Petunia z nasion Cz.1
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Petunia z nasion
Z moich wzeszło tylko 6 na kilkadziesiąt...
No ale człowiek najlepiej uczy się na błędach, następne posieję płyciutko ;)
No ale człowiek najlepiej uczy się na błędach, następne posieję płyciutko ;)
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Moje petunie powschodziły jak głupie.
Posiałam, poklepałam i czekałam.
Nie wiedziałam ze to taka straszna robota żeby je popikować.
Zajęło mi to dzisiaj jakieś 3 godziny a nie byłam zbyt dokładna :P
Dodam że petunie wysiałam w mini-szklarence więc może dlatego tak dużo mi powschodziło ?
Posiałam, poklepałam i czekałam.
Nie wiedziałam ze to taka straszna robota żeby je popikować.
Zajęło mi to dzisiaj jakieś 3 godziny a nie byłam zbyt dokładna :P
Dodam że petunie wysiałam w mini-szklarence więc może dlatego tak dużo mi powschodziło ?
-
- 200p
- Posty: 289
- Od: 5 sie 2009, o 23:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: U.K
Re: Petunia z nasion
Szklarenka to dobra rzecz ,zawsze podnosi procentowo ilość wschodzących nasion.Ja tak narzekałam i jak popatrzyłam dzisiaj to 90% petuni wzeszło, większość ma już listki właściwe więc na dniach będę pikować.
Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili.
? Sokrates
? Sokrates
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4582
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Petunia z nasion
Mój syn pierwszy raz w życiu posiał bez mini szklarenki i tez ładnie powschodziły z jednej paczuszki jest naprawdę dużo.Ciekawa tylko jestem jakiej wielkości są wasze.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 25 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: hrubieszów
Re: Petunia z nasion
Witam ponownie!
Moje petunie mają po jakieś10cm. i teraz chyba powinnam przepikować do większych doniczek ,ale nadal nie wiem kiedy je uszczykiwać jest moze jakiś termin czy ile powinny mieć "wzrostu".
pozdrawiam Kaśka!!!
Moje petunie mają po jakieś10cm. i teraz chyba powinnam przepikować do większych doniczek ,ale nadal nie wiem kiedy je uszczykiwać jest moze jakiś termin czy ile powinny mieć "wzrostu".
pozdrawiam Kaśka!!!
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Petunia z nasion
Gosiu moje znacznie wolniej rosną niż tego oczekiwałabym, już je pouszczykiwałam i powolutku mężnieją, pogoda w dzień jest już słoneczna i w miarę ciepło, będę je więc wystawiać na balkon a na noc do domku, trochę z tym zabawy, myślę jednak że warto.
Kasiu twoje sadzonki są chyba zbyt wybiegnięte, nie napisałaś ile mają już listków właściwych, nie ma terminu uszczykiwania ja przynajmniej o takim nie słyszałam ,wykonuję się to wtedy, kiedy roślina już tego wymaga, aby nie rosła wzwyż a rozkrzewiała się ładnie.
Kasiu twoje sadzonki są chyba zbyt wybiegnięte, nie napisałaś ile mają już listków właściwych, nie ma terminu uszczykiwania ja przynajmniej o takim nie słyszałam ,wykonuję się to wtedy, kiedy roślina już tego wymaga, aby nie rosła wzwyż a rozkrzewiała się ładnie.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Petunia z nasion
Mi nawet te szczątkowe ilości, które wzeszły, nie przetrwały... Petunie to moja wielka porażka ogrodnicza, ale przynajmniej już wiem, co robiłam źle...
Napisane: Śr 07 kwi 2010 10:10
Zakopałam je w o wiele za głębokich dołkach Nasionka są tak drobniutkie, ze powinny być na powierzchni, nawet za bardzo nie przysypywane, a moje w dołach rady nie dały Chociaż dziewczyny pisały, ze są szanse, ale ostatecznie... kicha
Napisane: Śr 07 kwi 2010 10:10
Zakopałam je w o wiele za głębokich dołkach Nasionka są tak drobniutkie, ze powinny być na powierzchni, nawet za bardzo nie przysypywane, a moje w dołach rady nie dały Chociaż dziewczyny pisały, ze są szanse, ale ostatecznie... kicha
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 25 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: hrubieszów
Re: Petunia z nasion
Kasiu twoje sadzonki są chyba zbyt wybiegnięte, nie napisałaś ile mają już listków właściwych, nie ma terminu uszczykiwania ja przynajmniej o takim nie słyszałam ,wykonuję się to wtedy, kiedy roślina już tego wymaga, aby nie rosła wzwyż a rozkrzewiała się ładnie.[/quote]
Moje petunki mają róznie po 10 ,8 ,12 i mniej listków, ale zauważyłam ,że część sama się rozkrzewia i to ładnie więc już sama nie wiem co ja mam z nimi porabiać:D wczoraj przepikowałam po raz drugi i w dzień wynoszę na dwór a tak dla ciekawości wysadziłam ze 30 sztuk w ziemię pod folią zobaczymy co bedzie bo nie mam miejsca już na parrapetach bo wszystkich chyba mam ze 300 sztuk mąż się śmieje że będę na targu stała:P .
