Mój ogród przy lesie.

[gosia07]

Tajka dzisiaj w Lublinie ładnie i ciepło także oznaki wiosny pomału widać Chociaż u mnie jeszcze dużo śniegu ale tam gdzie ustępuje już się wszystko budzi do życia

[Tajka]

Witaj IZUNIU , imienniczko mojej córki.
Jestem szczęśliwa,że odwiedziłaś mój ogród.
U mnie naprawdę nie chcą rosnąć róże i powojniki, może dlatego,że jest kwaśna, piaszczyta ziemia,
dookoła rosną brzozy i sosny.Staram się dbać o róże, gdyż je bardzo lubię, postępuję z nimi jednak
po amatorsku, tak jak umiem tzn opryskuję na wiosnę miedzianem , po przycięciu oczywiście ,a później , na początku lata amistarem, score i topsinem , na przemian co 10 dni, ale to niewiele
pomaga,łapią plamistości i maczniaki , także chyba złą drogę terapi obrałam.Widzisz sama,jaki ze mnie laik. Ale w tym roku postanowiłam sporządzać gnojówkę z pokrzyw i je wzmacniać , a
w mojej okolicy pokrzyw dostatek.Jeszcze chciałam powiedzieć , że uwielbiam takie leśne ogrody,jak
min u Ciebie i je ciągle odwiedzam,tylko mi głupio tak się naprzykszać i nie zawszę coś piszę.

Pozdrawiam.

[Tajka]

Witaj GOSIU - dzięki za odwiedziny.Masz rację , było u nas bardzo ładnie, ale mój ogród znajduje się 50 km od Lublina , a tam zalega jeszcze sporo śniegu, także dopiero po niedzieli wybieram się na działkę. Małgosiu , Ty masz swoj wątek, gdyż ja jakaś nierozgarnięta i nie mogę Cię
znaleźć.

[kogra]

Jutro pierwszy dzień wiosny i temperatura letnia - tak zapowiadają.
Czekam na wiosenne już całkiem fotki z ogrodu.

[Tajka]

Dzięki GRAŻYNKO - będę czekała na fotki z Twojego ogrodu , gdyż u mnie dopiero po niedzieli.

[gosia07]

Tajko nie mam Plącze się po waszych ogrodach jak bezpański pies

[AniaDS]

Tajko, za dużo chemii stosujesz na róże, to tak jakbyś dawała dziecku antybiotyk co kilka dni. Potem będzie coraz bardziej chorować, bo będzie lekoodporne. Wystarczy miedzian na wiosnę, dobrze opryskaj i krzewy i ziemię, a potem tylko dbaj.
W miarę ekologicznie.
Gdy zobaczysz pierwsze objawy plamistości, to nie sięgaj od razu po ciężką broń, spróbuj zrywać porażone liście, często sama taka akcja daje efekt. Jeśli faktycznie choroba się rozwija, to wówczas zrób oprysk, dwoma preparatami na przemian co 5-7 dni.
Na mączniaka wypróbuj:
-szklanka mleka, dwie szklanki wody, kilka kropel ludwika
-2 łyżki proszku do pieczenia lub sody oczyszczonej, łyżka płynu do mycia naczyń, 2 litry wody (proszek zostawia nalot podoby do mączniaka)
Na mszyce polecam Ci rozcieńczone mydło czosnkowe w płynie, woda z octem i ludwikiem, cola na pół z wodą.

Ciężka broń tylko w ostateczności.
Przestawienie róż na taki żywot nie pójdzie łatwo, ale trzeba spróbować.
Metody, które stosujesz są uprawiane przez niektórych hodowców i szkółkarzy, u nich każda sztuka musi się sprzedać, musi być warta swojej ceny

I pamiętaj o tym, że róże muszą mieć przewiew, liście nie lubią wody, nie podlewaj całych krzewów, lej wodę tylko pod krzaczki

O..
ale się rozpisałam

[Reva]

Przebiśniegi u mnie pod blokiem .

Prawdziwa wiosna u Ciebie

[elsi]

Tajko, Ania wszystko praktykowała na własnych różach, szkoła Hani .
Tylko mszyc nie mogłam się pozbyć, mydło potasowe niedawno nabyłam,
w jakich proporcjach stosować na mszyce, Aniu?
Mam nadzieję, że już jutro nie będzie śniegu, u Ciebie również

[krzysztof01]

Ładny masz ogród i rośliny, zwłaszcza róże

pozdrawiam
Krzysztof

[Tajka]

Szkoda GOSIU 07, że nie masz jeszcze swojego wątku.

ANIU DS - jesteś nieoceniona , dziękuję Ci bardzo za tyle cennych informacji odnośnie pielęgnacji róż, po prostu zabrnęłam w ślepy zaułek , czym więcej je opryskiwałam, to bardziej słabły, chorowały, a zimą marzły.muszę zmienić taktykę, a gnojówka z pokrzyw na wzmocnienie, myślę, że będzie dobra?. .

Witaj TOMKU- co to za wiosna , w dodatku nie umnie, tylko pod blokiem ,w którym mieszkam.

Pozdrawiam.

ELUNIU- dziękuję Ci bardzo za dobre rady. Rzeczywiście, Snieg szybko ginie, będzie dobrze.

[Tajka]

KRZYSZTOFIE - witaj w moim ogrodzie.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Roże ładnie wyglądają na początku lata, a poźniej chorują, w tym roku muszę za radą kochanych Formułowiczów lepiej o nie zadbać.

Pozdrawiam.

[peonia]

Szkoda GOSIU 07, że nie masz jeszcze swojego wątku.

ANIU DS - jesteś nieoceniona , dziękuję Ci bardzo za tyle cennych informacji odnośnie pielęgnacji róż, po prostu zabrnęłam w ślepy zaułek , czym więcej je opryskiwałam, to bardziej słabły, chorowały, a zimą marzły.muszę zmienić taktykę, a gnojówka z pokrzyw na wzmocnienie, myślę, że będzie dobra?. .

Ja tu chcę podziękować Ani , za informacje dotyczące ochrony róż.

[Tajka]

PEONIO - dziękuję Ci bardzo, że w moim imieniu jeszcze raz podziękowałaś ANI DS za cenne wskazówki dotyczące róż.

[gosia07]

Jak to dobrze że tu zajrzałam ja też muszę skorzystać ż rady Ani ja przygodę z różami na dobre zaczęłam w tamtym roku tak trochę w ciemno dobrze jest coś nowego przeczytać