Mirku jeszcze wtedy boćków nie było , bo tak pewnie też by zwinęli , 2 skrzynki z begoniami też zabrali , ale wtedy jeszcze nie mieszkaliśmy tylko przyjeżdżaliśmy , maż budował dom a ja zajmowałam się ogrodem i przyrządzaniem jedzenia dla niego .
Agieszko moje też sobie poradzą pod kopczykami są zielone .
Ile Ty będziesz miała tych róż ? Ja to jeszcze czekam na hokus pokus i nostalgie i mnie to już starczy . Oby tylko były bo będę zawiedziona .
Kale będę sadzić dopiero po świętach i tak nie wiem co ja z tymi doniczkami zrobię na święta
Witaj Majeczko Oj było ciężko .
Mateusz ja w zeszłym roku paliłam takie zielone to okropnie się dymiło i bardzo śmierdziało
w tym roku mam dużo więcej więc albo rzeczywiście poczekam aż uschną i igiełki spadną .
Grażynko ja do kopania nic już nie mam , mam jeszcze do posadzenia hosty z doniczek .
Genia
