Przesadzanie 10-letnich krzewów - LINKI

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Awatar użytkownika
cherryberry321
200p
200p
Posty: 370
Od: 1 sty 2010, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Przesadzanie 10-letnich krzewów - LINKI

Post »

Pozdrawiam wszystkich, którzy kochają kwiaty, ogrody i życie w ogóle ....

Po raz pierwszy zabieram głos na forum, chociaż zarejestrowałam się już wcześnej. Nie miałam jednak odwagi, żeby zabierać głos w dyskusjach tak doświadczonych ogrodników. Wzięłam się jednak w garść i postanowiłam napisać. Przedtem jednak poczytałam instrukcje, jak to robić.

Ogród (a kwiaty szczególnie) towarzyszyły mi od dzieciństwa, ponieważ moja mama też je kochała. Od niej nauczyłam się szacunku dla kwiatów i przyrody w ogóle. Chociaż nie była z wykształcenia ogrodnikiem, dużo czytała i uczyła się od innych.
Część tej wiedzy przejęłam od niej, a później uczyłam się sama. Nie mam wykształcenia ogrodniczego, czego niestety dzisiaj żałuję, ale staram się jak mogę pogłębiać wiedzę na ten temat. Myślę, że kontakt z Wami będzie mi bardzo pomocny. Jeśli z kolei ja będę miała coś do przekazania innym, chętnie się tym podzielę.

W tej chwili mam duży problem, jeśli chodzi o mój ogród, ponieważ czekają mnie(a właściwie moje rośliny-w tym ponad 10 letnie okazy drzewek i krzewów ozdobnych) totalne "wykopki". A to wszystko przez całkowitą przebudowę sieci wodno-kanalizacyjnej w mojej miejscowości. Niestety, główna nitka mediów będzie przebiegać przez naszą działkę i to w miejscu, gdzie rosną moje piekne rosliny. Próbowaliśmy z mężem to zmienić, ale ważniejszy jest oczywiście "interes publiczny" . Nie znalazłam, póki co, takiego tematu na forum, co począć z tymi roślinami (nie mam innego miejsca, żeby je przesadzić). Może Wy mi coś doradzicie i podpowiecie ? Jestem nawet zdecydowana odsprzedać część tych roślin, bo inaczej zginą ....
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6509
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Re: Witam wszyskich forumowiczów !

Post »

Witaj na forum :)

Zmieniam temat twojego wątku i przenoszę go do odpowiedniej (problemowej) sekcji, tam masz większe szanse na zdobycie odzewu :)

Ze swojej strony mogę podpowiedzieć, że teraz jest właśnie czas na wykopanie wielu roślin i zadołowanie ich w innym miejscu do czasu, aż miejsce docelowe będzie gotowe. Jednak 10-letnie drzewa i krzewy to już duże rośliny i niełatwo będzie je wykopać i po przesadzeniu utrzymać przy życiu.
Poczytaj tu:
- Drzewa i krzewy - przesadzanie - BAZA
- Przesadzanie roślin ogrodowych
- Przesadzanie - kiedy?
- Przesadzanie perukowca
- Agrest - przesadzanie (opisana metoda, a że krzew owocowy? metoda ta sama co dla ozdobnych :))
- Magnolia - przesadzanie
- Sosna - przesadzanie
- Hortensja - przesadzanie
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8012
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Przesadzanie 10-letnich krzewów - proszę o pomoc

Post »

Nie wiem czy to ma sens :? Długo będą chorowały, wyłysieją częściowo.Teraz ich żal bo są ładne, ale po wykopaniu szybko stracą na urodzie.Może ograniczyć się tylko do cenniejszych, (ale bez specjalistycznego sprzętu nie da się tego zrobić) a posadzić jednak młode, które z roku na rok będą piękniejsze podczas gdy tamte już tylko będą się starzeć :roll:
Awatar użytkownika
cherryberry321
200p
200p
Posty: 370
Od: 1 sty 2010, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Przesadzanie 10-letnich krzewów - proszę o pomoc

Post »

