Brązowienie iglaków.(różnych)Choroby i szkodniki
Brązowienie iglaków.(różnych)Choroby i szkodniki
Po zimie przymarzły mi dwa iglaki, których czubek i końcówki są zielone. Czy jest sznasa, że jeszcze zazielenią się całe, czy raczej zostaną już takie jak teraz ?
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Brązowawe iglaki...
najlepszy będzie Magus
i powtórka Nissorunem za 10 dni
Janusz z PO
i powtórka Nissorunem za 10 dni
Janusz z PO
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6981
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Janusz z PO w tym zakresie jest doskonałym fachowcem. Można mu wierzyć. Polecam do przeglądu - aktualnie występujące choroby i szkodniki http://www.pogotowieogrodnicze.pl/aktualnosci.phpBasia pisze:Chcesz powiedzieć, że jest to sprawa przędziorków?
Pozdrawiam Andrzej.
Iglaki
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Od kilku tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem ogródku działkowego Miałbym wielką prośbę żebyście pomogli mi zidentyfikować iglaki i chorobę co jednego mi zżera Choroba na 3 zdjęciu dotyczy ostatniego iglaczka. I jeszcze mam pytanie czy czubek iglaczka podciąć?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Bardzo ładne iglaki
To na 3 zdjęciu to nie choroba, tylko puste torebki nasienne! A co do ostatniego zdjęcia - nie ma sensu odcinać czubka tego żywotnika, zaburzyłoby to tylko jego kształt po odrośnięciu i dopiero wtedy mógłby wyglądać dziwnie... Po prostu - dużo w tym roku urósł i dlatego tak dziwnie "sterczy", ale w następnym roku jego kształt się wyrówna
To na 3 zdjęciu to nie choroba, tylko puste torebki nasienne! A co do ostatniego zdjęcia - nie ma sensu odcinać czubka tego żywotnika, zaburzyłoby to tylko jego kształt po odrośnięciu i dopiero wtedy mógłby wyglądać dziwnie... Po prostu - dużo w tym roku urósł i dlatego tak dziwnie "sterczy", ale w następnym roku jego kształt się wyrówna
Pozdrawiam, Marcin ;)
Żółknące iglaki
Witam wszystkich. Mam duży problem z żółknięciem moich iglaków. Nasiliło się to szczególnie w ubiegłym roku. Dotyczy to sosen, jodeł i świerków, co ciekawe tylko niektórych. Sąsiedzi mają podobne objawy. Wiele iglaków musieliśmy już spisać na straty.
Poniżej zdjęcia:
Przypadek 1:
- na drugim zdjęciu w tle widać jej całkiem zdrową koleżankę w odległości 2m
Przypadek 2:
- podobna sytuacja z koreanką
- na zdjęciu nie widać, ale pieniek zrobił się zielony (glon, mech ???)
Przypadek 3:
Przypadek 4:
- tak przyżółconych sadzonek świerków mam już ok. 10.
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu i ew. porady co do sposobu postępowania. Z góry dziękuję
Zamieniłem Ci linki na zdjęcia. Przemo.
Poniżej zdjęcia:
Przypadek 1:
- na drugim zdjęciu w tle widać jej całkiem zdrową koleżankę w odległości 2m
Przypadek 2:
- podobna sytuacja z koreanką
- na zdjęciu nie widać, ale pieniek zrobił się zielony (glon, mech ???)
Przypadek 3:
Przypadek 4:
- tak przyżółconych sadzonek świerków mam już ok. 10.
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu i ew. porady co do sposobu postępowania. Z góry dziękuję
Zamieniłem Ci linki na zdjęcia. Przemo.
W przypadku jodeł to prawdopodobnie osutka. Skorzystaj z wyszukiwarki, powinieneś znaleźć odpowiednie informacje.
Zielony nalot na korze to pewnie glony, nie są one szkodliwe.
Świerki wyglądają strasznie. Trudno powiedzieć co im jest [przyczyn może być wiele].
Świerki pospolite w ostatnich latach nie trzymają się zbyt dobrze, w niektórych rejonach wręcz wymierają. To drzewa wrażliwe na zanieczyszczenia powietrza, także na suszę i suche powietrze.
Skoro zjawisko zasychania drzewek nasiliło się w zeszłym roku, więc główną, pierwotną przyczyną mogła być susza, która osłabiła rośliny, w związku z czym stały się bardziej podatne na patogeny.
Drzewka dobrze posadzone, w odpowiednim dla nich miejscu i odpowiednio pielęgnowane [nawożenie, podlewanie itp.] są bardziej zdrowe, a więc bardziej odporne na szkodniki i choroby.
Z tak bardzo zżółkniętymi świerkami, raczej nic się już nie da zrobić.
Zielony nalot na korze to pewnie glony, nie są one szkodliwe.
Świerki wyglądają strasznie. Trudno powiedzieć co im jest [przyczyn może być wiele].
Świerki pospolite w ostatnich latach nie trzymają się zbyt dobrze, w niektórych rejonach wręcz wymierają. To drzewa wrażliwe na zanieczyszczenia powietrza, także na suszę i suche powietrze.
Skoro zjawisko zasychania drzewek nasiliło się w zeszłym roku, więc główną, pierwotną przyczyną mogła być susza, która osłabiła rośliny, w związku z czym stały się bardziej podatne na patogeny.
Drzewka dobrze posadzone, w odpowiednim dla nich miejscu i odpowiednio pielęgnowane [nawożenie, podlewanie itp.] są bardziej zdrowe, a więc bardziej odporne na szkodniki i choroby.
Z tak bardzo zżółkniętymi świerkami, raczej nic się już nie da zrobić.
Roman
Dzięki Przemo - rzeczywiście wygodniej oglądać.
Ros - ten świerczek i tak jest najładniejszy z porażonych małych sadzonek. Oszczędziłem Wam widoku pozostałych, bo to już właściwie badyle i ich los jest rzeczywiście przesądzony.
Ponieważ te sadzonki świerkowe mają w przyszłości stanowić szpaler wokół trzech boków działki, a pozostałe jakoś się trzymają, więc te porażone najpewniej zastąpię nowymi. Problem w tym , aby uniknąć kłopotów na przyszłość. Rozumiem, że jeśli to osutka - to Topsin??? Dihtane???
W weekend obejrzę dokładnie igły jodeł i może mi się uda zrobić jakieś zdjęcia w dużym zbliżeniu.
Dzięki za dotychczasowe porady.
Ros - ten świerczek i tak jest najładniejszy z porażonych małych sadzonek. Oszczędziłem Wam widoku pozostałych, bo to już właściwie badyle i ich los jest rzeczywiście przesądzony.
Ponieważ te sadzonki świerkowe mają w przyszłości stanowić szpaler wokół trzech boków działki, a pozostałe jakoś się trzymają, więc te porażone najpewniej zastąpię nowymi. Problem w tym , aby uniknąć kłopotów na przyszłość. Rozumiem, że jeśli to osutka - to Topsin??? Dihtane???
W weekend obejrzę dokładnie igły jodeł i może mi się uda zrobić jakieś zdjęcia w dużym zbliżeniu.
Dzięki za dotychczasowe porady.