W.o... Kotach 4cz. (07.2008 - 12.2010)

[DankaWS]

Mama też sadzi Fione kocimiętkę, bawi się nią jak mały kociak

[mamba9991]

U mnie Mamba to pasjonat ogrodnictwa Musi być przy każdym podlewaniu, wsadza łapę pod wodę z konewki, jak ukocha sobie jakiś kwiatek, to ociera się o niego, "całuje", tak było z cyklamenem, niestety, kwiatek nie odwzajemniał uczuć, niewdzięcznik Kocimiętkę przynosiłam z działki, ale nie wzbudzała w kotach emocji, za to takie ziołowe tabletki na sen (chyba hova) na bazie waleriany powodują u moich kotów euforię, jak przyjmowałam, to rano koty wisiały mi na stopach, miaucząc, wyjąc i śpiewając

[Zielona_Ania]

Ja mam w ogrodzie kozłek lekarski z którego korzeni jest uzyskiwana waleriana, ale jeszcze żaden kot się nie domyślił, że pod ziemią takie skarby czekają

[DankaWS]

Fiona też towarzyszy mamie przy podlewaniu, przesadzaniu, pilnuje kwiatków... itd... i jeszcze musi się wody z konewki koniecznie napić

[mamba9991]

No ba, pewnie, że musi nawet, jak wszystkie storczyki w misce się "posilają" nawozem, też spróbuje. A wazony... hm, to temat na dzieło naukowe, dlaczego kot woli z wazonu, niż z miski pić w ogóle woda - prysznic, kran, rynna są zawsze najciekawsze.

Dziś znowu - południe, a łóżko nie posłane, bo jak je budzić, no żal, niech odeśpią nocne gonitwy

[meluzyna]

Czy nie macie wrażenia, że koty, to stwory niezmiernie ciekawskie? Przez całe moje życie były w domu psy, nigdy nie miałam kota, ale nigdy też nie sądziłam, że interesuje je wszystko co się rusza.

[Zielona_Ania]

Nie da się ukryć że koty są ciekawskie -wszystkie zmiany w domu i ogrodzie są pod ich ścisłą obserwacją, każda nowa rzecz obwąchana, każde pudełko to świetne legowisko, a ile rzeczy do zabawy - rękawiczki, skarpetki, szpulki nici, doniczki, firanki, rośliny etc etc. No i jeszcze to błagalne spojrzenie przy obiedzie i przesuwająca się w stronę talerza kocia łapka

[DankaWS]

Fiona to ma jeszcze spacjalną wanienke w łazience z której pije wode (mama mnie zabije za to że tak kabluje na biednego kotka )

[Tamka]

Koty to nie tylko najciekawsze stworzenia ale też najwięksi mordercy , przykro mi o tym mówić ale taka jest prawda. Wszyscy kuzyni z kotowatych jak są najedzone to nie polują , może jelonek chodzić i nic mu nie zrobią a Nasz ulubieniec "niewinny" kotek żadnej ofierze nie przepuści wszystko co się rusza to dopadnie i jak nie zagryzie to zamęczy . Np. pies potrzebuje 30% mięsa a kot 100 % , ale one są takie kochane , że nie myśli się o tych sprawach.

[meluzyna]

Masz rację, Tamka. Taka prawda. Ci nasi milusińscy, to są jednak drapieżniki z lubością bawiące się swoja złapaną zdobyczą, niekoniecznie w celach konsumpcyjnych. Dramatycznie spada ilość wróbli, niestety winne są koty. Mnożą się dokarmiane przez ludzi. Problem ze zdziczałymi kotami mają także Australijczycy, tylko tyle, że tam sobie z tym problemem już prawie poradzili.

[mamba9991]

Ja tak od wczoraj się zbieram, by napisać, ale jakoś odwagi brakowało... słaba jestem w dyskusjach. Fakt, koty dręczą, męczą muchy, pasikoniki, myszy itd. Ale ... to my, ludzie, mamy palmę pierwszeństwa w zabijaniu, czyż nie? Raid na komary, trutka na szczury, buty z krokodyla, krewetki gotowane na żywca, wycinanie puszczy amazońskiej ... Dużo myślę o tym, nie jestem bezkrytyczna, chyba technika, postęp, cywilizacja sprawiły, że nie bardzo wiemy, jak się zachować wobec praw łańcucha pokarmowego. W dodatku my zabijamy też dla luksusu (skórzane meble), a kot, bo instynkt mu każe. Ciężko to wszystko poukładać sobie w głowie. Trzymać koty w domu - źle, bezdomne koty - źle. Same pytania. Koty są drapieżnikami, o tym trzeba pamiętać przygarniając kota, trudno, sama jako człowiek nie jestem bez winy, więc kamieniem w kota nie rzucę tak mi się wielkopostnie zakończyły te rozważania.

[meluzyna]

Tu nie ma o czym dyskutować, każdy gatunek jest po prostu inny i rządzi się własnymi prawami. Nie ma jednak wątpliwości, że prym drapieżcy wiedzie człowiek i wykorzystał swoją przewagę w sposób maksymalny. W dręczeniu czy to zwierząt czy ludzi też niestety zajmuje smutne pierwsze miejsce. W tym jest niestety mistrzem.

[meluzyna]

Dosyć smętów. Mam pytanie. Zbliża się wiosna, drzwi balkonowe znów staną otworem przed kotami. Czy w jakiś sposób zabezpieczacie swoje balkony żeby koty w ferworze polowania nie wyleciały przez balustradę?