Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

[aa_ania]

Ojej, nie mogę jej zabrać do domu - nie ma miejsca, poza tym moja córeczka ja zamęczy do końca - wiesz, kopanie w ziemi, przepychanie się za/przed/obok doniczki... a na oknie się nie zmieści bo jest ogromna (no, może przesadzam - duża)- nie wiem czy to widać na zdjęciu, ale ma donicę o średnicy 36 cm ( a parapet chyba ze 25...niestety, mieszkanko w bloku...).

Dla usprawiedliwienia dodam, że tam jej chyba naprawdę nieźle - tj. taka mam nadzieję. Na klatce stoi w zacisznym kącie, nikt tam nie chodzi, bo to taka zamknięta część korytarza gdzie jest tylko okno (balkonowe, od ziemi, nie otwierane nigdy). Miejsce jest więc słoneczne ale okno niestety południowe (prawie całe mieszkanie mam od południa).

Podlewam ja tak - hmm - jak ma sucho. To pewnie zła odpowiedź. Co kilka dni, w lecie częściej. Nawożę sporadycznie (raz na miesiąc - 1,5 miesiąca) - takim specyfikiem z kwiaciarni, podobno uniwersalnym. Liście faktycznie zrzucała (kurczę, myślałam, że tak ma być, bo jak ja odziedziczyłam to już tak było...) ale teraz bardziej. Te na dole poucinałam, bo były całe w plamach i suche na końcach... Pousuwam oczywiście te resztki.

Staram sie nauczyć o tych kilku kwiatach, które mam - czytam coś szukam. Jak widać nie zawsze mi wychodzi.
Myślisz, że ona da się uratować? Jeśli zostanie na tej klatce...

Pozdrawiam,
ania

[x-C-j]

Czy ona na zdjęciu stoi tak jak w rzeczywistości? bo jeśli tak to latem ma nadmiar światła a zimą kaloryfer grzejący a co za tym idzie cały rok za suche powietrze, brak żwiru lub keramzytu w podstawku i brak zraszania. Musisz to uzupełnić, zraszać dracenę co drugi dzień zaprzestać już teraz nawożenia i dostosować tak ogrzewanie na zimę by temp tam była w granicach 15-17 stopni. Myślę że nie będzie z nią tak źle jak o nią zadbasz.

[aa_ania]

nie mam na razie jak zrobić zdjęcia - w rzeczywistości stoi nieco inaczej, bo to zdjęcie z tego czasu, gdy była w domu... Niestety na korytarzu stoi też blisko kaloryfera (w ogóle o tym nie pomyślałam a przecież sezon grzewczy już tuż tuż... - co prawda tam kaloryfer jest maleńki, ale jednak... Temperaturę sprawdzę jaka tam jest. Chyba więcej - w zimie też, bo korytarz jest jak pisałam słoneczny a okno się nigdy nie otwiera...
A żwir? jak to? Faktycznie nie ma... A gdzie powinien być? Doniczka jest duża, w doniczce dziura, żeby ewentualny nadmiar wody wypłynął...

Będę dbać - ale to okazuje sie trudniejsze niż myślałam - baaaaaardzo dziękuje za te wszystkie rady,
ania

[x-C-j]

Nasyp żwiru lub keramzytu na podstawek i na nim postaw doniczkę to zwiększy wilgotność wokół draceny.

[gucia]

Witaj Przemo,

Na forum jestem od kilku dni, /dopiero się uczę poruszania się po nim itp./
Kari podała mi Twój adres, pomożesz mi?
Nie umiem przerzucić zdjęć draceny od Kari do Ciebie, czy mógłbyś zerknąć w mój wczorajszy post do niej i poradzić co robić?
Ogrodniczka ze mnie niezbyt bystra, mam nadzieję,że dzięki Tobie trochę się dokształcę.

Pozdrawiam

[Reposit-09]

Przemo, Gucia ma problem ze swoją dracenką - jej dwa zdjęcia są w moim wątku, na stronie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=285 na samym dole. Bądź proszę tak dobry i rzuć tam swoim fachowym okiem

[gucia]

Oj, jeszcze jeden problem,
Takie liście usychają i odpadają!
Jest jakiś sposób na takie wyrośnięte roślinki? umocowałam do sufitu -----a dalej?

Pozdrawiam

[x-C-j]

Guciu Twoja dracena to Dracena Deremensis Bausei a liście schną z kilku powodów albo ma za sucho albo przerośnięta jest bryła korzeniowa albo ma za suche powietrze albo kilka na raz, opisz mi kiedy była przesadzana ostatnio w jaką ziemię, jak jest(była) nawożona, czy spryskiwana, na jakim oknie stoi(czy to północ, południe itd.) czy liście są wycierane z kurzu(jak często) jaką ma temp. w pokoju gdzie stoi zimą i latem i czy nie zmieniasz jej miejsca w którym ma stać? To podstawowe info które muszę wiedzieć, przydało by się zdjęcie doniczki tak by było widać ziemię i jakieś zdjęcie schnącego liścia lub dwóch ale z innego kąta padania światła robione (światło musi być za plecami) bo z tego co wkleiłaś słabo widać. Co juki możesz ją odmłodzić bo innego wyjścia nie ma skoro urosła już do sufitu, tu masz link jak to się robi a w razie czego pytaj w tym temacie co link - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... dzanie+juk poprzeglądaj wątek, co do fikusa szkoda go ciąć mocowałbym go i niech sobie rośnie pod sufitem a to że liść schnie mogą być podobne objawy jak u draceny ale muszę mieć podstawowe info o warunkach hodowli by cos konkretnie powiedzieć.

[gucia]

Przemo, dzięki, ale ze mnie głąb kapuściany !!!!
Widzę, że muszę najpierw przeczytać wszystkie Twoje posty i dopiero zawracać Ci głowę.Jutro sprawdzę co jest w doniczce, i zrobię lepsze zdjęcia. Ciekawe skąd ta cierpliwość?
Pozdrawiam

[x-C-j]

Z miłości do roślin i chęci pomocy by inni też mogli je kochać i nauczyli się z nimi rozmawiać. Po to właśnie jestem na "Tym Wspaniałym Forum."

[Gocha1]

Witam! Jestem tu pierwszy raz, i pierwszy raz wysylam posta Niestety wcale nie wesolego. Kilka lat temu dostalam ogromna dracene (ma ponad 2 m), przesadzilam ja do duzej doniczki wraz z dwiema malymi, ktore mialam w domu. Niestety od jakiegos czasu wszystkie choruja - maja zaplatane liscie u gory. Wstawiam zdjecia (mam nadzieje, ze mi sie uda). Prosze, pomozcie, co zrobic? Co to moze byc?

[norka]

Wydaje mi się, że po pierwsze ma ona za suche powietrze, brak zraszania. Po drugie jest niedożywiona. Nie wiem także, czy ten bluszcz nie "uśmierca" Twojej dracenki. Ale to tylko moje zdanie.
Poczekaj jeszcze na opinie innych forumowiczów. Na pewno ekspertem w dziedzinie dracen i palm jest Przemo i on na 100% stwierdzi co dolega Twojej dracenie.

[ewciaks]

Hmmm....bluszczyk ladny tylko dlaczego "dusi' dracenkę?według mnie...ale fachowcem nie jestem....jak coś oplata to ogranicza normalne funkcjonowanie....przenieś bluszczyk na coś innego np.bambusowe drabinki...a dracenie daj normalnie oddychać...tak się zastanawiam bluszczyk niewczepil się na stałe w pędy??