Bazylia (Ocimum basilicum) wysiew nasion
- ewica65
- 50p
- Posty: 67
- Od: 15 lis 2009, o 20:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Prato - Italia
Re: Bazylia w mieszkaniu na własny użytek - wskazówki.
Dzięki! Pewnie, że dbam. Już mogę w zgięciu dojśc do 90 stopni, co jest niemałym sukcesem.
A na temat: Wczoraj przeglądałam moje zasoby nasionek bazylii. I aż ręce świerzbią, żeby czego nie zasiać...
Równiż wczoraj odwiedziłam mój ogrodniczy. Po ostatnich przymrozkach i mrozach nawet tam istne pobojowisko. Pan sprzedający właśnie oczyszczał z resztek zdechlaczków stanowiska ekspozycyjne - moje ulubione, te z ziołami!
A poszłyśmy tam z córką, bo te mrozy wykończyły jej kaktusa i trzeba było przecież odkupić! Teraz kolczasty stworek stoi bezpiecznie na stole w kuchni. Już nawet dostał imię: Diego Colorado Garcia Gonzalez. (kaktusy są z Meksyku, więc trzeba się było dostosować).
No ale o kaktusach to nie ten wątek!
A na temat: Wczoraj przeglądałam moje zasoby nasionek bazylii. I aż ręce świerzbią, żeby czego nie zasiać...
Równiż wczoraj odwiedziłam mój ogrodniczy. Po ostatnich przymrozkach i mrozach nawet tam istne pobojowisko. Pan sprzedający właśnie oczyszczał z resztek zdechlaczków stanowiska ekspozycyjne - moje ulubione, te z ziołami!
A poszłyśmy tam z córką, bo te mrozy wykończyły jej kaktusa i trzeba było przecież odkupić! Teraz kolczasty stworek stoi bezpiecznie na stole w kuchni. Już nawet dostał imię: Diego Colorado Garcia Gonzalez. (kaktusy są z Meksyku, więc trzeba się było dostosować).
No ale o kaktusach to nie ten wątek!
ewica65
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Bazylia
- Bachas
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 14 mar 2010, o 09:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: i Śląsk i wioska koło Wielunia
Re: Bazylia w mieszkaniu na własny użytek - wskazówki.
- dagnydy
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 25 mar 2010, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: torino, italia :)
Re: Bazylia w mieszkaniu na własny użytek - wskazówki.
Ja tez zaczynam przygode z bazylia . Kupilam juz wyrosnieta w doniczce i rownolegle zasialam. Moja wloska tesciowa utrzymuje, ze trzeba podlewac w poludnie i wsadzac do ziemi skorupki jajek. Myslicie, ze to uzasadnione? Moja babcia wkladala skorupki jajek do klematisow, ale z tym podlewaniem to troche mi dziwnie brzmi...
Re: Bazylia w mieszkaniu na własny użytek - wskazówki.
Ze skorupek można robić nawóz więc dlatego pewno wsadza się je do gleby. Przynajmniej ja zbierałem skorupki do butelki zalewałem wodą i podlewałem doniczkowe.
Re: Bazylia w mieszkaniu na własny użytek - wskazówki.
Bachas, możesz tam dopikować gęściej do tych swoich doniczek.
Bo się trochę z tych nasianych zmarnuje, a one gęściej dadzą radę.
Bożena
Bo się trochę z tych nasianych zmarnuje, a one gęściej dadzą radę.
Bożena
- Bachas
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 14 mar 2010, o 09:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: i Śląsk i wioska koło Wielunia
Re: Bazylia w mieszkaniu na własny użytek - wskazówki.
Dzięki Bożenko, zastanawiałam się co zrobić z pozostałymi. Trochę dopikowałam, resztę rozdałam :P Rosną ślicznie. Pozdrawiam.
Re: Bazylia w mieszkaniu na własny użytek - wskazówki.
Witam,
Też rozpoczynam zabawę z ziołami..
Potrzebuję porady..
Moja bazylia bardzo ładnie zaczęła kiełkowac, ale równie szybko zaczęła chorować..
Skończyło się na tym, że niektóre roslinki rosną, ale duża część wypadła juz przy kiełkowaniu.
Podejrzewam, że ją zbyt mocno podlałam, ponieważ roslinki zaczynały chorowac od korzonka.. zaczynał ciemniećod dołu, a potem listki..
jeśli ktos ma inny pomysł co zrobiłam żle to prosze o podpowiedz..
