Oleander pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

Tak, zrzucają prawie wszystkie liście. Nie musisz go przycinać, zwykle tak około 15cm z tego co widziałam jest przycinane :)
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2639
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Dzięki za odpowiedź. :D
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22111
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Mam inne doświadczenia z oleandrem ...
Lilu , nie ścinaj oleandra ...tworzy pąki kwiatowe podobnie jak hortensja ogrodowa ,które zakwitna w nastepnym roku ...więc już jest za późno na jego cięcie....
Pąki które nie rozwinęły się w tym roku ..rozkwitna w następnym ...to tez powód by go nie ciąć....
Oleander nie zrzuca liści - w ogrodzie lub balkonie wytrzymuje długo nawet jak przyprószy go pierwszy snieg.
Wytrzymuje doskonale niskie temperatury nawet do - 5 oC.
Dlatego wystawia się go na powietrze juz w kwietniu a zabiera do domu w listopadzie...oczywiście jak nie nadejda wcześniej mrozy....
Stokrotko ----zapraszam Cię do podzielenia się swoimi doświadczeniami w uprawie oleandrów - bo to Ty masz napiekniejsze ich okazy jakie dotychczas widziałam.....więc Twoje doświadczenia bedą tutaj najważniejsze.....
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

To prawda że oleandry są wstanie przetrwać minusowe przymrozki, ale -5 to max. Kwitną na zeszłorocznych pędach więc późna jesień to zły czas na przycinanie, ale mamy koniec września, więc jest jeszcze trochę czasu. Trzeba tylko darować tym gałązkom gdzie pozostały pąki tegoroczne. Czasem oleandry zostawiają sobie taki zapas ;)
Rok rocznie tracą prawie wszystkie liście na zimę, bo u mnie przechodzą w stan spoczynku, jeśli ktoś tego nie chce to trzeba je przesadzić i podlać odżywką, nie zmniejszać racji wody i nie wstawiać do chłodu. Jednak moje nawet owocują a trzymanie 20 dodatkowych roślin w pokoju jets kłopotliwe ze względu na miejsce. Mają swój pokój oleandrowy i tam sobie śpią :)
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

A może ktoś ma pełnego oleandra? Chętnie się wymienię :) Mam białe i różowe, a na wiosnę czeka je mała korekta pokroju (teraz są prowadzone na drzewka, ale to się nie sprawdza - musieliśmy się pozbyć 3m ;:145 ) więc będzie duuużo nowych oleandrów :) Zakłaamy plantację :)
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22111
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Dlaczego nie sprawdza się prowadzenie oleandra w formie drzewka???
Jakie masz spostrzeżenia?Czy to konieczność - wyrzucić? :(
Awatar użytkownika
stokrotka12311
500p
500p
Posty: 800
Od: 18 gru 2006, o 00:43

Post »

Witam ....
Karo przeceniasz moje wiedzę na temat uprawy Oleandrów... :oops:
Napiszę tylko ze swojego doświadczenia ...
Z ogrodu zabieram przed przymrozkami /jak nadają ok -1*C/do chłodnego
pomieszczenia (powinno być jasne i około +5*C do +15*C),u mnie jest ok.+12C
ale z jasnością to gorzej bo panuje półmrok...mam jedno zachodnie okno...
jakoś sobie radzą :wink:
Podlewam raz na 2-3 tygodnie niewielką ilością wody /1l do dużej donicy/
niewiele liści opada większość jest do wiosny.
Jesienią część starszych liści żółknie i opada...to nie jest nic poważnego
uważam ze jest to od wody /trzeba trochę zmniejszyć podlewanie,bo teraz są zimne noce/.
Z cięciem nie mam problemu ,bo większość posiadam odmianę o pojedńczych
różowych kwiatach i ta rośnie bez cięcia w gęstej formie krzaczastej.
Natomiast pełne i półpełne odmiany oraz o wybujałych pędach dobrze jest teraz przycjąć
lub b. wczesną wiosną ,a najlepiej jako małą sadzonkę uciąć wierzchołek dwa trzy
razy i będzie o wiele ładniejsza w formie jako duży okaz (to dotyczy wszystkich odmian).
Tak sobie radzę ...z moimi Olkami...a tak wyglądają;


