Ogródkowe rozmaitości cz.2
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Widzisz Aniu...choroba ma i te dobre strony,że ma się czas na przemyślenia zmian ogrodowych,leżąc sobie w łóżeczku ...obok grzejącego kota...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Witaj NELU- właśnie zwiedzałam Twój ogród.
Masz piękne róże , powojniki , hortensje i wiele innych roślin.
Takiej hortensji dwukolorowej -niebiesko - różowej jeszcze nie widziałam.W tym roku muszę zaopatrzeć się w powojniki bylinowe, myślę, że są łatwiejsze w uprawie od tych wielkokwiatowych.
Pozdrawiam.
Masz piękne róże , powojniki , hortensje i wiele innych roślin.
Takiej hortensji dwukolorowej -niebiesko - różowej jeszcze nie widziałam.W tym roku muszę zaopatrzeć się w powojniki bylinowe, myślę, że są łatwiejsze w uprawie od tych wielkokwiatowych.
Pozdrawiam.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15075
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Neluś, dzięki za zdjęcie tej hortensji! Taką właśnie z zazdrością podziwiałam w mojej okolicy jesienią.
Wspaniały kolor!
A Ty znów chora? No tak, pogoda w kratkę sprzyja infekcjom!
Zdrówka, Nelka, kuruj się, bo nie wiadomo kiedy prawdziwa wiosna wybuchnie - żeby nie zastała Cię w łóżku!
Wspaniały kolor!
A Ty znów chora? No tak, pogoda w kratkę sprzyja infekcjom!
Zdrówka, Nelka, kuruj się, bo nie wiadomo kiedy prawdziwa wiosna wybuchnie - żeby nie zastała Cię w łóżku!
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Cieszę się Tajka ,że i do mnie zawitałaś Dzięki za pochwały.
Wiele róż jest jeszcze młodych ,dopiero za 2 lata zaprezentują się odpowiednio-mam taką nadzieję,jeżeli wcześniej nornice nie podgryzą korzeni,albo nie dopadnie je choroba...Te co już ładnie kwitną mają już parę lat,dlatego jak najszybciej chcę posadzić te odmiany ,które chcę,aby za długo nie czekać na efekty.
Hortensja stała się dwukolorowa ,gdyż widocznie garstka nawozu ,jakim podsypałam była niewystarczająca do całkowitego przebarwienia...ale tak też może być...
Masz rację z powojnikami bylinowymi... ,one naprawdę są bezproblemowe ,wyrastają zawsze na nowo z ziemi,a co roku pędów jest większa ilość.Zdrowe są również clematisy z grupy Viticella ,polecam ,może mają mniejsze kwiaty od wielkokwiatowych ,ale jest ich cała masa...i również tnie się je nisko...
Jeszcze o bylinowych...-są pewne odmiany ,które są bardziej wrażliwe np.na mączniaka i do takich należy Rooguchi,niestety dowiedziałam się o tym już po zakupie...
Pozdrawiam Cię równie serdecznie
Izuś kochana ,ja nie jestem chora tylko Ania,ale przekażę w jej stronę Twoją troskę i życzenia zdrówka Mnie dopadła inna dolegliwość-zesztywnienie kręgosłupa w okolicach szyjnych... Uskuteczniam już ćwiczenia ,abym nie musiała znowu poddawać się długim zabiegom ...Trochę mnie to załamało...,bo przecież tyle robót przede mną i to dosyć inwazyjnych kręgosłupowo...
Wiele róż jest jeszcze młodych ,dopiero za 2 lata zaprezentują się odpowiednio-mam taką nadzieję,jeżeli wcześniej nornice nie podgryzą korzeni,albo nie dopadnie je choroba...Te co już ładnie kwitną mają już parę lat,dlatego jak najszybciej chcę posadzić te odmiany ,które chcę,aby za długo nie czekać na efekty.
Hortensja stała się dwukolorowa ,gdyż widocznie garstka nawozu ,jakim podsypałam była niewystarczająca do całkowitego przebarwienia...ale tak też może być...
Masz rację z powojnikami bylinowymi... ,one naprawdę są bezproblemowe ,wyrastają zawsze na nowo z ziemi,a co roku pędów jest większa ilość.Zdrowe są również clematisy z grupy Viticella ,polecam ,może mają mniejsze kwiaty od wielkokwiatowych ,ale jest ich cała masa...i również tnie się je nisko...
Jeszcze o bylinowych...-są pewne odmiany ,które są bardziej wrażliwe np.na mączniaka i do takich należy Rooguchi,niestety dowiedziałam się o tym już po zakupie...
