Jak i kiedy ciąć róże wiosną ?
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Jak i kiedy ciąć róże wiosną ?
Zasady ogólne cięcia róż.
Jako że wiosna zbliża się wielkimi krokami (chociaż tego nie widać... ) Przydałoby się porozmawiać o zasadach cięcia róż. Oto moje porady dla początkujących (bo zaawansowani i tak wiedza lepiej... ) :
Wiosenne cięcie róż powinno się przeprowadzać w okresie kwitnienia forsycji lub, w zimniejszym klimacie, (w górach, w Białostockiem...) wtedy gdy zaistnieje potrzeba pierwszego koszenia trawy.
W ogólnym zarysie, są 3 rodzaje róż: róże nowoczesne, które kwitną na tzw. młodym drewnie, róże historyczne, które kwitną na drewnie zeszłorocznym i tzw. róże angielskie, Austina.
W przypadku wszystkich, usuwa się gałązki chore, martwe i uszkodzone a poza tym:
Róże nowoczesne [nie dotyczy to nowoczesnych pnących, o tych wspominałam wcześniej (w poście z 27 października) ] tnie się zazwyczaj bardzo krótko, bo kwiaty wyrosną i tak tylko na młodych, tegorocznych pędach. Poza tym czym bliżej są korzeni, tym są większe i dorodniejsze. Można oczywiscie ciąć je długo, ale raczej w przypadku gdy rosną gdzieś w głębi masywu, z tyłu za innymi roślinami, które zasłonią dolną część krzewu, bo na dole, czyli na starym drewnie, i tak nie będzie kwiatów. No a te co wyrosną u góry na krzewie, będą mniejsze i nie tak piękne, ale za to będzie ich więcej, więc z daleka efekt będzie ładny.
Róże historyczne zachowują się inaczej. One kwitną przeważnie tylko raz i na tzw. starym drewnie. Dlatego właśnie tnie się je zaraz po kwitnieniu a wiosną już się ich nie rusza, bo by w danym roku nie zakwitły. Tych róż można nawet nie ciąć wcale a jeśli się je tnie, to niewiele, tyle żeby usunąć chore gałęzie, w razie potrzeby ograniczyć rozrost krzewu i od czasu do czasu odmłodzić krzew.
Róże angielskie (Austina) to taka mieszanka historycznych z nowoczesnymi. Niektóre kwitną tylko raz, inne wielokrotnie w czasie sezonu. Te które kwitną tylko raz, traktujemy jak historyczne a te, które powtarzają kwitnienie, skracamy albo o połowę, albo o jedną trzecią , zależy jaki efekt chcemy osiągnąć. W zasadzie jeśli również będziemy je ciąć jak historyczne (tyle że na wiosnę) , też nic się nie stanie.
[W przypadku róż historycznych i Austina (znacznie rzadziej dotyczy to nowoczesnych!), granica między różami pnącymi i nie pnącymi bywa "niewyraźna"... wiele z nich można prowadzić na dwa sposoby (duży krzew lub mała pnąca)]
Należy tu również wspomnieć o różach piennych. Róże pienne nie istnieją jako takie, w przyrodzie. Są to po prostu dowolne odmiany róż, szczepione na odpowiedniej podkładce (dzikiej róży dającej silną, prostą łodygę, która ma służyć za pień). W związku z powyższym, sposób cięcia zależy od zaszczepionej na pniu odmiany.
Z tego wszystkiego wynika, że tylko róże nowoczesne możemy ciąć krótko (a nawet bardzo krótko).
Naturalnie jak zawsze pewną rolę odgrywa również moda. No i oczywiscie każdy może eksperymentować we własnym zakresie a lata doświadczeń są zawsze naszym sprzymierzeńcem.
Zobacz również:
Część 1 - Narzędzia, zasady i metody cięcia róż
Część 2 - Jak i kiedy ciąć róże wiosną? (ten wątek)
Część 3 - Jak ciąć róże latem
Część 4 - Jak ciąć róże pnące
Jako że wiosna zbliża się wielkimi krokami (chociaż tego nie widać... ) Przydałoby się porozmawiać o zasadach cięcia róż. Oto moje porady dla początkujących (bo zaawansowani i tak wiedza lepiej... ) :
Wiosenne cięcie róż powinno się przeprowadzać w okresie kwitnienia forsycji lub, w zimniejszym klimacie, (w górach, w Białostockiem...) wtedy gdy zaistnieje potrzeba pierwszego koszenia trawy.
