Orzech włoski - uprawa Cz.1
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Ja mam na ogrodzie orzech samosiejkę- pewnie ptaki przyniosły. Rośnie już ze 30 lat, a owoce ma takie super- smaczne i w ręce go można rozgnieść. Amatorsko go mąż przycina / tzn po swojemu/ i dobrze rodzi od lat. Pewnie, że długo trzeba czekać. Ale rośnie sobie jakby w międzyczasie. Nie wiadomo kiedy z młodziaka zrobił się stary orzech/ to tak jak z ludzmi, prawda / Pod orzechem zrobiłam sobie rabatkę kwiatową na której cały rok coś kwitnie. Pilnuję tylko aby pozbierać pod nim wszystkie liście. Rabatkę co roku powiększam.
A ja mam orzecha krzaczastego. Jestem tym bardzo zdziwiona, gdyż dostalam sadzonkę normalnego orzecha.W pierwszą zimę po posadzeniu bardzo mocno przemarzł, ale opuścił się, wypuszczając kilka pędów tuż prz ziemi. I tak sobie rośnie w formie krzewu, gdyż w ogóle nie ma pnia. Nie wiem czy powinnam go może jakoś poobcinać.Zostawić tylko jeden pęd i puścić go jako pień.? Orzech ma już 3 lata.
Pozdrowienia Nina
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Po przemarznięciu drzewa u podstawy pnia aktywują tzw.'oczka śpiące'dachasia pisze:A ja mam orzecha krzaczastego. Jestem tym bardzo zdziwiona, gdyż dostalam sadzonkę normalnego orzecha.W pierwszą zimę po posadzeniu bardzo mocno przemarzł, ale opuścił się, wypuszczając kilka pędów tuż prz ziemi. I tak sobie rośnie w formie krzewu, gdyż w ogóle nie ma pnia. Nie wiem czy powinnam go może jakoś poobcinać.Zostawić tylko jeden pęd i puścić go jako pień.? Orzech ma już 3 lata.
i Twój orzech ma teraz kilka pni które ze sobą konkurują w sile wzrostu
Jak go będziesz prowadzić zależy od Twojej inwencji nie będzie to działało ze szkodą dla owocowania
Jeżeli to był orzech szczepiony to teraz masz mało wartościową podkładkę
pozdrawiam
Ja mam pytanko:
Na liściach moich orzechów,tak jak jest to widoczne na zdjęciach drzew Neli,od kilku lat występują plamy.Tego roku mniej, ale poprzednich lat gęsto nakrapiane i uboższe w liście.Słyszałem że to ta sama choroba,która zaatakowała Kasztanowce.
Czy jest jakaś inna metoda niż oprysk aby wyleczyć drzewa?
Na liściach moich orzechów,tak jak jest to widoczne na zdjęciach drzew Neli,od kilku lat występują plamy.Tego roku mniej, ale poprzednich lat gęsto nakrapiane i uboższe w liście.Słyszałem że to ta sama choroba,która zaatakowała Kasztanowce.
Czy jest jakaś inna metoda niż oprysk aby wyleczyć drzewa?
Nowicjusz
Witam - mam pytanko dot. Orzecha włoskiego :
Mianowicie idać ostatnio (juz w grudniu) ulica zauwazyłem kilkanascie osob sprzedajacych w roznych punktach miasta orzechy włoskie . Pomyslałem ze skoro własnie teraz sie one pojawiły (te osoby) to znaczy ze trwaja własnie lub dopiero co sie skończyły zbiory orzechów . Zaczełem o tym dyskutować z koleżanką o i ona niezgodziła sie z ta teoria twierdzac ze jest za zimno na orzechy - Stąd moje pytanie a raczej 2 pytania :
-Czy możliwe jest ze sa teraz zbiory w Polsce jakiegoś gatunku orzecha który najpózniej owocuje ?
- Czy możliwe sa teraz zbiory orzecha włoskiego w jakimś innym miejscu na świecie ?
Wiem ze pytanie te moze sie wydać dziwne , ale zaczeliśmy z nia tak zażarta dyskusje ze chciał bym sie odwiedziec które z nas ma racje
Pozdrawiam
Mianowicie idać ostatnio (juz w grudniu) ulica zauwazyłem kilkanascie osob sprzedajacych w roznych punktach miasta orzechy włoskie . Pomyslałem ze skoro własnie teraz sie one pojawiły (te osoby) to znaczy ze trwaja własnie lub dopiero co sie skończyły zbiory orzechów . Zaczełem o tym dyskutować z koleżanką o i ona niezgodziła sie z ta teoria twierdzac ze jest za zimno na orzechy - Stąd moje pytanie a raczej 2 pytania :
-Czy możliwe jest ze sa teraz zbiory w Polsce jakiegoś gatunku orzecha który najpózniej owocuje ?
- Czy możliwe sa teraz zbiory orzecha włoskiego w jakimś innym miejscu na świecie ?
Wiem ze pytanie te moze sie wydać dziwne , ale zaczeliśmy z nia tak zażarta dyskusje ze chciał bym sie odwiedziec które z nas ma racje
Pozdrawiam
- gebo13
- 200p
- Posty: 490
- Od: 1 mar 2007, o 21:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Adamza07, Janusz,prosze o pomoc
Mam starego orzecha włoskiego.Pięć metrów od niego
był sobie kasztan biały,ale chorował więc orzech też..
tak mysleliśmy,że to kasztan powodem
Kasztan wycięty,a orzech dalej choruje
Co gorsza,10 metrów od starego posadziłam młodego
Stary orzech ma podobne objawy jak kasztan wcześniej.
