Obornik- jakość i cena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Obornik-cena
Niedobry, kurzak wywalaj na gnojownik z obornikiem bydlęcym, niech się z nim zmiesza. Sam kurzak to trochę za "wybuchowy" jest. Nigdy rodzice go osobno nie składowali, zawsze z kurnika lądował na gnojowniku przy oborze. Chyba, że masz więcej kurzenic niż innego obornika.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Obornik-cena
Pd-zch strona Wrocławia- moi sąsiedzi oddadzą chętnie za darmo koński obornik. Mam zamiar wziąść od nich ze dwie przyczepki. Tylko, czy mogę go teraz dać pod warzywa, czy poczekać do jesieni i przekopać?
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2379
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Obornik-cena
Jeśli jest świeży, to lepiej poczekaj do jesieni...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Obornik-cena
Cebulla, w dołki (spore) pod pomidory lub w rzędy (głębokie na pół szpadla) pod ogórki daję obornik - jak go mam. Solidnie i drobno go przesiekam i przemieszam w tym dołku z ziemią, przysypuję warstwą ziemi i sadzę pomidora tak, by korzeniami tego obornika nie dotykał. Pomidor czy ogórek dotrze do niego, nie ma obawy. Ogórki też albo wysadzam rozsadę, albo wysiewam tak samo. Ja sieję ogórki w niewielkich rowkach, bo piaseczek mamy i na redlinach nie da rady, woda bardzo szybko obcieka. Żadnych już sztucznych nawozów, nawet gnojowicy nie stosujemy.
Resztę obornika zpryzmuj na folii i przykryj folią, by woda go nie wypłukiwała, niech sobie gnije do jesieni, będzie jak masło.
Resztę obornika zpryzmuj na folii i przykryj folią, by woda go nie wypłukiwała, niech sobie gnije do jesieni, będzie jak masło.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Obornik-cena
Dzięki dziewczyny.
Gieniu, a ile tego obornika do takiego dołka pod pomidory? Już się cieszę na moje pomidorki! Podlewałam je w zeszłym roku gnojówką z pokrzyw. Przy końskim nawozie chyba bedzie można z tego zrezygnować?
Tego obornika wielka góra jest, bo ci sąsiedzi mają 5 pięknych koników pod wierzch. Pewnie przekompostowany da się z tej góry wygrzebać jakoś:roll:
Gieniu, a ile tego obornika do takiego dołka pod pomidory? Już się cieszę na moje pomidorki! Podlewałam je w zeszłym roku gnojówką z pokrzyw. Przy końskim nawozie chyba bedzie można z tego zrezygnować?
Tego obornika wielka góra jest, bo ci sąsiedzi mają 5 pięknych koników pod wierzch. Pewnie przekompostowany da się z tej góry wygrzebać jakoś:roll:
- Rodusik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1136
- Od: 21 sty 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Obornik-cena
Przypomniało mi się jak obornik w zeszłym roku przywiózł łna znajomy dzień przed Wielkanocą. Do późnej pory musieliśmy go rozrzucać bo on ulega spaleniu. Pamiętam że to był koszmar a zaraz potem święta.Obiecał nam w tym roku też - ciekawe kiedy az się boję a święta niedługo.
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Ogród Rodusika
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Obornik-cena
Do każdego dołka pół szpadla (łopaty). Pewnie, że lepiej by był przekompostowany, ale jak się nie ma co się lubi ....... Może uda Ci się wygrzebać od spodu takiego przegniłego.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Obornik-cena
Rodusik, co to znaczy "spaleniu"? Tym gorzej dla niego, jeśli leży rozrzucony i nie przykopany.
Nie zużyty obornik pryzmowaliśmy ,na folii i przykryty folią (by deszcz go nie wypłukiwał no i nie śmierdział) w kącie działki, leżał i dwa lata.
A jak cukinia tuż przy pryzmie pięknie rosła, i ją zasłoniła , korzystała z porozwalanych resztek, no coś tam zawsze z pryzmy wyciekło.
Nie zużyty obornik pryzmowaliśmy ,na folii i przykryty folią (by deszcz go nie wypłukiwał no i nie śmierdział) w kącie działki, leżał i dwa lata.
A jak cukinia tuż przy pryzmie pięknie rosła, i ją zasłoniła , korzystała z porozwalanych resztek, no coś tam zawsze z pryzmy wyciekło.
Pozdrawiam! Gienia.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Obornik-cena
Hmm w mojej okolicy "palenie się" obornika jest rozumiane jako jego zagrzewanie się i ulatnianie azotu. Trzeba taką pryzmę po prostu udeptać lub jakoś inaczej ubić aby odciąć dostęp powietrza, wtedy proces ten jest ograniczany
Pozdrawiam, Maciek.
Re: Obornik-cena
koński obornik musi bezwzglednie byc ubity w pryzmie,podlany i fermentować-przegrzać się,zamienić w czarne masło bez zapachu łajna... wiem co mówie bo mam sporo koni i stałego odbiorce pryzmy 2 razy w roku. U leniwych ludzi zbiera sie łajno pod zwierzetami a jak sie nie miesci,to wywala,czesto byle jak,duzo powietrza powoduje spalanie obornika,pozostaje sucha kruszaca sie sczerniała słoma z dodatkiem pleśni-nic nie warte świństwo!
ja nigdy nie daje świeżego pod rosliny..także końskim mozna je "wypalić"
jak ktos chce trochę g... to zapraszam,zawsze mam nadmiar tego złota
ja nigdy nie daje świeżego pod rosliny..także końskim mozna je "wypalić"
jak ktos chce trochę g... to zapraszam,zawsze mam nadmiar tego złota
- Rodusik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1136
- Od: 21 sty 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Obornik-cena
myśmy rozrzucali zaraz jak przywieźli i rośliny były super , chwasty również
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Ogród Rodusika
Re: Obornik-cena
chwasty w każdych warunkach są super im nic nie szkodzi
- Rodusik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1136
- Od: 21 sty 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Obornik-cena
ale mlecze to były olbrzymy jeszcze takich nie widziałam
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Ogród Rodusika