Na opakowaniu nasion (nie pamiętam której odmiany, bo wyrzuciłam torebki) było napisane, żeby nasiona przykryć 0,5 cm warstwą ziemi. U mnie to jest zawsze więcej, 1-2 cm i jest ok. Leżące głębiej po prostu trochę później wychodzą. No chyba, że ktoś już całkiem przesadzi i da im 10 cm na wierzch
Wysiewam zazwyczaj w litrowy pojemnik po lodach i jest ich tam trochę.
Patita78, możesz postawić na kaloryferze do momentu, aż nie wzejdą. Później przestaw w jasne miejsce. Siewki potrzebują dużo światła, żeby nie rosły dłuuugie i cieeeenkie.
Pikuję tak, jak Asik78, po pikowaniu dobrze podlewam i stawiam w jasnym miejscu. Na kilka dni spokój z podlewaniem. Jak zaraz po przepikowaniu zwiotczeją i oklapną, to nie trzeba panikować, bo zazwyczaj na drugi dzień już stoją prosto. Ja przepikowałam równo 100 sztuk ostatnio - 50 Maskotki i 50 Pokusy. Spora część szybko oklapła, ale dzień później już tylko dwa były wiotkie. Dzisiaj już wszystkie stoją jak żołnierze na warcie. Z tym, że ja im skracałam korzenie podczas pikowania, bo strasznie długie były a lepiej skrócić niż żeby się zawijały do góry.
O tak wyglądało to w trakcie pikowania. Z pojemników już jest zabrane po 20 siewek.

Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.