Nie wiem czy znacie "Małego Księcia" (autor:Antoine de Saint Exupéry). Otóż, miał on straszny problem z baobabami, które zarastały mu planetę! A ponieważ jego planetka była bardzo malutka, musiał cały czas czuwać i usuwać małe baobabki.
http://www.odaha.com/littleprince.php?f=MalyKsiaze (o baobabach mowa jest w rozdziale 5)
Mnie (ani Wam!) baobaby nie grożą

, (bo zaczyna im być zimno już przy +20°C), jednak tak jak Małemu Księciu baobaby a Flowerkowi jesiony, mnie wysiewają się nagminnie małe dęby! I tez nie jest wcale łatwo je wyrywać (w końcu Wyrwidębem nie jestem

) ale przecież nie zostawię dęba w truskawkach, pomidorach ani w malinkach
Dziękuję Wam Wszystkim za pomoc.
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko
a Kwiatka kwieciście!
Fleur 78
