
Odmładzałam swojego RH, też chorował i był łysy, przycięłam bardzo drastycznie, świetnie odbił i ma się doskonale


Zresztą zobacz sam, to ten najwyższy przy murze.


Tu lepsze zdjęcie

Najpierw powinieneś znajeź przyczynę choroby.Adrian pisze:![]()
-widoczne na zdjęciach objawy pojawiły się latem; plamy na liściach pojawiały się od końca liścia oraz na jego obrzeżach i się rozszerzały, były na części nowych jak i starych liści - sukcesywnie je obrywałem; łyse gałązki z objawami obcinałem
-ma kilkanaście lat, późnym latem 2008 został przesadzony na nowe miejsce (bryła korzeniowa nieuszkodzona, odczyn gleby był właściwy, podłoże do rododendronów + trochę kompostu) i się przyjął, bo pięknie kwitł i miał dużo przyrostów w 2009
-w kwietniu/maju dostał siarczan amonu + nawóz do kwaśnolubnych w czerwcu siarczan potasu
teraz, zimą wygląda koszmarnie (wiadomo, że w mrozie i śniegu rhodosy nie zachwycają, a ten na wpół wyłysiały i z tymi chorymi liśćmi) co z nim jest i co można jeszcze zrobić?
zastanawiam się - może na początku sezonu (03/04) wyciąć wszystkie chore gałązki i liście z plamami a resztę spróbować odmłodzić?
Może ten rhododendron jest innego gatunku, bardziej czułego na zasolenie,Adrian pisze:To dziwne z tym zasoleniem - bo rosnący 1 metr od niego młody różanecznik oraz 3, które wsadziłem ok 2 metry od niego były tak samo traktowane (podlewanie, ściółka, okrycie) dostały też proporcjonalne do wielkości nawożenie. I tydzień temu wyglądały BEZ ZARZUTU.