Witam ponowniena forum i dziękuję pieknie za odpowiedź Nalewko i Selli7.
Bardzo mi miło, że otrzymałam od was wskazówki. Muszę przemyśleć wasze rady, ale wiem, że czas nagli, bo nasza pogoda jest kapryśna. Najbardziej obawiam się, że się naszarpię z tymi drzewkami i krzewami, a potem i tak zmarnieją ... . Z niektórych pobrałam już szczepki i posadziłam do doniczek, po zanurzeniu w ukorzeniaczu AB. Mam nadzieję, że choć część się przyjmie i będę mogła odtworzyć przynajmniej niektóre rośliny. Najbardziej szkoda mi ślicznej jodły(niestety nie znam nazwy), która jest raczej z tych o powolnym wzroście, bo po 10 latach ma ok. 3 m. Nie ukorzeniałam nigdy tego gatunku. Może ktoś ma doświadczenie, jak to zrobić i czy w ogóle można ... . Teraz mam chwilkę czasu, więc skorzystam z odnośników podanych przez Nalewkę. Jeszcze raz dziękuję !!!!
PS. Chciałam wstawić uśmieszki, ale coś mi nie wychodzi ...
Sorki, jeszcze coś dodam o sobie - od jakiegoś czasu eksperymentyuję z ukorzenianiem najróżniejszych roślin. Trzymałam je zadołowane w doniczkach w mojej małej szklarni. Dodatkowo okryłam je włókniną.
Teraz czekam na efekty, bo niektóre jeszcze nie obudziły się do życia.
Mam dużo sztobrów winobluszczu pięciolistkowego w dwóch odmianach. Jeden z ogrodzenia, które muszę zlikwidować, a drugi z przycinania nad oknem w kuchni(ten ma przylgi). Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to chętnie odsprzedam.
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7474
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Przesadzanie 10-letnich krzewów - proszę o pomoc

Post »

Witaj,
niedawno bo jesienią przesadzaliśmy z właścicielem takie spore iglaki, jodłę kalifornijską i świerka. Myślę, że tak około 5-6 lat mają, jodła może nawet więcej. Jak na razie jest wszystko w porządku.

Jeśli chodzi o krzewy liściaste, to one mogę znieść przesadzanie, trzeba je tylko mocno przyciąć,
tylko czy warto, jeśli to okazy wartościowe to tak. Iglaki też te które warto, ja bym spróbowała tą jodłę przesadzić.
Jak ? wszystko zależy ile masz czasu ?
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
cherryberry321
200p
200p
Posty: 370
Od: 1 sty 2010, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Przesadzanie 10-letnich krzewów - proszę o pomoc

Post »

Witam Jokaer oraz wszystkich forumowiczów i forumowiczki !

Jokaer, dziękuję za praktyczne rady ! Postaram się je wykorzystać. Mam takiego ładnego klonika, wysokiego na ok. 3m. Ma biało obrzerzone liście(Varegiata) i jest śliczny. Niestety, nie znam nazwy, ale poszukam w encyklopedii. Tego bym chciała szczególnie uratować. Jego muszę przyciąć na pewno, inaczej za dużo by się musiał wysilać i pewnie by nie przeżył.Część korzeni też muszę podciąć, bo inaczej sie nie da wyciągnąć. Mam nadzieję, że przeżyje.
Z weirzbą "Hakuro Nishiki" raczej nie będę miała problemu. Pobrałam też pędy do ukorzenienia.
Pozdrawiam i kończe na dzisiaj, bo jutro z raniutka mam wyjazd rodzinny.
Cherryberry
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
Suugi81
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 17 mar 2009, o 08:19
Lokalizacja: Tomaszów L.

Re: Przesadzanie 10-letnich krzewów - proszę o pomoc

Post »

Ja mam trochę inny pomysł. Nie wiem do końca jak u Ciebie wygląda sytuacja, ale u mnie jak była budowa kanalizacji można było sie dogadać z panami od tych spraw. Na pewno mają fajny sprzęt do kopania wystarczy z nimi dobrze zagadać(flaszeczka:-)) i wykopią ci twoje roślinnki z duużą bryłą korzeni i przy odrobinie szcześcia jeśli roboty bedą szybko przebiegać wkopać ich z powrotem.
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Przesadzanie 10-letnich krzewów - proszę o pomoc

Post »