Wiem,że to nie szrotuwkowiec niszczy mi orzecha,ale
czy to nie aby antraknoza???
Szkoda mi tego drzewa,bo.... bo... piekne,bo duuużo cienia
daje w upalne lata i jeszcze smaczne orzechy w miękkich łupkach
Jak będzie trza,to zdjęcia porobię. Czy teraz na zimę mogę posypać
dolomitem pod mołdego i starego?
Czy czymś podlać starego? bo oprysk niemożliwy
Pozdrawiam Małgosia
Mam starego orzecha włoskiego.Pięć metrów od niego
był sobie kasztan biały,ale chorował więc orzech też..
tak mysleliśmy,że to kasztan powodem
Kasztan wycięty,a orzech dalej choruje
Co gorsza,10 metrów od starego posadziłam młodego
Stary orzech ma podobne objawy jak kasztan wcześniej.
Wiem,że to nie szrotuwkowiec niszczy mi orzecha,ale
czy to nie aby antraknoza???
Szkoda mi tego drzewa,bo.... bo... piekne,bo duuużo cienia
daje w upalne lata i jeszcze smaczne orzechy w miękkich łupkach
Jak będzie trza,to zdjęcia porobię. Czy teraz na zimę mogę posypać
dolomitem pod mołdego i starego?
Czy czymś podlać starego? bo oprysk niemożliwy
Pozdrawiam Małgosia
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
-
- ---
- Posty: 423
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
- gebo13
- 200p
- Posty: 490
- Od: 1 mar 2007, o 21:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Dziękuję bardzo
Trochę mnie uspokoiliście,ale nie do końca,bo
mój orzech też tak miał jak Twój Krysiu,że do pierwszych przymrozków
był zielony a pierwszej mrożnej nocy spadły wszystkie liście.
Dlatego właśnie się martwię o niego On nie zachowuje się jak
jeszcze kilka lat temu 4 i 5 maja był przymrozek i zmroziło
jego kwiaty i liście. Orzechów w ogóle nie mamy.
Liście z pod niego zawsze są grabione i palone,bo
na nic się nie przydają.
Trochę mnie uspokoiliście,ale nie do końca,bo
mój orzech też tak miał jak Twój Krysiu,że do pierwszych przymrozków
był zielony a pierwszej mrożnej nocy spadły wszystkie liście.
Dlatego właśnie się martwię o niego On nie zachowuje się jak
jeszcze kilka lat temu 4 i 5 maja był przymrozek i zmroziło
jego kwiaty i liście. Orzechów w ogóle nie mamy.
Liście z pod niego zawsze są grabione i palone,bo
na nic się nie przydają.
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
- adamza07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 10 mar 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa
Witaj Małgosiugebo13 pisze:Adamza07, Janusz,prosze o pomoc
Mam starego orzecha włoskiego.Pięć metrów od niego
był sobie kasztan biały,ale chorował więc orzech też..
tak mysleliśmy,że to kasztan powodem
Kasztan wycięty,a orzech dalej choruje
Co gorsza,10 metrów od starego posadziłam młodego
Stary orzech ma podobne objawy jak kasztan wcześniej.
Wiem,że to nie szrotuwkowiec niszczy mi orzecha,ale
czy to nie aby antraknoza???
Szkoda mi tego drzewa,bo.... bo... piekne,bo duuużo cienia
daje w upalne lata i jeszcze smaczne orzechy w miękkich łupkach
Jak będzie trza,to zdjęcia porobię. Czy teraz na zimę mogę posypać
dolomitem pod mołdego i starego?
Czy czymś podlać starego? bo oprysk niemożliwy
Pozdrawiam Małgosia
Antraknoza,brunatna plamistość orzecha włoskiego wywołana jest przez grzyby(Gnomonia leptostyla syn.Marssonina juglandis).W latach o wilgotnej wiośnie na liściach i zielonych łupinach pokazują się najpierw żółtawe potem brunatne plamy.Na plamach pojawiają się czarne kropki-piknidia grzyba.Zaatakowane liście przedwcześnie opadają z drzewa.Rozwój porażonych owoców jest zatrzymany.
Bakteryjna zgorzel orzecha włoskiego(Xanthomonas juglandis ma bardzo podobne objawy.W zaatakowanych owocach rozwija się zgnilizna mokra powodująca ich przedwczesne opadanie.Na plamach nie występują czarne kropki.
Do opryskiwania w przypadku obu chorób stosuje się fungicydy miedziowe.Warto zastosować nawet w ograniczonym zakresie.Pierwszy oprysk po ukazaniu się pierwszych liści,drugi przed kwitnieniem żeńskich kwiatostanów,po kwitnieniu 2-3 opryski Miedzianem co 15 dni.
Orzechy włoskie najlepiej rosną na glebach lekko kwaśnych do obojętnych.
Teraz pozostaje dokładne porównanie z objawami na Twoim orzechu
Co do możliwości podlania orzecha środkami miedziowymi konieczna jest opinia Janusza.
Pozdrawiam Adam
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
ogrody,kompozycje roślin