Pozdrawiam Cię równie serdecznie
Izuś kochana ,ja nie jestem chora tylko Ania,ale przekażę w jej stronę Twoją troskę i życzenia zdrówka Mnie dopadła inna dolegliwość-zesztywnienie kręgosłupa w okolicach szyjnych... Uskuteczniam już ćwiczenia ,abym nie musiała znowu poddawać się długim zabiegom ...Trochę mnie to załamało...,bo przecież tyle robót przede mną i to dosyć inwazyjnych kręgosłupowo...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Neluś, Ciebie chyba nic nie powstrzyma by popędzić do ogródka jak tylko słoneczko wyjdzie i te zapowiadane 12 stopni
Was dopadnie. Szykuj donice na te wszystkie zakupy
Was dopadnie. Szykuj donice na te wszystkie zakupy
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
abeille pisze:Neluś, Ciebie chyba nic nie powstrzyma by popędzić do ogródka jak tylko słoneczko wyjdzie i te zapowiadane 12 stopni
Was dopadnie. Szykuj donice na te wszystkie zakupy
Wiesiu ,jakbyś czytała w moich myślach... Właśnie zbieram się do sklepu ,aby jakieś tanie donice dokupić ,wciąż ich brakuje...oj brakuje
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
6 kwietnia będą wysyłać róże, płatność po dostawie...
Pani Małgosia zużyła całą kartkę na rozmowę , ale jest wreszcie konketna i pozytywna wiadomość
Pani Małgosia zużyła całą kartkę na rozmowę , ale jest wreszcie konketna i pozytywna wiadomość
Pozdrawiam - Jurek
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Jurku już Cię wycałowałam u Izy za tę wiadomość...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
NELU-bardzo Ci dziękuję za wyczerpującą, fachową odpowiedź.Hortensja mi się bardzo podobała, myślałam,że to taka odmiana. Muszę posadzić kilka bylinowych powojników ,u Ciebie takie śliczne , dorodne.Masz przepiękne róże , moją Westerland zjadły nornice .
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
a ja zrobię to terazAlionuszka pisze:Jurku już Cię wycałowałam u Izy za tę wiadomość...
Jurku
a teraz pędze moim dziewczynom powiedziec
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
Tajka ja już niestety tak mam ,jak się rozpiszę ,to nie wiem kiedy skończyć.
Niektórzy skazani są na przydługie elaboraty...Gdybyś ,chciała nazwy bylinowych ,to służę
Wspólczuję Ci z powodu Westerlanda,moja Rosarium Uetersen przez 2 lata była przysmakiem nornicy,a ja dziwiłam się co krzak tak słabo rośnie...,to samo było z powojnikiem Błękitny Anioł.Gdy natknęłam się na przyczynę tego stanu rzeczy zaczęłam walczyć ze szkodnikami.W poprzednim sezonie wytępiłam gryzonia,ale widzę ,że teraz nowe pokolenie zaczęło inwazję...i znów trucizna idzie w ruch,właśnie teraz końcem zimy można łatwo je potruć,bo wygłodniałe bestie...
Izka,Anka...prawda?...,jaka wspaniała wiadomość ?a już były marne szanse na powodzenie transakcji...
Niektórzy skazani są na przydługie elaboraty...Gdybyś ,chciała nazwy bylinowych ,to służę
Wspólczuję Ci z powodu Westerlanda,moja Rosarium Uetersen przez 2 lata była przysmakiem nornicy,a ja dziwiłam się co krzak tak słabo rośnie...,to samo było z powojnikiem Błękitny Anioł.Gdy natknęłam się na przyczynę tego stanu rzeczy zaczęłam walczyć ze szkodnikami.W poprzednim sezonie wytępiłam gryzonia,ale widzę ,że teraz nowe pokolenie zaczęło inwazję...i znów trucizna idzie w ruch,właśnie teraz końcem zimy można łatwo je potruć,bo wygłodniałe bestie...
Izka,Anka...prawda?...,jaka wspaniała wiadomość ?a już były marne szanse na powodzenie transakcji...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15075
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.2
No to jednak jesteś niezdrowa Ale mam nadzieję, że uskrzydlona dobrą nowiną (o której czytałam wyżej) już czujesz się lepiej i szybko wrócisz do pełnej formy, bez specjalnych zabiegówAlionuszka pisze:
Izuś kochana ,ja nie jestem chora tylko Ania,ale przekażę w jej stronę Twoją troskę i życzenia zdrówka Mnie dopadła inna dolegliwość-zesztywnienie kręgosłupa w okolicach szyjnych... Uskuteczniam już ćwiczenia ,abym nie musiała znowu poddawać się długim zabiegom ...Trochę mnie to załamało...,bo przecież tyle robót przede mną i to dosyć inwazyjnych kręgosłupowo...
W kwietniu na pewno już wiosna będzie, a Ty będziesz sadzić róże ;)