Suugi81 ma rację.Całkowicie zapomniałem,że miałem podobny(no trochę delikatniejszy przypadek)ale rozmowa z pewnym butelkowym argumentem działa. :wink:
goni@k
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2317
Od: 18 wrz 2006, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
Kontakt:

Re: Przesadzanie 10-letnich krzewów - proszę o pomoc

Post »

Jeśli rośliny są wartościowe to warto zaryzykowac przesadzanie ;:108
Trzeba je tylko obkopac z dużą bryłą korzeniową i są duże szanse powodzenia :wit
Pora jest odpowiednia, nie ma upałów, ziemia wilgotna.
Awatar użytkownika
cherryberry321
200p
200p
Posty: 370
Od: 1 sty 2010, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Przesadzanie 10-letnich krzewów - proszę o pomoc

Post »

Witam w ten smutny wieczór ....

Bardzo mi przykro, że tyle osób straciło dzisiaj Życie. Słowa wspołczucia dla ich rodzin i przyjaciół ....

Dziękuję Wszystkim za kolejne odpowiedzi na mój problem i za dalsze rady. Na pewno wezmę je pod uwagę.
Postaram się do Was odezwać, jak już się trochę otrząśniemy z tej tragedii.

Pozdrawiam
cherryberry
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
Awatar użytkownika
LilaRose
200p
200p
Posty: 384
Od: 22 paź 2009, o 23:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Przesadzanie 10-letnich krzewów - proszę o pomoc

Post »

Trochę późno zauważyłam ten temat. Miałam niemal identyczny problem jak Ty Cherryberry. Nawet przeróbka wodno- kanalizacyjna się zgadza :D .

3 lata temu, jesienią, "Wodociągi" stwierdziły, że wymieniają rurę od wody i rurę od kanalizacji. Jako, że plan dopracowano tradycyjnie w pracowni, nie w terenie i zakładał on najkrótszą drogę pomiędzy trójnikiem, studzienką i przyłączem do budynku, to roboty zostały zaplanowane dokładnie pod 3 metrowym drzewami(jałowiec 'Hibernica' i srebrny świerk kłujący). Oczywiście "pod" odrzuciłam natychmiast i zamieniłam na "pomiędzy". Na "pomiędzy" nie wyraziła zgody ekipa kopiąca, jak myślę(i co rozumiem) z tego powodu, że wymagałoby to ręcznego kopania(5 m) a nie użycia koparki. Zawezwano kierownika robót(którego niniejszym serdecznie pozdrawiam), i który również stanowczo odmówił "pomiędzy" - interes publiczny, plany, terminy itd.

I tu, przyznaję "postawiłam się". W bardzo kulturalny, spokojny i rzeczowy sposób- zażądałam mianowicie... pozwolenia na wycinkę tych drzew. Manewr najprostrzy i poniżej pasa zresztą.( I jak najbardziej słuszny. W myśl prawa- ustawy o ochronie zasobów przyrodniczych Dz. U. z 2004 r. Nr 92, poz. 880 ze zm. awa z dnia 16 października 1991 r. o ochronie przyrody (t.j. Dz.U. z 2001 r. nr 99, poz. 1079 ze zm.) oraz

Ustawa z dnia 9 września 2000 r. o opłacie skarbowej (Dz.U. nr 86, poz. 960 ze zm.).

Rozporządzenie z dnia 6 maja 2003 r. w sprawie jednostkowych stawek opłat za usuwanie drzew lub krzewów (Dz.U. nr 99, poz. 906).

Rozporządzenie z dnia 26 czerwca 2003 r. sprawie trybu nakładania administracyjnych kar pieniężnych za usuwanie drzew lub krzewów bez wymaganego zezwolenia oraz za zniszczenie terenów zieleni albo drzew lub krzewów (Dz.U. nr 113, poz. 1074).

Rozporządzenie z dnia 5 czerwca 2003 r. w sprawie jednostkowych stawek kar za usuwanie drzew (Dz.U. nr 99, poz. 907).

