Kalanchoe - choroby i szkodniki
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 21 lip 2009, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: krakow
Kalanchoe - choroby i szkodniki
Mam problem z kalanchoe co roku w okolicach marzec kwiecien pojawiaja sie na niej bardzo małe jasno zielone robaczki. Oto one te na brzegach liści.
Szukałam informacji co to za jedne pasozyty sa ale niestety z marnym skutkiem. Co ciekawe to nie zajmuja one calej roslinki tylko przebywaja na nowo wyrośniętych listkach. Probowalam z nimi walczyć w ten sposob, ze scinalam wierzcholki ale teraz mam tak ogolacona rosline ze jak dalej tak będę robila to nic z niej nie zostanie.
Miał moze ktos w Was podobny problem?
Szukałam informacji co to za jedne pasozyty sa ale niestety z marnym skutkiem. Co ciekawe to nie zajmuja one calej roslinki tylko przebywaja na nowo wyrośniętych listkach. Probowalam z nimi walczyć w ten sposob, ze scinalam wierzcholki ale teraz mam tak ogolacona rosline ze jak dalej tak będę robila to nic z niej nie zostanie.
Miał moze ktos w Was podobny problem?
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: Problem z kalanchoe
To wygląda jak mszyca. Ale nie wiem czy mszyca atakuje kalanchoe.
Pozdrawiam. Małgorzata
Re: Problem z kalanchoe
Atakuje też kalanchoe, ponieważ sam miałem mszyce na tym kwiatku- ja po prostu zmywałem je wodą i ucinałem zarażone listki.W końcu się wyniosły.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 21 lip 2009, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: krakow
Re: Problem z kalanchoe
Też tak robię ale z marnym skutkiem. Dzisiaj zrosiłam go naparem z pokrzywy sprobuje jeszcze z czosnkiem. Boje sie zeby mi na pozostałe rosliny nie rozniosło sie to dziadostwo.
Re: Problem z kalanchoe
Słyszałem jeszcze o wywarze z papierosa do opryskiwania. - ale nie wiem czy to prawda.
Kalanchoe - mączniak i in.choroby
Czy ktoś wie dlaczego dolne liście są szarawe? Takim jakby pyłem pokryte. Sadzonki mają około 2 miesięcy.
- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Kalanchoe - szarawe listki
Wydaję mi się,że to mączniak prawdziwy wskazany oprysk...
To co znalazłam w necie(sama się nie znam)
Silniej porażone liście musimy usunąć, roślinę opryskać 2-3 krotnie co 5-7 dni stosując przemiennie:
Amistar 250 SC (0,1%), Euparen Multi 50 WP(0,2%), Nimrod 250 EC (0,2%),
lub biopreparaty Biochikol 020 PC (1%), Biosept 33 SL (0,1%)
To co znalazłam w necie(sama się nie znam)
Silniej porażone liście musimy usunąć, roślinę opryskać 2-3 krotnie co 5-7 dni stosując przemiennie:
Amistar 250 SC (0,1%), Euparen Multi 50 WP(0,2%), Nimrod 250 EC (0,2%),
lub biopreparaty Biochikol 020 PC (1%), Biosept 33 SL (0,1%)
Kalanchoe - szkodniki:mączliki,przędziorki,tarcznik,ziemiórki,
Kupiłam kalanchoe w kwiaciarni mniej więcej rok temu. Tak jak wyczytałam, po zakwitnięciu przycięłam ją, a w maju spróbowałam rozsadzić. Niestety w zimie jej dolne liście zaczęły usychać, żółknąć, stawać się przezroczyste, a wiosną od spodu liści pojawiły się bardzo małe ciemne kropeczki, tak jakby miała "wysypkę". Żółknące liście urywałam. W końcu wysypka ogarnęła całą roślinę. W dodatku wyciągnęła się bardzo w górę i zamiast dużych liści zyskała wysokość. Po przycięciu i odrośnięciu parę miesięcy później łodygi zaczęły opadać pod własnym ciężarem i wykształcać korzonki, więc w końcu ucięłam najbardziej obiecujące końcówki na sadzonki i wyrzuciłam resztę rośliny, bo była już zupełnie pokręcona i straszna : (
Sadzonki miały analogiczne problemy z nadmiernym wzrostem i małe, zwijające się do wewnątrz liście z kropkami, żółknące od dolnej części rośliny coraz wyżej. Najbardziej wyrośnięta ma około 10 cm gołej łodygi nad ziemią i kolejne 10 cm zawierające wszystkie liście, jak na kalanchoe zdecydowanie za małe. Kolejne dwie zasadziłam jakieś trzy tygodnie temu, póki co wyglądają w porządku, ale i tak pierwsze liście od dołu musiałam już urwać, no i ta sama choroba najwyraźniej ciągle trwa.
Co może być przyczyną tych wszystkich problemów? Czy da się te kwiatki jeszcze wyleczyć?
Podlewam je, kiedy przeschną (mniej więcej co tydzień), cały czas stoją na północnym parapecie.
Sadzonki miały analogiczne problemy z nadmiernym wzrostem i małe, zwijające się do wewnątrz liście z kropkami, żółknące od dolnej części rośliny coraz wyżej. Najbardziej wyrośnięta ma około 10 cm gołej łodygi nad ziemią i kolejne 10 cm zawierające wszystkie liście, jak na kalanchoe zdecydowanie za małe. Kolejne dwie zasadziłam jakieś trzy tygodnie temu, póki co wyglądają w porządku, ale i tak pierwsze liście od dołu musiałam już urwać, no i ta sama choroba najwyraźniej ciągle trwa.
