Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 1
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny
Liliowce piękne, na szczęście lilie mnie "nie biorą", ostatnio stwierdziłam u siebie dwa rodzaje podobania się roślin - pierwszy-po prostu "podoba mi się" i drugi zdecydowanie gorszy - "podoba mi się - muszę to mieć" Lilie podobają mi się w ten pierwszy sposób
Widzisz, Aniu, nie jestem jedyną osobą, która "obwinia" Cię za narodziny nowych kolekcjonerskich pasji. Zannę też juz masz na sumieniu A moja ensatomanie rozwija się niepohamowanie... A ostatnio przeglądałam swoje notatki zakupowo-cenowe z ubiegłego roku i okazało się, że w tamtym roku na allegro kupowałam ensaty po 3-5 zł, a teraz 10 i więcej... Czy oni wszyscy czytali Twój wątek i zwietrzyli interes
Widzisz, Aniu, nie jestem jedyną osobą, która "obwinia" Cię za narodziny nowych kolekcjonerskich pasji. Zannę też juz masz na sumieniu A moja ensatomanie rozwija się niepohamowanie... A ostatnio przeglądałam swoje notatki zakupowo-cenowe z ubiegłego roku i okazało się, że w tamtym roku na allegro kupowałam ensaty po 3-5 zł, a teraz 10 i więcej... Czy oni wszyscy czytali Twój wątek i zwietrzyli interes
- zanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1852
- Od: 24 maja 2008, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny
Hi, hi, Marto, to ja właśnie ensaty traktuję w kategorii - miło popatrzeć i to wszystko
(na szczęście )
(na szczęście )
- vita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1273
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny
Zanno, Ty się na zapas może nie ciesz Kto wie, jakie dopadną nas jeszcze fascynacje? Ciekawie o tym zjawisku napisał we wstępie do swojej książki E. Radziul. Nie mogę zacytować, bo książkę podrzuciłam Marcie, ale mniej więcej brzmi to tak:zanna pisze:Hi, hi, Marto, to ja właśnie ensaty traktuję w kategorii - miło popatrzeć i to wszystko
(na szczęście )
Jeżeli stykamy się z pasjonatami, a jesteśmy podatni...istnieje duże prawdopodobieństwo zarażenia się! Ujął to w kategorii choroby wirusowej. Kiedyś to ignorowałam, ale teraz, w obliczu kontaktów z pasjonatami ...mam dylemat!
Liliowce nie, ensaty jeszcze nie...ale coś czuję, że wspomniany wirus to nie kot z bajki! Chyba coś łapię...ale nie martwię się. Wcale!
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny
Święte słowa! Ja też kiedyś przechodziłam obojętnie wobec wielu roślin, które dziś budzą wielkie emocje. Nigdy nie wiadomo, co nas dopadnievita pisze:Zanno, Ty się na zapas może nie ciesz Kto wie, jakie dopadną nas jeszcze fascynacje?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny
Aniu!
Jakie piękne Te Twoje liliowce . Teraz się sobie nie dziwię, że zacżęłam się
za nimi oglądać. To naprawdę piękne kwiaty, a Ty skompletowałaś wspaniałą kolekcję.
Miłego dnia
Jakie piękne Te Twoje liliowce . Teraz się sobie nie dziwię, że zacżęłam się
za nimi oglądać. To naprawdę piękne kwiaty, a Ty skompletowałaś wspaniałą kolekcję.
Miłego dnia
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny
Aniu, Viki, Marto - ja raczej nazwałabym to uzależnieniem a nie chorobą wirusową ale może macie rację bo choroby wirusowe zazwyczaj są zaraźliwe. W każdym razie cieszmy się, że mamy taką pasję
Krysiu - liliowce są śliczne i nietrudne w uprawie. Szkoda tylko, że pojedyncze kwiaty tak krótko kwitną W okresie kwitnienia liliowców, codziennie rano biegam z wiaderkiem i obrywam ubiegłodniowe kwiaty. Ale sądzę, że hodowcy z pomocą inżynierii genetycznej, wyselekcjonują w końcu dłużej kwitnące odmiany.
A oto dalsza część kolekcji :
Krysiu - liliowce są śliczne i nietrudne w uprawie. Szkoda tylko, że pojedyncze kwiaty tak krótko kwitną W okresie kwitnienia liliowców, codziennie rano biegam z wiaderkiem i obrywam ubiegłodniowe kwiaty. Ale sądzę, że hodowcy z pomocą inżynierii genetycznej, wyselekcjonują w końcu dłużej kwitnące odmiany.
A oto dalsza część kolekcji :
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny
Aniu!
No nie mogę oglądać dalszej kolekcji, nie otwierają się zdjęcia.
No nie mogę oglądać dalszej kolekcji, nie otwierają się zdjęcia.
-
- 50p
- Posty: 81
- Od: 1 wrz 2009, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny
Witaj Aniu!
Aniu ten na ostatnim zdjęciu spodobał mi się najbardziej.
___ __________________
Miłej niedzieli Kasia
Aniu ten na ostatnim zdjęciu spodobał mi się najbardziej.
___ __________________
Miłej niedzieli Kasia
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny
Kasiu- też go bardzo lubię. Wczorajsza niedziela nie była miła- było ciemno i nieustannie sypał śnieg
Senny , ponury dzień. Dobrze, że prognozy są pocieszające i może już na dniach zima będzie w odwrocie
Liliowce, które ostatnio są obiektem moich westchnień : pająki i jakieś pochodne pająków o charakterystycznych wielkich kwiatach i językowatych płatkach.
Senny , ponury dzień. Dobrze, że prognozy są pocieszające i może już na dniach zima będzie w odwrocie
Liliowce, które ostatnio są obiektem moich westchnień : pająki i jakieś pochodne pająków o charakterystycznych wielkich kwiatach i językowatych płatkach.
- vita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1273
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny
Liliowce, które ostatnio są obiektem moich westchnień : pająki i jakieś pochodne pająków o charakterystycznych wielkich kwiatach i językowatych płatkach.
Aniu, melduję z rana, że taka forma kwiatu liliowca podziałała na mnie. Szczególnie Misson Moonlight!
Trudno o nie?