Zakład Wodno- Kanalizacyjny musi w takim wypadku przedłożyć takowe pozwolenie. Ciekawa jestem czy w takim przypadku za ewentualne przesadzenie- ja udostępniam prywatny teren odpowiedzialna jestem ja czy oni- wszak roboty te wykonują). Po dłuższej wymianie (świato)poglądów, próbach straszenia(każdy chwyta się czego moze :lol: ), że w ogóle nie wykonają u mnie podłączenia, kierownik ustąpił(a miał inne wyjście?). Wykop zrobiono, drzewa ocalały, ale kierownik przez ponad miesiąc prac ziemnych w okolicy traktował mnie jak powietrze i nie było mowy o żadnym "dzień dobry" :;230 . Znienawidził mnie na amen. Hmmm... Wcale się nie dziwię- roboty szły tak pięknie i gładko aż trafiła się wredna baba z fanaberiami :;230 . W dodatku wbita byłam w reprezentacyjny uniform- kostium, bo to 1 września było, rozpoczęcie roku szkolnego i trzeba było iść przyzwoicie ubranym- kto lubi "wyszczekane" nauczycielki? :;230

Bardzo proszę jednak nie odsądzać mnie od czci i wiary- przez cały czas robót u mnie, i jakimś dziwnym trafem później, ekipa mogła zawsze liczyć na kawkę, herbatkę i mleczko było i cukier, a i kanapki jak ktoś zapomniał swoich.

Zdjęć z tamtego okresu nie mam, ale po zdewastowaniu ponad 1/3 przedogródka(wykop, piach z wykopu), zakasaniu rękawów i całkowitej reorganizacji jest teraz:
Obrazek
Pozdrawiam- Liliana
Awatar użytkownika
cherryberry321
200p
200p
Posty: 370
Od: 1 sty 2010, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Przesadzanie 10-letnich krzewów - LINKI

Post »

Witam Liliano!
Bardzo się cieszę, że odpowiedziałaś na mój post. Poza tym twoje przeżycia są bardzo podobne jak moje. U mnie na razie ekipa wodno-kanalizacyjna rozkopała ulicę i założyłagłówne dziękuję, z których dopiero będą rozprowadzane media na tereny posesji, między innymi mojej. Ale jak się okazało, te plany również były robione za biurkiem, i z wcześniejszymi ustaleniami maja niewiele wspólnego. Do tego wszystkiego prace są prowadzone przez dwie firmy ???!!! . Jedna wykonuje te główne rozprowdzenia, druga - na terenie posesji. Wychodzi na to, że z każdą ekipą trzeba prowadzić negocjacje osobno. W tej chwili sytuacja wyglada tak, że część krzewów wykopaliśmy i przesadziliśmy tymczasowo w inne miejsce. Resztę zostawiłam, bo tak, jak ty Liliano, uważam, że nie wszystko trzeba od razu zniszczyć- "bo po co to tu rośnie ?" - jak stwierdził pan od kopania. Odszukałam kierownika robót i po przejrzeniu planów jakoś doszliśmy do porozumienia. Wolę zdjąć część płotu a potem znowu założyć, niż bezmyślnie niszczyć wartościowe drzewa i krzewy. Kiedy kierownik miał wątpliwości, zapytałam, czy jeśli się nie dogdamy, to czy firma zwróci mi koszty (przynajmniej) nowych nasadzeń, skoro tak bardzo im przeszkadzają te stare?. Pan był najwyraźniej zdziwiony moim pytaniem, ale po zastanowieniu się powiedział, że coś "wykombinujemy". Podziękowałam pięknie panu kierownikowi za takie życiowe podejście do sprawy. Teraz czekamy na kolejny etap prac "wykopaliskowych". Ja tymczasem nadrabiam zaległości w pozostałej części ogródka ...
Jak tylko będę miała jakieś nowinki o postępach prac , zaraz napiszę o tym na forum. Pozdrawiam serdecznie.
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
Awatar użytkownika
cherryberry321
200p
200p
Posty: 370
Od: 1 sty 2010, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Przesadzanie 10-letnich krzewów - LINKI

Post »

Witaj ponownie Liliano !
Chciałam podziękować za zdjęcie twojego ogrodu po renowacji, bo w porzednim kawałku się nie zmieściłam ... . Widać, że się nieźle napracowałaś. Ale było warto. Myśle, że ja też jakoś przeżyję te wszystkie wykopki i doprowadzę do porządku mój własny kawałek świata.
Pozdrawiam !
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”