Popieram szczególnie ostanie zdanie Wczoraj wkopałam w ogrodzie grzybnię Kani. Ciekawa jestem czy będę miała grzybki Grzybnia z tego samego źródła.aśka2006 pisze:Z dwóch kostek w dwóch rzutach zebrałam ok. 2,5 kg. Teraz odpoczywają i szczerze mówiąc jestem ciekawa czy coś jeszcze urośnie. Przy cenie kostki ok. 20 zł x 2 szt. to muszą jeszcze po owocować aby się zwróciły. Cena pieczarek w Olsztynie waha się od 6 do 8 zł.
Ale satysfakcja z własnych pieczarek......bezcenna.
Pieczarki - uprawa amatorska
Re: Pieczarki jak uprawiać
- aśka2006
- 500p
- Posty: 554
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Re: Pieczarki jak uprawiać
Już wkopałaś!!!
A ja czekam i nie wiem czy już można....po pracy idę wkopać
Przerosła mi już słoma wręcz przesadnie pomimo tego, że trzymana w zimnej piwnicy.
A ja czekam i nie wiem czy już można....po pracy idę wkopać
Przerosła mi już słoma wręcz przesadnie pomimo tego, że trzymana w zimnej piwnicy.
Aśka
Re: Pieczarki jak uprawiać
W instrukcji było napisane do końca marca wkopać, więc wkopałam
Re: Pieczarki jak uprawiać
A wiecie czy juz mozna szczepic grzybnie grzybów lesnych z mykoflora ?
Re: Pieczarki jak uprawiać
Ja czekam na lepszą pogodę i jak ziemia się nagrzeje ze względu ,że większość prac robię "na kolanach"adamlol pisze:A wiecie czy już mozna szczepic grzybnie grzybów lesnych z mykoflora ?
Re: Pieczarki jak uprawiać
Jeśli hodujesz marzenia, bezczynność jest Twoim największym wrogiem.
-
- 50p
- Posty: 77
- Od: 4 gru 2009, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pow. Radomszczański
Re: Pieczarki jak uprawiać
Dziś otrzymałem grzybnie pieczarek wiadomo z jakiego sklepu i rozpoczynam hodowle
pozdrawiam Marcin
Re: Pieczarki jak uprawiać
Powodzenia
Re: Pieczarki jak uprawiać
...Adas grzybnię szczp jak tylko plus w nocy będzie nawet plus 1 przy gruncie bo w glebie to i tak jakby w lodówce i nie zaszkodzi nic grzybni bo i tak chowamy ją w lodówce...do czasu aplikacji...a czy to zrobisz wczoraj czy za tydzień to i tak nie ma znaczenia bo mikoryza to nie pieczarki i przerasta dłuuuugo...i pierwsze efekty "zjesz" za dwa trzy lata...ja w tym roku spodziewam się pierwszych aplikowanych grzybków bo szczepiłem trzy sezony temu...szczepiłem je w lesie i na polanie przyleśnej gdzie i tak rosły grzyby...szczepłem jednak przy drzewach przy których nigdy grzybów nie było...tzn...wszędzie obok ale nie tam...bo były wysunięte bardziej na słońce u skraju lasku...teraz drzewa zagęściły i pochyliły korony i tam gdzie paliło...jest teraz przyjemny cień...w ogordzie tak naprawdę jeśli nie ,eży bardzo blisko lasu nie licz na grzybki...poza tym mikoryza nie wyrośnie w grzyba tylko od gleby np. leśnej..którą swoja drogą byś jej to ułatwił posypując gdzieniegdzie...poszczególone gatunki grzybów rosną pod konkretnymi drzwostanami...i tak np... maślak i koźlak w młodnikach brzozowo -sosnowych...ja mam taki młodnik maślaków i koźlaków tam co roku mnóstwo...na polanach w pobliżu i tam gdzie samosiejki w/w występują grzybki też rosną jak szalone...na obrzeżach natomiast lasu dębowo-sosnowego zbieram prawdziwki i rydze jak jest gdzieś zabłąkana brzózka... w środku podgrzybki i kurki... jeśli wiecej sosen jakis buk i brzozy...teraz...dokładnie od jutra do ko0ńca tyg...tworzę nowy młodniczek...wcześniej miał byc ale zaniemogłem...sadzę kilkanaście dąbczaków tyleż buczków i setki brzóz i sosen wg schematu z forum...szczepię właśnie mikoryzą z gadara i sypię ponadto ziemią z lasu i młodnika...jestem wiecej niż pewien, że pojem sobie grzybków z tego skojarzenia...dziś pod lasem od strony wschodnio południowej zakopałem pod drzewami kostki kani...zobaczymy co z tego będzie...dałem po krawędzi koron nie pod pniami...jutro wiercę namoczone pniaki brzozowe bo szczepię boczniaki i je wsadzę w cień pod sosny przysadziste...łażą tam kury ale wątpie by były zaintersowane...największy problem mam z pieczarkami...i tu liczę na pomoc...mam kilka kostek i chciałbym je "wychowac" na dworze...jak to zrobic kiedy zakopac kostkę...dodac w ziemie wiecej końskiego obornika, którego mam mnóstwo lub torfu( mam teraz tylko kwaśnawy torf bo nie przesypałem wapnem kiedyś ...czyt. po wydobyciu)...jest to pieczarka brązowa chciałbym żeby plonowała...ale nie mam pojęcia co jej dać ...swiatło czy cień kiedy optymalne temp. uzyskam sadząc kostke w grunt...sadzic w ziemi bardziej ogrodowej czy pod lasem a moze w wilgotnej koło jeziorka hm??...ale 18 stopni to na razie na polanach nasłonecznionych jeśli liczyc, ze w południe gorąco a pod wieczór, chłodne mgły to nigdzie bo są dni gdzie w słońcu 25 stopni i lepiej ale wieczorem 1 stopień C...no nie wiem co robić a chciałbym pieczarków trochie...
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pieczarki jak uprawiać
Niedobry, podziwiam Twoje zacięcie w ilości szczepień grzybnią.
Ale piszesz ,że teraz po 3 latach spodziewasz się pierwszych zbiorów.Nie znam się na tym ale wydaje mi się, że już w pierwszym roku po zaszczepieniu powinny być grzyby.W lesie w naturalnych warunkach nie każdego roku są grzyby bo muszą wystąpić odpowiednie temperatury do rozwoju grzybni a potem inne z kolei do rozwoju owocników i odpowiednia wilgotność.Nie piszę tu o kani bo nie wiem ile lat potrzebuje na rozwój grzybni ale inne grzyby to wydaje mi się , ze powinny być w pierwszym sezonie.Co o tym myślisz?
Ale piszesz ,że teraz po 3 latach spodziewasz się pierwszych zbiorów.Nie znam się na tym ale wydaje mi się, że już w pierwszym roku po zaszczepieniu powinny być grzyby.W lesie w naturalnych warunkach nie każdego roku są grzyby bo muszą wystąpić odpowiednie temperatury do rozwoju grzybni a potem inne z kolei do rozwoju owocników i odpowiednia wilgotność.Nie piszę tu o kani bo nie wiem ile lat potrzebuje na rozwój grzybni ale inne grzyby to wydaje mi się , ze powinny być w pierwszym sezonie.Co o tym myślisz?
Re: Pieczarki jak uprawiać
...no właśnie Kania na gotowym poprzerastanym podłożu zaplonjuje za ok. 3 miesiące...ale endomikoryza to cieżki i delikatny temat...na pograniczu kitu gdyż w lesie i tak jest jakaś mikoryzka a w ogrodzie nie ma szans zeby uzyskać grzybki jeśli nie stworzymy odpowiednich warunków...natomiast mikoryza to tak drobniutka i płocha materia(przynajmniej póki nie opanuje czyt. nie wejdzie w symbiozę z drugim organizmem) że nie ma co liczyć na wczesniejsze plony gdyż naprawde długo przerasta długo asymiluje się do otoczenia i drzewa z którym bierze "ślub" a druga sprawa to warunki ...wilgotność temperatura itd...czasem wyjda grzybki za dwa late pewnie...ale akurat tego "działu" natury nie przyspieszymy...ja się cieszę, że jest w ogóle taka możliwośc...ale i tak dawniej radzili sobie przy nasadzeniach szczpili ziemię darnią i ziemią z grzybnych lasów i to na świezo działa identycznie...podobnie jak wrzucenie zdrowego osobnika grzybka bezposrednio po zebraniu...ale też bym wolał żeby odbywało się to szybciej a wezmy jeszcze pod uwagę, że korzenie drzewa są dośc głęboko i same tez najpierw muszą sie rozrosnąć grzybnia najpierw przerasta najcieńsze nowe rozłogi korzenia sam proces ukorzniania trwa sporo a grzybnia szczepi się na gotowym przyjetym symbioncie gdyz inny stan rzeczy nie miałby dla niej racjonalnego powodu by stworzyć symbozę z czymś co jeszcze samo kuleje... a wiadomo, że ma to sens dla obu organizmów tylko wtedy gdy grzybnia przerosnie włośniki i przez to sole mineralne sa lepiej przyswajane przez drzewo... a w zamian drzewo dzieli się z grzybnia produktami fotosyntezy np. glukozą...no i chcociażby to że drzewko najpierw musi poradzić sobie dopiero potem zachodzi zmudny procec przerastania strzępek
Re: Pieczarki jak uprawiać
...no a kto odpowie jak to z tymi pieczarkami hm?