupiłam 4, ale przymierzam się do innych. Chcę tak jak to robią inni na forum połączyć powojniki z różami.
Mój M też taki był (mam nadzieję), ale po naszej rozmowie zostawiłam mu do urządzania dom. Tam się nie wtrącam. Niech robi co chce. Ale to były na razie tylko rozmowy, nie wiem jak wyjdzie w praktyce.

[JLG]

Aniu - z tymi szyszkami to po prostu genialny pomysł. Już wiem co będę robiła w czasie wiosennych/ letnich spacerów. Kora rzeczywiście w jakiś dziwny sposób wyparowuje
Czy nie masz problemów z siewkami sosny?

Piękne powojniki i już więcej nie piszę, bo będzie, że kuszę...

[hal1959]

Od dawna szyszki mi chodzą po głowie ,tylko nie bardzo jakoś mi wychodzi ich zdobycie

[AniaDS]

Rafko, powojniki jeszcze bardzo biedne , wszystkie młode, więc nie pokaały tego, co powinny
Mam nadzieję, że wszystkie sobie poradzą jakoś i w tym sezonie się rozrosną.

Gosiu, ja mam wszytkie powojniki pomieszane z różami, nie wiem, jak to wyjdzie kolorystycznie, ale chyba będzie ok.
Aj, te męże....

Dobrze będzie, na pewno sobie poradzimy

Andrzeju..
No mam hosty..
Ale wszystkie skromniutkie, młodziutkie, malutkie
















żadna nie ma nazwy

Liliowiec jest póki co jeden, ale na pewno się to zmieni w tym sezonie

Joasiu, nie zauważyłam póki co żadnych złych stron użytkowania szyszek, nie mam siewek ani żadnych leśnych zwierzaków, najbardziej martwiły mnie mrówki, bo często ich było sporo w okolicach szyszek, ale na szczęście nie przypadł im do gustu mój ogródek.
Jeszcze..
Podczas zbierania szyszek wybieram tylko te ładniejsze okazy, staram się brać takie, po których mrówki itp. nie chodzą

Halinko, trzeba na spacerek do lasu

[AniaDS]

Albo mam zwidy, albo przed chwilą widziałam, jak jechał dźwig i kilku gości niosło słupa...
Mamy mieć wymienione słupy w tym roku, ale chyba nie teraz??
Mieszkam na końcu wsi, no i chyba zaczynają od końca

[Atka-a1]

Albo mam zwidy, albo przed chwilą widziałam, jak jechał dźwig i kilku gości niosło słupa...
Mamy mieć wymienione słupy w tym roku, ale chyba nie teraz??
Mieszkam na końcu wsi, no i chyba zaczynają od końca

Jeżeli będziesz miała wymieniany teraz, to znaczy, że chlopaki nie idą na łatwiznę Kopać w zmarzniętej ziemi dziurę pod nowy słup dziękuję
Inna jeszcze sprawa, że chyba masz tam coś do przesadzenia???

[AniaDS]

No właśnie
słup będzie przeniesiony ze środka ogródka w to miejsce..


dlatego ten kąt taki nieciekawy, nic w nim nie robiłam w tym roku (tylko canny posadziłam), bo wiedziałam, że i tak wszystko trafi...
część roślin wydaliłam już, ale została śliwa (nie miałam gdzie przenieść ), jedna róża, trawa pampasowa, irysy i rośliny skalniakowe

a taki mam teraz widok z okna w salonie i w sypialni




starsze zdjęcia



To, co widać na tym zdjęciu wcale mi nie leży, jest to na 100% do przeróbki.
Jak już zrobią te słupy...

[AniaDS]

zrobiłam podgląd:


ta czarna krecha pokazuje skąd i dokąd pójdzie słup.
Jeśli okaże się, że będzie trzeba kopać...
to wszytkie cebulowe mam spalone na starcie
bo rosną dokładnie pod tą kreską, czyli przed kamieniami

A coś słyszałam, że linie mają iść pod ziemią...

[gosia2501]

Aniu, widzę, że mamy podobne upodobania chodzi mi tu o Clematisy, to obok róż, i lilii również moja miłość. W ostatnim roku kupiłam kilka powojników bylinowych, pięknie komponujących się z różami. W tym roku, też mam upatrzone kilka odmian i kilka wielkokwiatowych.

[Margo2]

Aniu Ja będę miała w tym roku to samo co Ty, tylko z rurą od gazu, kanalizacji i wodociągu. Rurę od gazu muszę pociągnąć, w tym celu powstrzymywałam się od sadzenia w tym miejscu roślin. Za to jak już ją zakopią to będę szaleć. Tak od paru lat w zimowe wieczory siedzę i myślę co tam posadzę. I powiem Ci, że to niezbyt dobry pomysł tyle myśleć, bo koncepcji miałam już całe stado.
Natomiast co do kanalizacji to się zastanawiam czy w ogóle brać się za to, bo tutaj mam posadzone roślinki tak jak Ty. Może trzeba po prostu w doniczki i zostawić na przeczekanie.

[JLG]

Był by to kompletny idiotyzm, gdyby się brali za słupy teraz - ziemia jest zmarznięta, śniegu pełno a poza tym zapowiadają dość intensywne opady śniegu... Może po prostu gdzieś została uszkodzona trakcja elektryczna i ludzie nie mają prądu...

[Margo2]

Asia ma chyba rację. To chyba niedaleko Trzebini były te braki prądu, o których mówili mi znajomi z Trzebini.