A u mnie na rabatce wiosny w ogóle nie będzie. Podziemna ździra (czy jak kto woli nornica) pozostawiła po krokusach, tulipanach, śnieżnikach, kosaćcach itd. zryte zapadliska po swoich korytarzach
Nie pojmuję jak tak mały gryzoń mógł wtrącić kilkadziesiąt cebul.
Nornice są bardzo uciążliwe. Musisz pamiętać, ze nornice często znoszą pożywienie do swojego spichlerza i tam je konsumują.
Rok temu sam maiłem ten problem i nornice zjadły mi około 80% cebulowych. W tym roku większość cebul mam w koszyczkach - jedynie w miejscu gdzie mam ciężką, gliniastą glebę - cebulki są bez koszyczków ale otoczone "płotkiem z kory".
Oczywiste jest że nic nei chroni w 100% ale koszyczki mogą ograniczyć dostęp nornic do naszych roślin.
A u mnie dziś topniejący śnieg odkrył mnóstwo korytarzy- chyba po nornicach... Najgorsze w tym jest to,że korytarze te są w bezpośrednim sąsiedztwie rabatki tulipanowej chociaż na razie widać wychodzące kiełki tulipanów i żonkili.Czas pokaże ,czy gryzonie trafiły do "stołówki" oby nie!
Na mojej działce nie było żadnych kwiatów więc nie było też dzikich lokatorek,wszystko się okaże dopiero tej wiosny,już się zaczynam bać po tym co piszecie! A może ominie mnie ten kataklizm posadziłam morze tulipanów i chyba bym sie wściekła jakby ....... Zreszta jutro jadę na rekonesans i będę bacznie patrzeć czy wróg sie nie pojawił
No to mnie nastraszyłyście. Jutro idę odkopać śnieg i zobaczę, czy są jakieś korytarze. Dla mnie to sprawa życia i śmierci, bo tulipany i krokusy posadziłam pierwszy raz w życiu i całą zimę niecierpliwie czekam. To mówicie,że gołym okiem widać, że nornica urzędowała ? Czy może być tak,że na wierzchu nic nie widać, a kwiaty po prostu nie wykiełkują ?
delfina pisze:No to mnie nastraszyłyście. Jutro idę odkopać śnieg i zobaczę, czy są jakieś korytarze. Dla mnie to sprawa życia i śmierci, bo tulipany i krokusy posadziłam pierwszy raz w życiu i całą zimę niecierpliwie czekam. To mówicie,że gołym okiem widać, że nornica urzędowała ? Czy może być tak,że na wierzchu nic nie widać, a kwiaty po prostu nie wykiełkują ?
Nornica raczej swoje korytarz kopie dość płytko i z reguły je widać na powierzchni. Zwłaszcza, że przecież musi "wynurzyć" się przynajmniej do głebokości posadzonych cebul aby je zjeść lub zabrać. Nie znaczy to jednak, że jak nic nie widzisz to jej tam nie było.