Ogród Arkandora
Ogród Arkandora
Witajcie,
Nie jestem nowy na forum, bywam tu od dwóch lat, ale dopiero teraz zakładam wątek w tej sekcji. Mam na imię Tomek, 35 lat, od 3 lat we własnym domu, wcześniej w blokach.
Rośliny interesowały mnie od dziecka, zawsze miałem pełne parapety różnego rodzaju okazów, głównie kaktusów, bo małe i wolno rosły. Nigdy mi nie kwitły, bo za ciepło w zimę itd. Teraz mam kawałek ziemi, ok. 1000 m2 i domek, wystarczy zrobić krok i jestem na własnej trawie, wśród własnych drzew, pomidora własnego można wyhodować, rododendrona zasadzić, zapach sosen latem powdychać, posiedzieć wieczorem przy piwku na własnej ziemi. Człowiek czuje, że żyje...
Domek stoi blisko ulicy, ślepej na szczęście, sześć domów, cisza, spokój. Sześć metrów do płotu od frontu, za domem ładny zielony skrawek ziemi, azyl spokoju (zdjęcie z wczoraj):
skasowano fotkę
Tuż za ogrodzeniem od frontu wychodzą cebulowe zwiastuny wiosny
A, to iryski
To miejsce ma już swoją historię, zrobiłem tu dużo zdjęć od listopada 2007, kiedy to nabyłem aparat . Z czasem jakieś "historyczne" powklejam, na razie będę w tonacji niebieskiej.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów świątecznie...
Nie jestem nowy na forum, bywam tu od dwóch lat, ale dopiero teraz zakładam wątek w tej sekcji. Mam na imię Tomek, 35 lat, od 3 lat we własnym domu, wcześniej w blokach.
Rośliny interesowały mnie od dziecka, zawsze miałem pełne parapety różnego rodzaju okazów, głównie kaktusów, bo małe i wolno rosły. Nigdy mi nie kwitły, bo za ciepło w zimę itd. Teraz mam kawałek ziemi, ok. 1000 m2 i domek, wystarczy zrobić krok i jestem na własnej trawie, wśród własnych drzew, pomidora własnego można wyhodować, rododendrona zasadzić, zapach sosen latem powdychać, posiedzieć wieczorem przy piwku na własnej ziemi. Człowiek czuje, że żyje...
Domek stoi blisko ulicy, ślepej na szczęście, sześć domów, cisza, spokój. Sześć metrów do płotu od frontu, za domem ładny zielony skrawek ziemi, azyl spokoju (zdjęcie z wczoraj):
skasowano fotkę
Tuż za ogrodzeniem od frontu wychodzą cebulowe zwiastuny wiosny
A, to iryski
To miejsce ma już swoją historię, zrobiłem tu dużo zdjęć od listopada 2007, kiedy to nabyłem aparat . Z czasem jakieś "historyczne" powklejam, na razie będę w tonacji niebieskiej.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów świątecznie...
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- martinez_82
- 500p
- Posty: 662
- Od: 1 wrz 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Ogród Arkandora
Witaj Tomku Wsród nas. Cieszę się, że do nas dołączyłeś bedzie kolejna działka do oglądania. No troszkę terenu masz do zagospodarowania. Domek jest piekny. A niebieski kolor kwiatków bardzo ładny.
Dziekuje za życzenia świąteczne. Rownież życzę wesołych świąt.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie Marcin
Dziekuje za życzenia świąteczne. Rownież życzę wesołych świąt.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie Marcin
Re: Ogród Arkandora
Cieszę się, że ktoś tu zajrzał. Pozdrawiam Cię Martinez! U mnie pierwsze objawy wiosny zaobserwowałem 1 marca:
skasowano fotki
pozdrawiam, arkandor
skasowano fotki
pozdrawiam, arkandor
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1273
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród Arkandora
Witaj Tomku! Interesująco zaprezentowałeś swój ogród a to, co napisałeś zabrzmiało bardzo obiecująco.arkandor pisze: Teraz mam kawałek ziemi, ok. 1000 m2 i domek, wystarczy zrobić krok i jestem na własnej trawie, wśród własnych drzew, pomidora własnego można wyhodować, rododendrona zasadzić, zapach sosen latem powdychać, posiedzieć wieczorem przy piwku na własnej ziemi. Człowiek czuje, że żyje...
