W.o...Kotach - 3cz.(07.01-08.06)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Agula76
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 3 sie 2007, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Zuzelka przepiękna, i jakie ma cudne oczy. !!! Nie dziwię się, że jest to miłość od pierwszego wejrzenia.
Miłego dnia wszystkim życzę, weekend tuż tuż :lol:
Aga
marela
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 15 maja 2007, o 13:16
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post »

Przepiękna Kiciula i coś czuję ,że charakterek to też ona ma....Moje Koty też się boją odkurzacza, za to reklamówek wręcz przeciwnie. Traktują je jako zabawki, takie do darcia i szarpania albo kiedy nie oczyszczę kuwety odpowiednio szybko wyciągają jakąś z kąta i załatwiają sie na nią.
p.s.
Lato wróciło, więc pora na działeczkę.... trawnik kosić..
Awatar użytkownika
SoniaJ
200p
200p
Posty: 219
Od: 15 wrz 2007, o 22:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post »

Kochani,pokażę Wam maleństwa,które niedawno okociły się w domu moich teściów.

Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
SoniaJ
200p
200p
Posty: 219
Od: 15 wrz 2007, o 22:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post »

Co ja napisałam....To nie one się okociły tylko ich mama...

A poza tym o kotach napisałaś w wątku o psach soniu....
KaRo
:(
Awatar użytkownika
SoniaJ
200p
200p
Posty: 219
Od: 15 wrz 2007, o 22:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post »

O kurczę...A mamy wątek o kotach?Sorki.

Trzeci w kolejności jest o kotach...
Mamy wątki prawie o wszystkim soniu ,
możesz je sprawdzać w wyszukiwarce KaRo
Awatar użytkownika
SoniaJ
200p
200p
Posty: 219
Od: 15 wrz 2007, o 22:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post »

Przez pomyłkę wstawiłam moje kocięta do forum o psach...
Ale już Was znalazłam i oto zdjęcia:
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
SoniaJ
200p
200p
Posty: 219
Od: 15 wrz 2007, o 22:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post »

Przepraszam!!!!!Znowu się pomyliłam...
Awatar użytkownika
SoniaJ
200p
200p
Posty: 219
Od: 15 wrz 2007, o 22:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post »

No,jednak jestem w dobrym miejscu.
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 488
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

Marela Twój Łobuz jest NIEESAAMOOWIITYY!!

Dziś w nocy miałam taki przypadek. Budzę sie ja w nocy i półprzytomna czuję jak coś mi dmucha w twarz. Pomyślałam sobie że to przeciąg. Otwarty lufcik i uchylone okno to myślę sobie to jest to. Ale za chwilę czuję znowu dmuchanie. Wtedy obudziałma się na dobre otworzyałm oczy i zobaczyłam pyszczek mojej Cinuńki, która ułożyła się naprzeciwko mojej twarzy i cierpliwie czekała na wpuszczenie jej pod kołderkę ( noce coraz chłodniejsze). I tak razem spędziłyśmy nockę ja pod kołdrą i Cinka też. :D

S...onia kociaczki- misiaczki są cudowne i takie bezbronne.
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
marela
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 15 maja 2007, o 13:16
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post »

Elizko, kiedyś w jakimś czasopiśmie był test na inteligencje kota(może ktoś czytał i wie i pamięta?), to było gdzieś tak 30 pytań na temat charakteru i zachowań kociny. Odpowiadałam za Dunie i za Łobuza. Wyszło ,że Dunia to typowy kot z odpowiednimi , kocimi zachowaniami, natomiast Łobuz wykazuje inteligencje ponadprzeciętną. Wyobraźcie sobie, że jak nas nie ma w domu a jej sie nudzi, lub co prawdopodobniejsze chce na siebie zwrócić naszą uwagę po powrocie, zapala sobie wszystkie światła we wszystkich pomieszczeniach...Mój chłop nie wierzył, wpierał mi, że na pewno zapomniałam, dopóki sam się nie przekonał. Można zapomnieć w jednym pokoju, no powiedzmy w dwóch... ale nie wszędzie... Łobuz albo włazi na szafki skąd ma dostep do kontaktu, albo podskakuje...
A takie to było niewinne, takie przylepne a wyrósł domowy terrorysta ;:84
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 488
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

Marela jak opisywałaś pierwsze spotkanie z Łobuzem to już czułam że to kot niezwykły. Czekam na dalsze historie o Łobuzku, bo są super, a umiesz o nim pisać oj umiesz, aż przyjemnie czytać. :D
Pozdrawiam
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 488
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

A oto szczyt zadowolenia mojego męża czyli KOŁDERKA Z KOTÓW ( muszą być koniecznie żywe koty aby zadowolenie było pełne) :wink:
Obrazek
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 488
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

A oto historia pewnej miłości. Ten duży z białym pyszczkiem to kot Johnny. A jego pierwsza i jedyna miłość to Cinka. Chodział za nią z maślanymi oczami, nie odstępował jej na krok, pozwalał jej na wszystko. To była prawdziwa miłość, była bo Jonny już niestety nie żyje odszedł w wieku 19 lat w 2004 roku. Ale wspomnienia są i całkiem fajne. Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
marela
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 15 maja 2007, o 13:16
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post »

Elizko, to jest piękne, po prostu tak piękne że aż brak słów... nic więcej nie umiem powiedzieć...Ściągnęłam sobie te zdjątka na komputer, chyba jedno dam na pulpit. Ta opiekuńczość Kocurka, ta zaborcza łapka położona przed Cinką, niesamowite...
A jak teraz Cinka bez niego? Mogłabyś opisać?
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 488
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

Z największą przyjemnością napiszę o tej miłości. Kiedy postanowiliśmy do domu sprowadzić nowego kota Johnny był juz statecznym 16 letnim kotem żyjącym całe życie tylko z człowiekiem. Bał się wychodzić na zewnątrz, cały jego świat to było mieszkanie. Kiedy więc zobaczył malutka buraskę był bardzo zaskoczony. Pierwsze dni polegały na przyglądaniu się małemu brzdącowi, który tylko latał i broił. Trochę baliśmy sie tego spotkania dorosłego kota z malutką kotką, ale było dobrze. Cinka dorastała bardzo szybko. Tymczasem Johnny był nią coraz bardziej zainteresowany. Wodził za nią wzrokiem, potem chodził za nią coraz częściej, nie odstępował jej ani na chwilę. Ona- mała smarkula wykorzystywała to w spoób najlepszy jaki mogła. Tak więc ssała jego przednią łapę, gdy tymczasem on stał spokojnie z maślanymi oczami. Zaczepiała Johnniego, skakała na niego z każdej strony. On zaś miał olbrzymią przewagę siły i wielkości więc tylko przewracał ją łapą na ziemię. Mieliśmy co obserwować. A ile było śmiechu, bo Cinka była jak taka skacząca pchła. Kiedy kładły się spać były zawsze razem. To widać na zdjęciach. Johnny nie opuszczał jej praktycznie ani na krok. Chodził za nią półprzytomny i tylił się do niej. Śmieliśmy się wtedy że nasz staruszek zakochał się. I chyba tak było bo Johnny nie był kotem kastrowanym i zagrały mu hormony. Jak bardzo się zakochał napiszę w następnym poście. Nie wiedziałam że ofiarą tej miłości będę ja...

Obrazek
Obrazek
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”