W ogólnym zarysie, są 3 rodzaje róż: róże nowoczesne, które kwitną na tzw. młodym drewnie, róże historyczne, które kwitną na drewnie zeszłorocznym i tzw. róże angielskie, Austina.
W przypadku wszystkich, usuwa się gałązki chore, martwe i uszkodzone a poza tym:
Róże nowoczesne [nie dotyczy to nowoczesnych pnących, o tych wspominałam wcześniej (w poście z 27 października) ] tnie się zazwyczaj bardzo krótko, bo kwiaty wyrosną i tak tylko na młodych, tegorocznych pędach. Poza tym czym bliżej są korzeni, tym są większe i dorodniejsze. Można oczywiscie ciąć je długo, ale raczej w przypadku gdy rosną gdzieś w głębi masywu, z tyłu za innymi roślinami, które zasłonią dolną część krzewu, bo na dole, czyli na starym drewnie, i tak nie będzie kwiatów. No a te co wyrosną u góry na krzewie, będą mniejsze i nie tak piękne, ale za to będzie ich więcej, więc z daleka efekt będzie ładny.
Róże historyczne zachowują się inaczej. One kwitną przeważnie tylko raz i na tzw. starym drewnie. Dlatego właśnie tnie się je zaraz po kwitnieniu a wiosną już się ich nie rusza, bo by w danym roku nie zakwitły. Tych róż można nawet nie ciąć wcale a jeśli się je tnie, to niewiele, tyle żeby usunąć chore gałęzie, w razie potrzeby ograniczyć rozrost krzewu i od czasu do czasu odmłodzić krzew.
Róże angielskie (Austina) to taka mieszanka historycznych z nowoczesnymi. Niektóre kwitną tylko raz, inne wielokrotnie w czasie sezonu. Te które kwitną tylko raz, traktujemy jak historyczne a te, które powtarzają kwitnienie, skracamy albo o połowę, albo o jedną trzecią , zależy jaki efekt chcemy osiągnąć. W zasadzie jeśli również będziemy je ciąć jak historyczne (tyle że na wiosnę) , też nic się nie stanie.
[W przypadku róż historycznych i Austina (znacznie rzadziej dotyczy to nowoczesnych!), granica między różami pnącymi i nie pnącymi bywa "niewyraźna"... wiele z nich można prowadzić na dwa sposoby (duży krzew lub mała pnąca)]
Należy tu również wspomnieć o różach piennych. Róże pienne nie istnieją jako takie, w przyrodzie. Są to po prostu dowolne odmiany róż, szczepione na odpowiedniej podkładce (dzikiej róży dającej silną, prostą łodygę, która ma służyć za pień). W związku z powyższym, sposób cięcia zależy od zaszczepionej na pniu odmiany.
Z tego wszystkiego wynika, że tylko róże nowoczesne możemy ciąć krótko (a nawet bardzo krótko).
Naturalnie jak zawsze pewną rolę odgrywa również moda. No i oczywiscie każdy może eksperymentować we własnym zakresie a lata doświadczeń są zawsze naszym sprzymierzeńcem.
Zobacz również:
Część 1 - Narzędzia, zasady i metody cięcia róż
Część 2 - Jak i kiedy ciąć róże wiosną? (ten wątek)
Część 3 - Jak ciąć róże latem
Część 4 - Jak ciąć róże pnące
Podstawowym zabiegiem dla wszystkich róż jest przede wszystkim obcinanie starych i chorych pędów.
A oprócz tego, jeżeli Twoja róża pnąca powtarza kwitnienie musisz na bieżąco usuwać przekwitłe
kwiaty. Wtedy róża pięknie zakwitnie jeszcze raz.
Natomiast jeśli nie powtarza kwitnienia to musisz usuwać stare pędy, które kwitły w roku bieżącym.
I chyba tyle...
A oprócz tego, jeżeli Twoja róża pnąca powtarza kwitnienie musisz na bieżąco usuwać przekwitłe
kwiaty. Wtedy róża pięknie zakwitnie jeszcze raz.
Natomiast jeśli nie powtarza kwitnienia to musisz usuwać stare pędy, które kwitły w roku bieżącym.
I chyba tyle...
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Róże pnące tniemy słabo, gdyż cięte zbyt silnie dają bardzo długie, dochodzące do kilku metrów przyrosty, niezakwitające w tym roku. Całkowicie usuwamy pędy cienkie, uszkodzone i przemarznięte. Od pędów zdrowych i silnych odcina się jedynie części przemarznięte i te wyrastające poza przeznaczone dla róży miejsce.
Musisz tez pamietać, że róże, niezależnie od czasu sadzenia, wymagają w kwietniu cięcia, po usunięciu zimowego okrycia, gdy pąki są już dostatecznie nabrzmiałe, a uszkodzenia spowodowane przez mróz i choroby widoczne.
Musisz tez pamietać, że róże, niezależnie od czasu sadzenia, wymagają w kwietniu cięcia, po usunięciu zimowego okrycia, gdy pąki są już dostatecznie nabrzmiałe, a uszkodzenia spowodowane przez mróz i choroby widoczne.
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Cięcie wiosenne róż
Witajcie!
Aura w tym roku jest zupełnie do bani. Pory roku są nierozpoznawalne. Wegetacja roślin też wariuje.
Powiedzcie mi, co zrobić z różami. Zawsze przycinam je na wiosnę tuż po odkryciu kopczyków, czyli gdzieś w kwietniu. Teraz jednak, róże są nie przycięte, a wypuściły pąki. Niedługo zrobią się z nich listki. Co robić? Przycinać, czy czekać?
A jak potem zmarzną? Pomóżcie!!!!!
Aura w tym roku jest zupełnie do bani. Pory roku są nierozpoznawalne. Wegetacja roślin też wariuje.
Powiedzcie mi, co zrobić z różami. Zawsze przycinam je na wiosnę tuż po odkryciu kopczyków, czyli gdzieś w kwietniu. Teraz jednak, róże są nie przycięte, a wypuściły pąki. Niedługo zrobią się z nich listki. Co robić? Przycinać, czy czekać?
A jak potem zmarzną? Pomóżcie!!!!!
jeśli Twoje róże wypuszczają pąki, to możesz je śmiało ciąc, byle by było ciepło, nie padał deszcz, i cięcie było lekko z ukosa. Tnij około 20-30cm nad ziemią i nie martw sie tym ze nad trzecim pąkiem czy nad którymś sie tnie. To jest twój ogród i rób według własnego uznania, bo wtedy najlepiej rośnie.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
A jakie Ty masz rodzaje róż, lewinson?
Bo tnie się je bardzo róż-nie
np., mozna tak:
http://www.lodr.pl/dom-i-ogrod/moj-ogro ... 40405.html
http://www.lodr-bratoszewice.pl/rada/20 ... /wdomu.htm
Bo tnie się je bardzo róż-nie
np., mozna tak:
http://www.lodr.pl/dom-i-ogrod/moj-ogro ... 40405.html
http://www.lodr-bratoszewice.pl/rada/20 ... /wdomu.htm
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
W/g Vermeulena, róże angielskie wymagają bardzo ograniczonego cięcia.
Jako, że pochodzą z krzyżówki odmian historycznych ze współczesnymi ( głównie poliantami), można:
- ciąć ostro jak nowoczesne, wielkokwiatowe -> otrzymamy niski krzew z wielkimi ,ale mniej licznymi kwiatami,
- prawie nie ciąc, lub ciąć oszczędnie chore i wystające poza obrys krzewu gałązki- otrzymamy piękny bukiet, pokryty ogromna ilością kwiatów o mniejszej średnicy, a róza przyjmie pokrój naturalny, wzniosły, parkowy
Ja ostro tna tylko maluchy, posadzone w danym sezonie, po to by stymulowac śpiące pąki, do tworzenia nowych gałęzi.
Jako, że pochodzą z krzyżówki odmian historycznych ze współczesnymi ( głównie poliantami), można:
- ciąć ostro jak nowoczesne, wielkokwiatowe -> otrzymamy niski krzew z wielkimi ,ale mniej licznymi kwiatami,
- prawie nie ciąc, lub ciąć oszczędnie chore i wystające poza obrys krzewu gałązki- otrzymamy piękny bukiet, pokryty ogromna ilością kwiatów o mniejszej średnicy, a róza przyjmie pokrój naturalny, wzniosły, parkowy
Ja ostro tna tylko maluchy, posadzone w danym sezonie, po to by stymulowac śpiące pąki, do tworzenia nowych gałęzi.
Zasady cięcia są dośc proste - grube pędy tniesz mniej, cienkie - bardziej. Generalnie tnij na wysokośc około 30-40 cm. a tak faktycznie, to przestrzegaj dwóch zasad - cięcie MUSI być ukośne (od pąka w dół) i POWINNO być zrobione nad pąkiem skierowanym na zewnątrz - reszta jest mniej ważna.
Pozdrawiam
PS. Będziesz miał pociechę z tej róży - jest wyjątkowo ładna
Pozdrawiam
PS. Będziesz miał pociechę z tej róży - jest wyjątkowo ładna