W.o... Kotach 4cz. (07.2008 - 12.2010)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
mamba9991
1000p
1000p
Posty: 1530
Od: 13 paź 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

Znam tylko taki sposób - zakroplić kotu preparat na pchły, ale tylko na plecach, żeby od razu nie zlizał, no i wyprać miejsca, gdzie leży, kocyki, tapicerkę itd. Potraktować wszystko wezyrem, albo vanishem. Z doświadczenia wiem, że trzeba też wymyć auto (jeśli kot był autem wożony).
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

Kupić frontline i spryskać też nimi troszkę np dywan. Pchły uciekną. Możliwe, że pchły są od weta, bo nie wiadomo jaki kot był przed Wami. Ale np. ja przyniosłam pchły do domu na sobie, najprawdopodobniej z miejsca gdzie dokarmiałam "dziczki". Zdarza się. Na szczęście są skuteczne preparaty.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
mamba9991
1000p
1000p
Posty: 1530
Od: 13 paź 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

Czy Wasze koty też tak zabawnie "nawołują" wszelkie latające stwory? Obojętnie, czy mucha, czy gołąb za oknem, siedzi, ogonem wierci i gada "a,a,a".
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

Tak, to jest dość typowe zachowanie, szczególnie mam na myśli ptaki. Kiedyś mój kot sobie gadał z wroną, która siedziała na dachu. Ona po wroniemu, moja kotka po kociemu, trwała ta "rozmowa" dobrą minutę. W końcu wrona się znudziła i odleciała. Żałowałam, że nie miałam kamery.
Awatar użytkownika
Dyshia
1000p
1000p
Posty: 1192
Od: 17 lut 2010, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

Moje też tak robią ;:138 Na początku myślałam, że to tylko moja kotka takie dźwięki wydaje, bo ona w ogóle przez blisko rok nie umiała miauczeć ani wydawać innych typowych kocich dźwięków, poza perfekcyjnym mruczeniem ;). Potem wzięłam drugiego kota i okazało się, że on też "skrzeczy" na widok gołębia...
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

Moje koty na widok ptaków .... szczekają :)
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
Meva
200p
200p
Posty: 440
Od: 11 lut 2010, o 14:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

meluzyna pisze:To o czym Meva piszesz, to sytuacja idealna dla kota i dla opiekunów także. Jednak sporo kotów mieszka w tych nieszczęsnych blokowiskach. Instynkt jest instynktem, tego się nie da wybić kotu z jego łebka i zawsze będzie polował jak nie na pasikonika, to na muchę itd. Dlatego się zastanawiam czy kot musi sobie radzić, a w zasadzie przystosować się do warunków jakie stwarza jemu człowiek i pozostawić sprawę samej sobie. A pytam dlatego, że nawet myślałam o założeniu takiej siatki, jednak rodzina ostro się sprzeciwiła.
meluzyno , meluzyno..
(ot taka piosenka mi się przypomniała ;) )
Meluzyno - moje przyjaciółki kilkakrotnie przygarniały małe kocięta - a jak przyszła ich pora dorosłości- to szły w teren (koty a nie przyjaciółki ;)m )- bez względu na wysokość - rekord miała moja koleżanka, której 4 poszły z 4 pietra( z parapetu w sensie)- od tej pory zrozumiała , że lepiej nie ryzykować ich życia.
(Ale zanim zleciała na dól to żadnej z tych 4 sztuk już nie było)
Żadna siatka nie powstrzyma- a szkoda balkon czy okno zeszpecać- jeśli 4piętra + parter w bloku nie były dla kota przepaścią-tzn, że kot sie wdrapie na wszystko :/

I niestety to w kolejny sposób potwierdza moja teorie- ze jeśli kot ma choć trochę instynktu kociego- to zrobi wszystko by uciec z bloku :/ To nie dla niego teren szczęścia- chyba ze o tym nie wie :/
Pozdrawiam.
mamba9991
1000p
1000p
Posty: 1530
Od: 13 paź 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

A ja przez Mambę dziś zobaczyłam, co mój ma w swoich prywatnych szafkach :D :D :D Szczegół, że koszulki chyba z Woodstock i bałagan większy niż ustawa przewiduje. W ramach wiosennych porządków przeprałam kotom kocyki i wymyłam drapak, więc szukają innych legowisk :D Obrazek
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Awatar użytkownika
Dyshia
1000p
1000p
Posty: 1192
Od: 17 lut 2010, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

O nie, ja stanowczo powiedziałam, że koty nie mają wstępu do szafy :D Na moich ciuchach co prawda czarnej sierści nie widać, ale drugi kot jest niestety beżowy (nie pomyślałam o tym szczególe, biorąc go... ).
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

Problem w tym Mevo, że moja kotka nawet nie chce wychodzić na dwór, ucieka do domu. Jest kotem po przejściach(nie będę opisywać, bo to dość drastyczne). Kiedy do mnie przyszła była już dorosłym kotem, została wykastrowana. Jest już u mnie czwarty rok. Gdyby faktycznie było tak jak piszesz, to zapewne jej by już nie było, poszłaby w siną dal.
Jeśli wg Ciebie życie kota w bloku jest nieszczęśliwe, to znaczy, że hodowle kotów nie mają sensu, szczególnie tych rasowych; podobnie psów, szynszyli, ptaków itd.
mamba9991
1000p
1000p
Posty: 1530
Od: 13 paź 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

Hodowanie człowieka w bloku też jest niedobre :D
Nigdy nie można powiedzieć o ogrodzie - uff, gotowe. I to mnie właśnie zachwyca!!!!!!!!!!
Esteci i łakomczuchy
Esteci i łakomczuchy cz.2- aktualna
Awatar użytkownika
Dyshia
1000p
1000p
Posty: 1192
Od: 17 lut 2010, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

mamba9991 pisze:Hodowanie człowieka w bloku też jest niedobre :D
Dobrze powiedziane. :D A negatywne efekty takiej hodowli są znacznie lepiej widoczne wśród ludzi niż zwierząt.
Moim zdaniem kotu nie robi różnicy fakt, czy mieszka w blokowisku, w apartamencie, w domu dla powodzian czy w domku jednorodzinnym. Różnicę robi mu ewentualnie to, czy ma możliwość spacerowania poza domem, czy też nie, a to nie zależy od warunków mieszkaniowych. W ostatnich kilku latach sporo się przeprowadzałam do różnych części miasta, i wiem, że tak jest. Równie dużo kotów szwęda się czasami po podwórkach między blokami, co na osiedlach domkowych. Mam koleżankę, która mieszka vis'a'vis dworca głównego i nie powstrzymuje jej to od wypuszczania swojego Kitka od 11 lat na przechadzki.
A tak naprawdę to kotu zaczyna doskwierać zamknięcie, jeśli miał okazję np. czmychnąć. ;) Dopiero wtedy wie, co traci.
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: W.o... Kotach 4cz. (08.07-...)

Post »

Po pierwsze absolutnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że kot jest nieszczęśliwy nie mając możliwości wychodzenia. Jeżeli kot nie zna tego to nie wie co traci to raz. Dwa, owszem bywają koty przyzwyczajone do wychodzenia, które ciężko znoszą zamknięcie (miauczą na przykład), ale wtedy po prostu nie powinno się takich kotów adoptować. Odpowiedzialny dom tymczasowy nie powinien mu szukać domu bez wychodzenia tylko z taką możliwością w absolutnie bezpiecznej okolicy.
Jednak znam wiele kotów zabranych z bezdomności, gdzie mieszkały w piwnicach, więc chadzały wolno, które zaaklimatyzowały się wspaniale w mieszkaniu i nie wymagają wychodzenia. Są szczęśliwe z pełna miseczką, ciepłym posłankiem, pluszowymi myszkami i piórkami na patyku.
Kot to nie pluszak, to żywe stworzenie, które wymaga poświęcenia mu uwagi i kiedy człowiek się z kotem wybawi to kot będzie miał wystarczająco wrażeń.

Po drugie zabezpieczenie okna i balkonu przed wypadnięciem kota to warunek konieczny by dostać kota z dobrego domu tymczasowego i odpowiedzialnego azylu. My nie wydamy kota jeżeli będzie on mógł bez zabezpieczeń bywać na balkonie czy siedzieć w oknie. Niestety koty spadają na 4 łapy tylko w przysłowiu, a jeżeli jakiś kot bez szwanku wyszedł z takiego wypadku to tylko należy mówić o szczęściu. Niestety najczęściej bywa inaczej - wielonarządowe urazy, złamania, paraliż.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”