W.o... Kotach 4cz. (07.2008 - 12.2010)
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
Proszę- oto właśnie tajemnicza natura kotów. Znam i ja takie co dają się głaskać tylko na ich wyraźne życzenie, a poza tym, to mówią tylko "nie dotykaj mnie". A ja mam znowu takie przylepy - najchętniej to by na głowę wlazły i nie schodziły .
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
Fiona wyłącznie nie dotykaj mnie bo cie ugryze i to mocno. Za to w poczekalni u weta najkochańszy kotek pod słońcem - tylko głaski, przytulanko itd...
-
- 1000p
- Posty: 1530
- Od: 13 paź 2008, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
Fiona widać, że wygimnastykowana, pozy akrobatyczne. A z Kicią moją też cosik nie tak, bo też się głaskać nie daje, furczy, syczy itd, a od tygodnia leży wciąż na brzuchu pana (może dlatego, że fajną poduszkę przez zimę wyhodował ), zakochała się chyba.
za to el Kawalejro Mamba to Desperado, łypie oczami, bo przez ten rok musimy się przemęczyć na trzecim piętrze, zero polowania na wróble, wyłażenia przez okno, zły na maksa, bo wiosna idzie.
za to el Kawalejro Mamba to Desperado, łypie oczami, bo przez ten rok musimy się przemęczyć na trzecim piętrze, zero polowania na wróble, wyłażenia przez okno, zły na maksa, bo wiosna idzie.
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
Kicia to jakbym moją suczke z mężem widziała, ta samo poducha - no może nieco większa, Layla ja uwielbia
Kawalejro jaki piękny, co za wzrok Od razu widać że macho z niego
Kawalejro jaki piękny, co za wzrok Od razu widać że macho z niego
-
- 1000p
- Posty: 1530
- Od: 13 paź 2008, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
macho, macho, ogonem macho jak zły
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
Co zrobić z kotem, który gryzie domowników?
-
- 1000p
- Posty: 1530
- Od: 13 paź 2008, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
Sam z siebie gryzie, czy zaczepiany?
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
Tak, całkiem niespodziewanie.
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
Nic. Pogodzić się z tym
Żartuje. Ja nie wiem co z tym zrobić. Mamy Fiona też gryzie, i jak się ją zaczepia i tak zniencka. Ale chyba nic się nie da z tym zrobić.
Żartuje. Ja nie wiem co z tym zrobić. Mamy Fiona też gryzie, i jak się ją zaczepia i tak zniencka. Ale chyba nic się nie da z tym zrobić.
-
- 1000p
- Posty: 1530
- Od: 13 paź 2008, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
UUUUUUUUUU, to trzeba zwołać naradę na forum. Że psy gryzą same z siebie czasem, to wiem, ale koty? Poradźmy coś, ale szczegóły: mały kot, starszy, od dziecka w domu, czy wzięty niedawno, dużo osób w domu, jakieś inne zwierzęta?
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
To kotka. Wykastrowana, od kilku lat w moim domu. Z odzysku. To zaczyna być mało zabawne, bo gryzie do krwi i rany wcale tak łatwo się nie goją. Dzieci małych nie ma, sami dorośli. Atakuje całkowicie znienacka. Nie robi tego często, ale jednak robi. Najgorzej martwię się o dzieci, które do nas przychodzą, bo co będzie jeśli pokiereszuje dziecku buzię?
-
- 1000p
- Posty: 1530
- Od: 13 paź 2008, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
No tu faktycznie żartobliwe odpowiedzi nie pomogą. Ja nie miałam takiego przypadku, nawet nie słyszałam o takim, pewnie w necie już czytałaś, więc spytam znajomego weterynarza i odpowiem jutro.
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)
Mambo - pozwolę sobie nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że psy gryzą same z siebie. Gryzą zawsze z jakiegoś powodu.
Fiona robi tak samo, najczęściej gryzie mame choć jest z nią najbardziej związana, i czasem gryzie aż do krwi. Taty nie atakuje często bo on na nią krzyknie jak próbuje. Dzieci małych nie ma, jak przyjdą jakieś to Fiona i tak się chowa bo jest strasznym tchórzem, ale np. atakowała mocno mojego psa jak miał noge po operacji i miał problemy z chodzeniem. Jak wyzdrowiał sytuacja wróciła do normy czyli jak pies goni kota, raz kot psa. Choć obie są zazdrosne - kot atakuje psa gdy podchodzi do mojej mamy, a pies kota jak podchodzi do mnie.
Podobnie jak Twoja kotka - zabrana ze schroniska w bardzo złym stanie i fizycznym i psychicznym , wysterylizowana, juz cztery lata mieszka u mamy, a czasem i tak ma schizy.
Nasz wet twierdzi, że to efekt rozpuszczenia. Choć sam się jej boi, bo jemu się kiedyś często dostawało, ostatnio jest coraz lepiej.
Fiona robi tak samo, najczęściej gryzie mame choć jest z nią najbardziej związana, i czasem gryzie aż do krwi. Taty nie atakuje często bo on na nią krzyknie jak próbuje. Dzieci małych nie ma, jak przyjdą jakieś to Fiona i tak się chowa bo jest strasznym tchórzem, ale np. atakowała mocno mojego psa jak miał noge po operacji i miał problemy z chodzeniem. Jak wyzdrowiał sytuacja wróciła do normy czyli jak pies goni kota, raz kot psa. Choć obie są zazdrosne - kot atakuje psa gdy podchodzi do mojej mamy, a pies kota jak podchodzi do mnie.
Podobnie jak Twoja kotka - zabrana ze schroniska w bardzo złym stanie i fizycznym i psychicznym , wysterylizowana, juz cztery lata mieszka u mamy, a czasem i tak ma schizy.
Nasz wet twierdzi, że to efekt rozpuszczenia. Choć sam się jej boi, bo jemu się kiedyś często dostawało, ostatnio jest coraz lepiej.