Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Osobiscie nie przycinałekm kwiatostanu jednak od jednego ze stałych klientow dowiedziałem się , że cebula ginie po całym cyklu kwitnienia. Kiedy się kwiat ucina w zarodku to dalej rośnie. Pisał, że czasem młode cebule zakwitają czemu należy zapobiegać.
Dokładnie sprawdzę ten temat i go opiszę.
W moim ogrodzie kwitła cebula 3 letnia i była ok. 1,5 metra wysoka.
jarek
Dokładnie sprawdzę ten temat i go opiszę.
W moim ogrodzie kwitła cebula 3 letnia i była ok. 1,5 metra wysoka.
jarek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1273
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Jarku, 1,5 metra, to w naszych warunkach chyba zadowalająca wysokość? Widziałeś gdzieś w ogrodach wyższą?
To ucinanie kwiatu w zarodku bardzo mnie intryguje. Gdyby tak można było mieć kilka, szykujących się do kwitnienia jednocześnie roślin...to można by było sprawdzić. A tak... to bardzo liczę na Twoje sprawdzenie tematu i informacje.
To ucinanie kwiatu w zarodku bardzo mnie intryguje. Gdyby tak można było mieć kilka, szykujących się do kwitnienia jednocześnie roślin...to można by było sprawdzić. A tak... to bardzo liczę na Twoje sprawdzenie tematu i informacje.
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Tak sobie myślę,po mi ją sadzić,skoro mam pęd kwiatowy wyciąć przed kwitnieniem?
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
No właśnie Śledzę ten wątek, bo bardzo kibicuję vicie w jej powodzeniu w uprawie tej wysoce hobbystycznej rośliny, jak również dlatego,że stopień trudności uprawy cardiocrinum daje jej chyba palmę pierwszeństwa wśród ogrodniczych wyzwań... Też uważam, że dla uratowania życia cebuli ścinanie pędu to zbyt wiele, no chyba że ma się ich kilka, to sobie na takie szaleństwo można pozwolić Najważniejszą chyba sprawą jest zmuszenie tej cebuli matecznej do tego,żeby zanim zgnije, zniknie wydała te cebulki przybyszowe, no i nasiona, ale z tym, jak czytam nie ma problemu, nadąża No i na to należałoby znaleźć sposób!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Często rośliny cebulowe, piwonie itp. W pierwszym roku pozbawiam kwiatów . Dostają odpowiednią ilość pokarmu by się rozrastały.
Bardzo dobrze że nie każdy postępuje tak samo. ?W tym jest siła?.
jarek
Bardzo dobrze że nie każdy postępuje tak samo. ?W tym jest siła?.
jarek
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
To jest normalne u roślin wieloletnich.Ale u takich co po wytworzeniu pędu kwiatowego
zamierają,jest to sość ryzykowne.Bo może nie przeżyć do następnego sezonu.
zamierają,jest to sość ryzykowne.Bo może nie przeżyć do następnego sezonu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Prawda. Eksperymentuje przy roślinach których mam dużo.
jarek
jarek
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Przyszły nasionka od forumowej dobrej duszy:)) posiane i poczekamy na efekty!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Jak dostałeś od serca to wzejdą.
jarek
jarek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1273
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Ojej! Jakie biedne...ale jak się stara! Pewnie je już posadziłaś? Do ziemi czy do doniczki?
Czy pamiętałaś o kwaśnym podłożu? Zastanawiam się, co zrobić z tymi biednymi korzeniami...chyba lepiej zbytnio ich nie rozplątywać. To pewnie w czasie przesyłki tak ruszyły.
Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki! Pokaż je za kilka dni, jak sobie radzi
Czy pamiętałaś o kwaśnym podłożu? Zastanawiam się, co zrobić z tymi biednymi korzeniami...chyba lepiej zbytnio ich nie rozplątywać. To pewnie w czasie przesyłki tak ruszyły.
Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki! Pokaż je za kilka dni, jak sobie radzi
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
Może oszalałam , ale już rośnie w gruncie prawie prosto z paczki. Korzonki trochę porozrywałam ,ale było ich tak dużo /i ogromna ilość granulek nawozu w środku / , że nie dokopałam się do cebuli. Trochę się obawiam ,że niezahartowana nic a nic ,ale będę ją okrywać przez pierwsze noce i myślę ,że sobie poradzi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Olbrzymia lilia himalajska (Cardiocrinum giganteum.)
lilia jest w dobrym stanie nie ma niczego zgniłego. Jeśli chodzi o liście to one były przetrzymywane w chłodni w szkółce i już stamtąd wyszły w takim stanie.
jarek
jarek