Masz zapewne sporo planów a dobry początek już za sobą. Ciekawe, co też w tym sezonie się wydarzy?
Niebieska wiosna pięknie sfotografowana
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Arkandora
Witaj Tomku.
Bardzo się cieszę że do nas dołączyłeś bo nie dość że masz coś ciekawego do pokazania to widzę że masz dar do snucia opowieści.
Ten łan irysków żyłkowanych jest po prostu wspaniały
I na uszko ci powiem ze masz piękny dom.
Bardzo się cieszę że do nas dołączyłeś bo nie dość że masz coś ciekawego do pokazania to widzę że masz dar do snucia opowieści.
Ten łan irysków żyłkowanych jest po prostu wspaniały
I na uszko ci powiem ze masz piękny dom.
Re: Ogród Arkandora
Igor - staram się uniknąć przeładowania roślinami, chociaż czasami trudno jest się oprzeć. Fajnie się sadzi, ale potem trzeba przy tym nieźle się narobić, żeby wszystko ładnie wyglądało. Nawet na tym etapie jest sporo roboty, chociaż z koszeniem uwijam się w 1.5 godziny .
Vita - nie mam szczególnych planów na ten sezon. Posiałem już trochę warzyw, tzn. rzodkiewkę, sałatę, cebulę dymkę, pietruszkę naciową, marchewkę... Na parapecie jak co roku rośnie rozsada pomidorów i papryczek chili oraz jakieś tam zioła. Będzie też gazania i aksamitki, może jakiegoś rododendrona kupię (mam już 8 + 1 azalię). Mam w doniczce małą sekwoję (mamutowca) wyhodowaną z nasiona, korci mnie, żeby w przyszłym roku posadzić ją w ogrodzie.
Coma - dzięki za pochwały . Bardzo lubię rośliny cebulowe, szczególnie krokusy a także wszystkie rośliny budzące się wcześnie do życia. W tym roku posadziłem ciemierniki. Próbowałem rok temu z zimowitem wczesnym (Chimonanthus praecox), ale chyba nieźle podmarzł w zimę, bo jak na razie nie daje oznak życia.
skasowano fotkę
Niestety w tym roku było słabiutko, krokusów wyszło dużo mniej, nie było nawet czego fotografować.
pozdrawiam Wszystkich świątecznie, arkandor
Vita - nie mam szczególnych planów na ten sezon. Posiałem już trochę warzyw, tzn. rzodkiewkę, sałatę, cebulę dymkę, pietruszkę naciową, marchewkę... Na parapecie jak co roku rośnie rozsada pomidorów i papryczek chili oraz jakieś tam zioła. Będzie też gazania i aksamitki, może jakiegoś rododendrona kupię (mam już 8 + 1 azalię). Mam w doniczce małą sekwoję (mamutowca) wyhodowaną z nasiona, korci mnie, żeby w przyszłym roku posadzić ją w ogrodzie.
Coma - dzięki za pochwały . Bardzo lubię rośliny cebulowe, szczególnie krokusy a także wszystkie rośliny budzące się wcześnie do życia. W tym roku posadziłem ciemierniki. Próbowałem rok temu z zimowitem wczesnym (Chimonanthus praecox), ale chyba nieźle podmarzł w zimę, bo jak na razie nie daje oznak życia.
skasowano fotkę
Niestety w tym roku było słabiutko, krokusów wyszło dużo mniej, nie było nawet czego fotografować.
pozdrawiam Wszystkich świątecznie, arkandor
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22165
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogród Arkandora
Witaj Arkandor!