Co może być przyczyną tych wszystkich problemów? Czy da się te kwiatki jeszcze wyleczyć?
Podlewam je, kiedy przeschną (mniej więcej co tydzień), cały czas stoją na północnym parapecie.
- Daro71
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 16 paź 2014, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Kalanchoe-żółte zwijające się liście, ciemne kropki od spodu
Z tego co opisujesz myślę, że roślinę zaatakowały tarczniki.
Jest to bardzo uciążliwy robal, ale można z nim walczyć. Mechanicznie usuwamy je wacikiem nasączonym octem, roztworem alkoholu, denaturatu, szarego mydła czy ludwika. Czynności te powtarzamy do skutku, dodatkowo możemy użyć pałeczek, które wkłada się do ziemi i po podlaniu roślina wchłania. Robale żerujące na roślince wchłaniają również i giną. Można też wspomóc się opryskiem, kupimy te środki w sklepie ogrodniczym.
Mamy taki sam problem z jukkami, już zaczęła się walka
Jest to bardzo uciążliwy robal, ale można z nim walczyć. Mechanicznie usuwamy je wacikiem nasączonym octem, roztworem alkoholu, denaturatu, szarego mydła czy ludwika. Czynności te powtarzamy do skutku, dodatkowo możemy użyć pałeczek, które wkłada się do ziemi i po podlaniu roślina wchłania. Robale żerujące na roślince wchłaniają również i giną. Można też wspomóc się opryskiem, kupimy te środki w sklepie ogrodniczym.
Mamy taki sam problem z jukkami, już zaczęła się walka
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Żyworódka pierzasta i wąskolistna
Ale dlaczego zamieszczasz takie wielkie zdjęcie? Nie lepiej przyciąć w programie graficznym i wykadrować tak, aby owad był widoczny?
To ziemiórka. Ja stosuję Nomolt.
Jeśli nie chcesz używać chemii wstaw roślinę do wody tak, aby cała doniczka była zanurzona. Jest szansa, że larwy wyjdą na powierzchnię. Zbierz je razem w wierzchnią warstwą ziemi. Następnie zagotuj tytoń z dwóch papierosów w 1/2 l wody i podlej.
To ziemiórka. Ja stosuję Nomolt.
Jeśli nie chcesz używać chemii wstaw roślinę do wody tak, aby cała doniczka była zanurzona. Jest szansa, że larwy wyjdą na powierzchnię. Zbierz je razem w wierzchnią warstwą ziemi. Następnie zagotuj tytoń z dwóch papierosów w 1/2 l wody i podlej.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Żyworódka pierzasta i wąskolistna
Ok, ok, każdemu się może zdarzyć.
Przyznam, że ja tej metody nie stosowałam, jest to patent koleżanki. Myślę, że tak ze dwie, trzy godziny to na pewno. Chodzi o to, żeby zabrakło im tlenu i żeby zaczęły wyłazić na powierzchnię.
Tylko żyworódka jest sukulentem, w zimie bardzo rzadko i mało podlewamy, jeśli dostanie tyle wody, to może zacząć rosnąć i się wyciągnie. No, ale to już musisz wybrać. Albo chemia.
Przyznam, że ja tej metody nie stosowałam, jest to patent koleżanki. Myślę, że tak ze dwie, trzy godziny to na pewno. Chodzi o to, żeby zabrakło im tlenu i żeby zaczęły wyłazić na powierzchnię.
Tylko żyworódka jest sukulentem, w zimie bardzo rzadko i mało podlewamy, jeśli dostanie tyle wody, to może zacząć rosnąć i się wyciągnie. No, ale to już musisz wybrać. Albo chemia.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
- 50p
- Posty: 67
- Od: 2 sie 2016, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Moje pierwsze kalanchoe przelałam i zaatakował je mączniak. Nie pomagało przecieranie liści woda z mydłem, pryskanie Topsinem i innymi opryskami. Mączniak pozornie znikał, by za kilka dni znowu obsypać listki "mąką". Mączniak przeszedł na inną roślinę i postanowiłam obie wyrzucić, żeby nie zainfekować wszystkich w domu. Teraz kupiłam nowe rośliny i chciałabym o nie zadbać, by nic im nie dolegało.
Niestety prócz pleśni, na jednym z kwiatków widzę mini-pajęczynkę! na górnych partiach rośliny taka ledwo widoczna, cieniutka. Na dole zaś między liśćmi jest taka aż biała, bardzo gęsta. Nie widzę nic, co ruszałoby się i chodziło po tych niciach. W ziemi również nie widzę żadnego ruchu. Co to może być? przędziorek?
Jaki czas trzeba czekać na ponowne kwitnienie? żaden z kwiatów nie wypuszcza nowych pąków.
Niestety prócz pleśni, na jednym z kwiatków widzę mini-pajęczynkę! na górnych partiach rośliny taka ledwo widoczna, cieniutka. Na dole zaś między liśćmi jest taka aż biała, bardzo gęsta. Nie widzę nic, co ruszałoby się i chodziło po tych niciach. W ziemi również nie widzę żadnego ruchu. Co to może być? przędziorek?
Jaki czas trzeba czekać na ponowne kwitnienie? żaden z kwiatów nie wypuszcza nowych pąków.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18992
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kalanchoe - problemy w uprawie
Czy ta pajęczynka jest lepiąca?
W kwestii kwitnienia zapraszam tutaj :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... kwitnienia
W kwestii kwitnienia zapraszam tutaj :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... kwitnienia
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta