Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.1
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Za mało wody, moim zdaniem.
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12857
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Weź też pod uwagę jaki jest ciężar górnej częsci rośliny, a jaki pień może nie wytrzymała ciężaru, ewentualnie jak podlewasz? widzę na zdjęciach brązowe plamy to może być albo zasuszenie albo choroba wirusowa.
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Zarówno juka jak i dracena dostają mało wody jak napisał Andres74, juka moim zdaniem kwalifikuje się tylko i wyłącznie do odmłodzenia. Dobrze by było byś pokazała też w jakich dużych doniczkach rosną (wraz z widokiem na ziemię), kiedy były przesadzane, jaką wodą podlewasz i jakie mają stanowisko.
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Dziękuję za odp.i cieszę się ,że przyczyną może być za skąpe podlewanie,i z tym się zgodzę ,ponieważ wydawało mnie się ,że lepiej skąpo wody niż przelanie,w mieszkaniu jest b.gorąco.
z odmłodzeniem chyba nie dam rady juka jest bardzo duża.
zdjęcia donicy z ziemią zrobię wieczorem .
z odmłodzeniem chyba nie dam rady juka jest bardzo duża.
zdjęcia donicy z ziemią zrobię wieczorem .
Pozdrawiam
Wanda
Wanda
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Powinna sama się podnieść.
Jeżeli nie to oprzyj tę pochyloną część o jakiś mebel, ścianę, itp, na 2-3 dni (byle bez gwałtownego wyginania)
Jeżeli nie to oprzyj tę pochyloną część o jakiś mebel, ścianę, itp, na 2-3 dni (byle bez gwałtownego wyginania)
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12857
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Odmłodzenie jest bardzo proste tak wygląda dzisiaj moja yuka ucięta we wrześniu, ma już ładne odrosty a pióropusz zasadziłam razem z innymi uciętymi z innej yuki prosto do ziemi bo raczej rzadko ukorzeniam w wodzie
moja druga Yukka też ucięta jeden z trzech najwyższych pióropuszy
moja druga Yukka też ucięta jeden z trzech najwyższych pióropuszy
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Przepraszam ale dopiero dzis mogłam wkleić nast.zdjęcia moje juki
w donicy jest 33x31 cm, woda zawsze odstana ,ziemia do palm.
wydaje mi się ,że zaczyna się prostować po troszeczku.
trzynastka
dziękuję za zdjęcia odmładzanej Twojej juki ,rzeczywiście bardzo szybko puściła korzenie,ale odnośnie mojej czy musiałabym ściąć przy tej zdrewniałej łodydze,a resztę (to bardzo dużo ok 1m.)pociąć na mniejsze kawałki,chyba nie w całości bo za wielka odnoga .
mam ochotę ją odmłodzić,jak mi radzi Czarodziej
ale najpierw przeczytam wszystkie wątki na naszym forum dotyczące "odmładzania juki i dracen.
jeszcze raz dziękuje wszystkim za pomoc ,wiem że moja juka jest już uratowana
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/852 ... 59993.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/943 ... 0a6d4.html
w donicy jest 33x31 cm, woda zawsze odstana ,ziemia do palm.
wydaje mi się ,że zaczyna się prostować po troszeczku.
trzynastka
dziękuję za zdjęcia odmładzanej Twojej juki ,rzeczywiście bardzo szybko puściła korzenie,ale odnośnie mojej czy musiałabym ściąć przy tej zdrewniałej łodydze,a resztę (to bardzo dużo ok 1m.)pociąć na mniejsze kawałki,chyba nie w całości bo za wielka odnoga .
mam ochotę ją odmłodzić,jak mi radzi Czarodziej
ale najpierw przeczytam wszystkie wątki na naszym forum dotyczące "odmładzania juki i dracen.
jeszcze raz dziękuje wszystkim za pomoc ,wiem że moja juka jest już uratowana
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/852 ... 59993.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/943 ... 0a6d4.html
Pozdrawiam
Wanda
Wanda
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
W pełni i tak się nie naprostuje a jak zdecydujesz się na odmładzanie daj znać wtedy pozaznaczam Ci na zdjęciu jak ciąć i opisze co i jak.
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Jeżeli pochylenie nastąpiło w krótkim czasie w wyniku przesuszenia to powinna podnieść się całkowicie.
U mnie tak zareagowały na mróz i szybko wróciły do pionu.
U mnie tak zareagowały na mróz i szybko wróciły do pionu.
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Andres74 mam nadzieje ,że się podniesie,do tej pory podniosła się ze 40%
Czarodziej bardzo dziękuję w zaoferowaną pomoc, jeżeli pozaznaczasz mi na zdjęciu gdzie ciąć
to sądzę ,że się odważę,i nie będę miała problemu.
wcześniej dam znać.
dziękuję
Czarodziej bardzo dziękuję w zaoferowaną pomoc, jeżeli pozaznaczasz mi na zdjęciu gdzie ciąć
to sądzę ,że się odważę,i nie będę miała problemu.
wcześniej dam znać.
dziękuję
Pozdrawiam
Wanda
Wanda
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
kobieta56 pytanie tylko czy chcesz ją odmładzać czy chcesz by się naprostowała i była taka jak jest?
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Czarodziejpomyślałam ,że jak się nie wyprostuje
to ją odmłodzę,dlatego jeszcze czekam ,codziennie sprawdzam ale jeszcze przychylona jest.
to ją odmłodzę,dlatego jeszcze czekam ,codziennie sprawdzam ale jeszcze przychylona jest.
Pozdrawiam
Wanda
Wanda
Re: Dorosła Juka-problem
Dzień dobry!
Widzę, że wątków odnośnie juki trochę jest, więc nie chcę zakładać nowego, a potrzebuję pomocy. Mam jukę. Nie jest duża. Stoi u mnie z półtora roku chyba. Nie jest chyba szczęśliwa zbytnio, ale był to prezent. Problemy z nią w sumie były od początku. A to plewiące się robaczki - skoczki, z Waszego forum wiem, że to skoczogonki. Nie było ich strasznie dużo, więc nie tępiłam. Ale robaczki to pikuś. Teraz coś poważnego z nią się stało. Pewnego dnia po prostu jakby się "złamała", zwiędła...Fakt, że przed świętami ją podlałam obficie. Podczytałam wątki i wiem, że może to być zgnilizna. Pień jest na razie twardy, choć niżej jak go ścisnę, to jest jakby przestrzeń między zewn. korą a wewn. pniem...Ale miękki nie jest, tylko jakby powietrze się dostało...Liczę się z tym, że trzeba będzie ją poobcinać, ale nie wiem jak. Zamieszczam zdjęcia rośliny i proszę o pomoc...
Widzę, że wątków odnośnie juki trochę jest, więc nie chcę zakładać nowego, a potrzebuję pomocy. Mam jukę. Nie jest duża. Stoi u mnie z półtora roku chyba. Nie jest chyba szczęśliwa zbytnio, ale był to prezent. Problemy z nią w sumie były od początku. A to plewiące się robaczki - skoczki, z Waszego forum wiem, że to skoczogonki. Nie było ich strasznie dużo, więc nie tępiłam. Ale robaczki to pikuś. Teraz coś poważnego z nią się stało. Pewnego dnia po prostu jakby się "złamała", zwiędła...Fakt, że przed świętami ją podlałam obficie. Podczytałam wątki i wiem, że może to być zgnilizna. Pień jest na razie twardy, choć niżej jak go ścisnę, to jest jakby przestrzeń między zewn. korą a wewn. pniem...Ale miękki nie jest, tylko jakby powietrze się dostało...Liczę się z tym, że trzeba będzie ją poobcinać, ale nie wiem jak. Zamieszczam zdjęcia rośliny i proszę o pomoc...