Obrazek
z 2006roku

Obrazek
w tym roku
Awatar użytkownika
iwika
500p
500p
Posty: 673
Od: 17 paź 2006, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śl
Kontakt:

Post »

Obrazek
z 2006roku

Obrazek
w tym roku[/quote]

Och jeju :shock: olek..jest niesamowity jaką Ty masz ręke, napatrzeć się nie moge przepiękny okaz.
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Awatar użytkownika
iwika
500p
500p
Posty: 673
Od: 17 paź 2006, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śl
Kontakt:

Post »

A ja mam pytanie dostane niezadługo gałązkę olea.. i jak ją ukorzenić? Do ukorzeniacza i do ziemi uniwarsalnej? Czy inny sposób, może nie jest pora na sadzonki :!:
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

Krysiu: Drzewko rośnie wieeeelkie :) I później nie było jak zimować, babcia chce mieć takie śliczne krzaczki jak Stokrotka :) Na razie prowadziła je na drzewka, ale na wiosnę, jak pisała Stokrotka, kiedy część liści żółknie i teraz na jesieni kiedy część oapda nie prezentują się już tak ładnie. krzaczki sa tez poręczniejsze :) Jak masz wysokie sufityto jak najbardziej drzewko :) Nasze miały juz obre 3m, miały obcinaną koronę na jesieni i na lato były kule kwiatów.. niestety na badylach ,bo na pniu nie było już liści, z czasem przestało to być estetyczne i z trzech przywiezionych z Włoch Olków babcia zrobiła 20 mniejszych i wciąż zachwaszcza tym podwórko :lol:

Chciałam wziąć sobie Olka do Krakowa, ale chyba się nie uda. Na razie skupiam się na róży chińskiej (przycięłam ją) i na gardenii :)

iwika Sadzonki wsadzamy do wody :) I jak wypuszczą korzonki wtedy sadzimy do małych doniczek.

Stokrotko: prześliczne te Twoje Olki :) Powinnaś je zgłosić do jakiegoś konkursu! Zaraz wyślę babci zdjęcia i jak przyjadę do Raciborza to tniemy nasze :) (no albo na wiosnę, nie wiem które mają pączki) Są przepiękne :!: :shock:
Awatar użytkownika
FIGA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6999
Od: 16 cze 2007, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Stokrotko słów mi brak :shock:
Jako nawiedzona wielbicielka doniczkowców serdecznie Ci gratuluję takich okazów :P
Miałam dwa razy oleander , ale mi nie przetrwał zimy :oops: :cry:
Teraz szukałam po sklepach ale nic nie ma może na wiosnę coś trafię :P
Jak to mówią do trzech razy sztuka :P
Teraz mogę zabrać do pracy na zimę tam mamy takie pomieszczenie, gdzie powinno być im dobrze :)
według Twojego opisu :P
Zapytam jeszcze czy spryskujesz swoje oleandry :?: jeśli tak to czy zimą też :?:
Jeszcze raz serdecznie gratuluję :P
Moje linki
KATARZYNA
magda214
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 1 maja 2007, o 17:02
Lokalizacja: warszawa

A co z moim?

Post »

Mój oleander pięknie kwitł całe lato a teraz coś mu jest...nie wiem czy czegoś mu brakuje czy może na zimę może mu się tak po prostu dziać? nie mam też gdzie go postawić na zimę bo w garażu owszem jest chłodniej ale za to ciemno...więc chyba zostanie w domu...a może jednak może mieć ciemno?
Macie pomysły co mu jest?
Pozdrawiam. Magda Obrazek
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

Nie może mieć ciemno. Natomiast ta choroba wygląda na bardzo zaawansowaną. Jakiś mączniak? Nie jestem specjalistką od takiego paskudztwa, ale uprzedzajac wypadki, od razu obcięłabym to co jest najbardziej zarażone a reszte spryskała odpowiednim środkiem. Bo jak masz go w domu o może Ci się przerzucić na inne rośliny!
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”