W swoim ogrodzie nigdy nie pryskam niczym. Jedyna chemia to odrobina granulatu przeciwko ślimakom (głownie jako ochrona języczek) - w przyszłym roku zrezygnuję i z tego. Praktycznie nie podlewam. Najważniejsze zajęcie to cięcie roślin zdrewniałych - to akurat lubię robić. Liści nie grabię. Wszystkie organiczne odpadki lądują na kompoście. Cykl produkcyjny trwa 2 lata - uzyskuję ok 2m3 kompostu. Pryzmą kompostową się nie zajmuję, dodawanie ulepszaczy, przerabianie kompostu, segregowanie odpadów roślinnych (kompostuję wszystko jak leci - chore, zdrowe, z nasionami itp.) - niepotrzebna strata czasu i energii. Z wyjątkiem kompostu nie stosuję żadnych nawozów.
Mój ogród możesz zobaczyć tutaj -
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
Jak znajdę czas powklejam trochę nowych zdjęć.
Prawdopodobnie warunki naturalne mam zbliżone do Twoich - gleba ciężka, gliniasta, bogata w azot, lekko kwaśna.
Co do doboru roślin to mam następujące rady, należy:
1. pójść na spacer i zobaczyć co rośnie dziko i w innych starszych ogrodach
2. zrezygnować z róż i różaneczników odmianowych
3. zapewnić maksymalne zróżnicowanie gatunkowe
4. porzuć hodowanie roślin "użytkowych" w większych ilościach - ale np. truskawki czy poziomki rozłogowe świetnie spisują się jako rośliny okrywowe
5. Sadzić rośliny bujnie rosnące, odporne na zaniedbania w podlewaniu - np. oman wielki, bokkonia, która u mnie całkowicie rozwiązała problem podagrycznika i pokrzyw
6. Szeroko stosować silne rośliny okrywowe - np. barwinek czy dąbrówkę
7. Wprowadzać odporne rośliny egzotyczne, których nasze polskie szkodniki nie ruszają - np. paulownia czy niektóre maliny/jeżyny (też do zobaczenia na forum)
8. Nie przejmować się chorobami grzybowymi liści.
9. Nigdy nie próbować ratować rośliny, która "nie chce" rosnąć lub ciągle choruje.
10. W miarę możliwości sadzić taksony "biologiczne", unikać roslin szczepionych.
11. Uzbroić się w cierpliwość - u mnie pozytyne efekty zrezygnowania z chemii były widoczne po 3 latach. Początkowy wysyp niepożądanych organizmów był trudny do zniesienia.
Na razie tyle mi przyszło do głowy.
Powodzenia w zakładaniu kolejnego ogrodu dla leniwych!
pozdrawiam
tomek