Łaka z krokusami tez była kiedyś moim marzeniem i nie wiem co robiłam nie tak ,że w końcu wszystkie krokusy posadzone w trawniku znikły a przecież w naturze rosną tak pęknie,więc czemu nie u mnie?
Trudno,mamy za to je na rabatach.
Dołączyłeś do nas - przybywa Ci roślin - spodziewam się więc wkrótce wdrożenia wielu nowych pomysłów na kolejne rabaty... na kolejne krzewy... na kolejne byliny.... forum nasze inspiruje niepohamowanie .
Z przyjemnością będę podglądać "rozwój wypadków" w Twoim ogrodzie
Łaka z krokusami tez była kiedyś moim marzeniem i nie wiem co robiłam nie tak ,że w końcu wszystkie krokusy posadzone w trawniku znikły a przecież w naturze rosną tak pęknie,więc czemu nie u mnie?
Trudno,mamy za to je na rabatach.
Dołączyłeś do nas - przybywa Ci roślin - spodziewam się więc wkrótce wdrożenia wielu nowych pomysłów na kolejne rabaty... na kolejne krzewy... na kolejne byliny.... forum nasze inspiruje niepohamowanie .
Z przyjemnością będę podglądać "rozwój wypadków" w Twoim ogrodzie
- Monika76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 10 wrz 2007, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Arkandora
Jak to przeczytałam, to pomyślałam, że będzie ciekawie.arkandor pisze:wystarczy zrobić krok i jestem na własnej trawie Człowiek czuje, że żyje...
I chyba się nie mylę, bo to się "czuje" czytając to co piszesz i oglądając Twoje zdjęcia.
Witaj Arkandor
Re: Ogród Arkandora
KaRo, z tymi krokusami w trawie to ja mam swoje podejrzenia. Przy pierwszym koszeniu trawnika koszę też przekwitłe krokusy więc nie zdążą wzmocnić cebul przed następnym sezonem. Stają się coraz słabsze i stopniowo znikają. Trzeba by poczekać z koszeniem aż ich liście same zaschną, czyli aż do połowy maja. Ale mogę się mylić .
Witaj Monika! Nie wiem, czy będzie ciekawie, po prostu piszę to co czuję. Ten ogród podarowała mi 7 lat temu moja mama, odziedziczyła go po swoim ojcu, a on z kolei po swoim. Jest to oczywiście malutki wycinek tego co stanowiło ogród kiedyś. A był tu kiedyś uroczy sad na powierzchni ponad 5000 m2, trawę strzygły krowy, a ja jako dzieciak przychodziłem z rodzicami do dziadka na jabłka, gruszki itp. Po śmierci dziadka sad podzielono pomiędzy jego sześcioro dzieci, moja mama dostała swój kawałek, a teraz mam go ja. Po dziadku, który sadził drzewa owocowe ponad 60 lat temu ostała się tylko jedna kosztela (widać ją tam na niektórych zdjęciach blisko domu), reszta drzew uschła ze starości, albo je powycinali. Na koszteli rośnie ogromna jemioła, a poza tym ona nadal rodzi jabłka, które są fantastyczne, jedno na 10 bez robala, ale w smaku niezrównane. Kto jadł prawdziwe kosztele wie o czym mówię...
pozdrawiam, arkandor
Witaj Monika! Nie wiem, czy będzie ciekawie, po prostu piszę to co czuję. Ten ogród podarowała mi 7 lat temu moja mama, odziedziczyła go po swoim ojcu, a on z kolei po swoim. Jest to oczywiście malutki wycinek tego co stanowiło ogród kiedyś. A był tu kiedyś uroczy sad na powierzchni ponad 5000 m2, trawę strzygły krowy, a ja jako dzieciak przychodziłem z rodzicami do dziadka na jabłka, gruszki itp. Po śmierci dziadka sad podzielono pomiędzy jego sześcioro dzieci, moja mama dostała swój kawałek, a teraz mam go ja. Po dziadku, który sadził drzewa owocowe ponad 60 lat temu ostała się tylko jedna kosztela (widać ją tam na niektórych zdjęciach blisko domu), reszta drzew uschła ze starości, albo je powycinali. Na koszteli rośnie ogromna jemioła, a poza tym ona nadal rodzi jabłka, które są fantastyczne, jedno na 10 bez robala, ale w smaku niezrównane. Kto jadł prawdziwe kosztele wie o czym mówię...