Przede wszystkim chciałam jednak zapytać bardziej doświadczonych "uprawiaczy" bazyli, jakiej uzywają ziemi?
Wydaje mi się, że ta której ja uzyłam była zbyt ciężka i zbyt długo trzymała wilgoć..
Obejrzałam też zdjęcia, które dodaliście i trochę się zdziwiłam..
Myślałam, że pikuje się nieco większe roslinki. Te na zdjęciach wydawały sie tycie..
Wspierajcie nowicjuszy!
Pozdrawiam
Też rozpoczynam zabawę z ziołami..
Potrzebuję porady..
Moja bazylia bardzo ładnie zaczęła kiełkowac, ale równie szybko zaczęła chorować..
Skończyło się na tym, że niektóre roslinki rosną, ale duża część wypadła juz przy kiełkowaniu.
Podejrzewam, że ją zbyt mocno podlałam, ponieważ roslinki zaczynały chorowac od korzonka.. zaczynał ciemniećod dołu, a potem listki..
jeśli ktos ma inny pomysł co zrobiłam żle to prosze o podpowiedz..
Przede wszystkim chciałam jednak zapytać bardziej doświadczonych "uprawiaczy" bazyli, jakiej uzywają ziemi?
Wydaje mi się, że ta której ja uzyłam była zbyt ciężka i zbyt długo trzymała wilgoć..
Obejrzałam też zdjęcia, które dodaliście i trochę się zdziwiłam..
Myślałam, że pikuje się nieco większe roslinki. Te na zdjęciach wydawały sie tycie..
Wspierajcie nowicjuszy!
Pozdrawiam
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Bazylia w mieszkaniu na własny użytek - wskazówki.
To, co opisałaś, to może być zgorzel siewek. Na twoim miejscu wysiałabym jeszcze raz, ale do ziemi wyparzonej w piekarniku i nasionka wymoczone w roztworze jakiegoś środka antygrzybowego.
Na zdjęciach rzeczywiście są popikowane tycie roslinki. Ja pikuję bazylię jak ma 2 liście właściwe, ale skoro takie tycie przeżywają pikowanie, to widać tak też można ;)
Na zdjęciach rzeczywiście są popikowane tycie roslinki. Ja pikuję bazylię jak ma 2 liście właściwe, ale skoro takie tycie przeżywają pikowanie, to widać tak też można ;)
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Re: Bazylia w mieszkaniu na własny użytek - wskazówki.
Dzięki za wskazówki..
Na pewno spróbuję, bo niewiele zostało z moich roslinek..
Chyba to właśnie je dopadło..
Czy bazylia jest bardzo podatna na zgorzel?
Bo inne zioła, wysiane na tej samej ziemi, nie chorują. Nawet te które stoją blisko bazylii..
Na pewno spróbuję, bo niewiele zostało z moich roslinek..
Chyba to właśnie je dopadło..
Czy bazylia jest bardzo podatna na zgorzel?
Bo inne zioła, wysiane na tej samej ziemi, nie chorują. Nawet te które stoją blisko bazylii..
Re: Bazylia w mieszkaniu na własny użytek - wskazówki.
I jeszcze nie dopytałam..
Co polecasz jako ten środek grzybobójczy?
Nie chciałabym ich kąpać w czymś bardzo zjadliwym, bo wiem, z będę to jeść..
Sa jakieś skuteczne, domowe metody?
Czy jestem skazana na specjalną półkę w sklepie?
Co polecasz jako ten środek grzybobójczy?
Nie chciałabym ich kąpać w czymś bardzo zjadliwym, bo wiem, z będę to jeść..
Sa jakieś skuteczne, domowe metody?
Czy jestem skazana na specjalną półkę w sklepie?
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Bazylia w mieszkaniu na własny użytek - wskazówki.
Może postaw w innym miejscu ? Cieplejszym, jaśniejszym. Może bazylię dopadło, bo nie miała optymalnych warunków.
Ja tego, co będę jadła to w niczym nie moczę.... zero chemii. (zaćmiło mnie przez chwilę i zapomniałam, że my o bazylii czyli o jadalnym mówimy i dlatego napisałam o moczeniu w antygrzybie). Niektórzy moczą nasiona w mleku, ale nie wiem na ile to skuteczne.
Ja tego, co będę jadła to w niczym nie moczę.... zero chemii. (zaćmiło mnie przez chwilę i zapomniałam, że my o bazylii czyli o jadalnym mówimy i dlatego napisałam o moczeniu w antygrzybie). Niektórzy moczą nasiona w mleku, ale nie wiem na ile to skuteczne.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.