pozdrawiam Kaśka:D
Moje petunki mają róznie po 10 ,8 ,12 i mniej listków, ale zauważyłam ,że część sama się rozkrzewia i to ładnie więc już sama nie wiem co ja mam z nimi porabiać:D wczoraj przepikowałam po raz drugi i w dzień wynoszę na dwór a tak dla ciekawości wysadziłam ze 30 sztuk w ziemię pod folią zobaczymy co bedzie bo nie mam miejsca już na parrapetach bo wszystkich chyba mam ze 300 sztuk mąż się śmieje że będę na targu stała:P .
pozdrawiam Kaśka:D
Re: Petunia z nasion
jejku, a moje petunie niestety... porazka... ani jedna nie przezyla. ciagle staly w miejscu, mialy po jakis centymetr i nic nie rosly az w koncu pewnego ranka zachodze do pokoju, patrze na parapet a tu nic pousychaly, powiedly. nie mam zielonego pojecia dlaczego tak sie stalo. w tamtym roku przezyly wszystkie a w tym roku zero. zalamka. a nie wyobrazam sobie ogrodu bez petunii, wiec zamowilam juz na allegro odhodowane sadzonki. porazka az wstyd, ale coz moze w przyszlym roku bedzie lepiej
Re: Petunia z nasion
Nastko czasem tak bywa niestety ...u mnie porażka z werbenami...dwa razy siałam ani jedna nie wzeszła.
Z petuniami sama nie wiem...wydaje mi się że zabardzo mi wybiegły...wczoraj pouszczykiwałam wierzchołki i zobaczymy co będzie dalej ale mam mieszane uczucia
Z petuniami sama nie wiem...wydaje mi się że zabardzo mi wybiegły...wczoraj pouszczykiwałam wierzchołki i zobaczymy co będzie dalej ale mam mieszane uczucia
Pozdrawiam:)
Iza
Iza
- nesia26
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 11 kwie 2010, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko
Re: Petunia z nasion
Witam wszystkich bardzo serdecznie!!!
Ja również jestem świeżakiem jeśli chodzi o petunie z nasion.
Posiałam je na początku marca i dość dużo mi się przyjęło są już przepikowane. Odmian niepamiętam , ale kolory tak : czerwona zwisająca (najwolniej mi rosła), różowa zwisająca i fioletowa ( kupiona na allegro pod nazwą petunia fiołkowa) - tą ostatnią polecam amatorom takim jak np. ja, bardzo szybko wzeszła i była jej ogromna ilość. Jedynie co zrobiłam źle to to ,że nasionka posiałam w jednym pojemniczku i rosły szybko,ale bardzo gęsto co spowodowało wielkie utrudnienia w pikowaniu. Ale jak już sie uporałam to widać efekty. W wolnej chwili oczywiście wkleję kilka fotek.
Ja również jestem świeżakiem jeśli chodzi o petunie z nasion.
Posiałam je na początku marca i dość dużo mi się przyjęło są już przepikowane. Odmian niepamiętam , ale kolory tak : czerwona zwisająca (najwolniej mi rosła), różowa zwisająca i fioletowa ( kupiona na allegro pod nazwą petunia fiołkowa) - tą ostatnią polecam amatorom takim jak np. ja, bardzo szybko wzeszła i była jej ogromna ilość. Jedynie co zrobiłam źle to to ,że nasionka posiałam w jednym pojemniczku i rosły szybko,ale bardzo gęsto co spowodowało wielkie utrudnienia w pikowaniu. Ale jak już sie uporałam to widać efekty. W wolnej chwili oczywiście wkleję kilka fotek.
Pozdrawiam!!!
Agnieszka
Agnieszka
Re: Petunia z nasion
Wstawcie zdjęcia waszych petunii...chciałabym porównać z moimi...mam obawy że moje zbyt wybujały...poza tym wysiałam petunie zwykłe i zwisające i teraz nie wiem czy te niby wybujałe nie są po prostu petuniami zwisającymi ;:223Bo zrobił mi sie miszmasz przy pikowaniu a sobie ich nie oznaczyłam
Część juz pouszczykiwałam i praktycznie z dnia na dzień zaczeły wypuszczac nowe odnogi...od jutra chce zaczać je wystawiać na dwór...
Zrobię jutro fotki żebyście mogły ocenić czy z nimi wszystko ok...
Część juz pouszczykiwałam i praktycznie z dnia na dzień zaczeły wypuszczac nowe odnogi...od jutra chce zaczać je wystawiać na dwór...
Zrobię jutro fotki żebyście mogły ocenić czy z nimi wszystko ok...
Pozdrawiam:)
Iza
Iza
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Ja niestety zdjęcia wkleić nie mogę.
Ciągle jestem jeszcze przed uszczykiwaniem i właściwie stwierdzam, że nie wiem, jak to zrobić... Petunie rosną troszkę inaczej w porównaniu np. do werbeny czy celozji, i nie widać u niej głównej łodyżki, tylko listek wychodzi z poprzedniego listka... Nie wiem, czy nie ułamię za dużo. Poza tym teraz muszę poczekać, aż się trochę podniosą, bo strach je ruszać.
Ciągle jestem jeszcze przed uszczykiwaniem i właściwie stwierdzam, że nie wiem, jak to zrobić... Petunie rosną troszkę inaczej w porównaniu np. do werbeny czy celozji, i nie widać u niej głównej łodyżki, tylko listek wychodzi z poprzedniego listka... Nie wiem, czy nie ułamię za dużo. Poza tym teraz muszę poczekać, aż się trochę podniosą, bo strach je ruszać.