pozdrawiam, arkandor
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
Re: Ogród Arkandora
Ano właśnie Igor, rok temu faktycznie wyglądała nieźle, myślałem, że krokusy będą się rozrastać, ale niestety ubyło ich i już nie jest tak fajnie...
Wspominałem o jemiole rosnącej na koszteli. W zbliżeniu wygląda tak
Krokusy na łące i inne cebulowe rosły kiedyś w jednym miejscu, na kilku m2. Przesadziłem je z stamtąd w trawnik (krokusy) i w pas ziemi przy frontowym ogrodzeniu. Przed przesadzeniem, dwa lata temu wiosną wyglądało to tak
W sumie ładnie to wyglądało. Lepiej sadzić cebulowe kępami niż pojedynczo.
pozdrawiam, arkandor
Wspominałem o jemiole rosnącej na koszteli. W zbliżeniu wygląda tak
Krokusy na łące i inne cebulowe rosły kiedyś w jednym miejscu, na kilku m2. Przesadziłem je z stamtąd w trawnik (krokusy) i w pas ziemi przy frontowym ogrodzeniu. Przed przesadzeniem, dwa lata temu wiosną wyglądało to tak
W sumie ładnie to wyglądało. Lepiej sadzić cebulowe kępami niż pojedynczo.
pozdrawiam, arkandor
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Arkandora
Witaj Arkandor
Ja też posadziłam mnóstwo krokusów i przebiśniegów w trawie. Krokusy pięknie przetrwały, a nawet rozmnożyły się, natomiast z setek przebiśniegów zostało parę kępek. Również, tak jak Ty, podejrzewam, że to zbyt szybkie koszenie spowodowało zanik cebulek. Liście przebiśniegów pozostają o wiele dłużej zielone, niż krokusów. Krokusom pozwoliłam zaschnąć, przebiśniegom, niestety, nie Będę próbować dalej
Pozdrawiam świątecznie
Ja też posadziłam mnóstwo krokusów i przebiśniegów w trawie. Krokusy pięknie przetrwały, a nawet rozmnożyły się, natomiast z setek przebiśniegów zostało parę kępek. Również, tak jak Ty, podejrzewam, że to zbyt szybkie koszenie spowodowało zanik cebulek. Liście przebiśniegów pozostają o wiele dłużej zielone, niż krokusów. Krokusom pozwoliłam zaschnąć, przebiśniegom, niestety, nie Będę próbować dalej
Pozdrawiam świątecznie
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
Re: Ogród Arkandora
W ostatnim tygodniu niewiele nowego wydarzyło się u mnie w ogrodzie.
Zakwitła Scilla i jakiś samotny żonkil
Jakieś takie płożące kwitnie na niebiesko
Dokupiłem 4 małe rododendrony i dalej tworzę leśny zakątek
Pogoda w kratkę, jest dość chłodno, słońca w sumie niewiele, ale i tak wiosna z dnia na dzień stopniowo odsłania swoje oblicze.
pozdrawiam, arkandor
Zakwitła Scilla i jakiś samotny żonkil
Jakieś takie płożące kwitnie na niebiesko
Dokupiłem 4 małe rododendrony i dalej tworzę leśny zakątek
Pogoda w kratkę, jest dość chłodno, słońca w sumie niewiele, ale i tak wiosna z dnia na dzień stopniowo odsłania swoje oblicze.
pozdrawiam, arkandor
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Arkandora
Rododendrony kuszą, widziałam wczoraj piękne, z biało-zielonymi liśćmi, w OBI.
To niebeskie płożące to barwinek.
Miłego dnia
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki