Obornik,kiedy stosować,jak zagospodarować,jak głeboko?
- nemo56
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1623
- Od: 18 sie 2005, o 15:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Jeśli nie przykopałeś, to nic nie szkodzi.
Rozcieńcz go i podlewaj.
Obornik
Najwartościowszy z nawozów organicznych; dostarcza roślinom najwięcej składników pokarmowych i wpływa korzystnie na glebę dostarczając próchnicy oraz dzieła odkwaszająco.
Na obornik składa się zwierzęcy kał i mocz wraz ze ściółką. Najwartościowszy jest obornik koński i bydlęcy. Mniej wartościowy jest obornik pochodzący z trzody chlewnej, natomiast najwięcej składników pokarmowych zawiera nawóz ptasi i dlatego należy go stosować w rozcieńczeniu. Nawożenie obornikiem powinno się wykonywać co 3-5 lat w zależności od gleby. Najlepszą porą na nawożenie obornikiem jest jesień. Przywieziony obornik należy jak najszybciej przekopać. Wadą tego typu nawożenia - szczególnie w uprawie amatorskiej jest trudny dostęp do tego rodzaju nawozu. No i nie każdy musi lubić tego typu nawóz
tekst z:
http://ogrod-amat.webpark.pl/nawozenie.html
Ogrodnik-amator.Ogród,amatorska uprawa ogrodu- nawożenie roślin
Rozcieńcz go i podlewaj.
Obornik
Najwartościowszy z nawozów organicznych; dostarcza roślinom najwięcej składników pokarmowych i wpływa korzystnie na glebę dostarczając próchnicy oraz dzieła odkwaszająco.
Na obornik składa się zwierzęcy kał i mocz wraz ze ściółką. Najwartościowszy jest obornik koński i bydlęcy. Mniej wartościowy jest obornik pochodzący z trzody chlewnej, natomiast najwięcej składników pokarmowych zawiera nawóz ptasi i dlatego należy go stosować w rozcieńczeniu. Nawożenie obornikiem powinno się wykonywać co 3-5 lat w zależności od gleby. Najlepszą porą na nawożenie obornikiem jest jesień. Przywieziony obornik należy jak najszybciej przekopać. Wadą tego typu nawożenia - szczególnie w uprawie amatorskiej jest trudny dostęp do tego rodzaju nawozu. No i nie każdy musi lubić tego typu nawóz
tekst z:
http://ogrod-amat.webpark.pl/nawozenie.html
Ogrodnik-amator.Ogród,amatorska uprawa ogrodu- nawożenie roślin
Jakub . . . . .
-
- 1000p
- Posty: 1337
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Używam tylko nawozu końskiego, kompostowanego przez rok. Jesienią, co dwa lata, na poletko powierzchni 26 m2 daję cztery taczki tego nawozu. Innaczej postępuję z poletkiem pod pomidory. Wiosną wykopuję dołki, pojemności około 10 litrów, i napełniam je przekompostowanym nawozem (wiadro na dołek). Pomidory rosną więc w kompoście nawozowym. Takim przekompostowanym nawozem ściółkuję również ziemię pod krzewami i bylinami. Świeżego nawozu, zawierającego zdecydowanie więcej azotu, nie stosuję ze względu na bardzo lekką, piaszczystą glebę. Rozkładając się zużywa wiele wilgoci, której w mojej glebie i tak brakuje. Rocznie zużywam około 2 ton nawozu (dwa wozy konne).
Mietek.
Ja czytałem książkę o uprawie pietruszki i tam właśnie było o oborniku, a mianowicie to, że należy nim wyłącznie jesienią nawozić gdyż "przyoranie wiosną obornika lub nawozu zielonego powoduje opóźnienie siewu, słabe wykorzystanie nierozłożonych nawozów, a także rozwidlanie korzeni; nawozy zielone przyorane bezpośrednio przed siewem powodują ponadto wysuszenie gleby"
Czy to się tyczy także innych roślinek czy tylko pietruchy ? (co do rozwidlania korzeni to jak mniemam najbardziej nieporządane jest przy warzywach typu właśnie: pietruszka, marchew, buraczek).
Czy to się tyczy także innych roślinek czy tylko pietruchy ? (co do rozwidlania korzeni to jak mniemam najbardziej nieporządane jest przy warzywach typu właśnie: pietruszka, marchew, buraczek).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6982
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Dotyczy to raczej tylko marchewki i pietruszki. Bardzo słabo rosną w pierwszym roku po oborniku. Mają "rozwidlone" korzenie.
Warto przeczytać m.in.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=obornik
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=obornik
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=obornik
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=obornik
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=obornik
Warto przeczytać m.in.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=obornik
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=obornik
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=obornik
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=obornik
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=obornik
Pozdrawiam Andrzej.
- aśka2006
- 500p
- Posty: 555
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Wiosną ubiegłego roku kupiłam obornik - rolnik powiedział mi aby go nie przekopywać tylko zostawić do jesieni. Tak też zrobiłam. Został na pryzmie przykryty folią od góry - czy dobrze zrobiłam - nie wiem. Jesienią pięknie wyrosły wszelkie możliwe chwasty. Przekopałam go z nadzieją, że nie będzie w nim tak dużo zielska. Moja obserwacja to to, że wierzchnia warstwa była sucha jak pieprz! Jak się kompostuje obornik???
Aśka
-
- ---
- Posty: 423
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
Obornik
Witam . Poszukuję odpowiedzi na pytanie jak dłudo obornik świnsko- krowi może leżeć nie tracąc swoich właściwości ? Mam okazję dostać taki tej wiosny ale jeszcze nie wiem kiedy go zużyją ( a on już ma ok. roku)
duduś
Re: Obornik
Ja stosuję zawsze kilkuletni, mam go sporą pryzmę co roku dokładaną na wierzch poprzez co obornik się potocznie mówiąc lasuje uzyskując coraz lepsze właściwości. Jak to na wsi na takim oborniku lądują różne nadające się do kompostowania odpadki roślinne na to następna warstwa obornika i tak się to właśnie u mnie produkuje samo. Przy wykorzystaniu robię odkrywkę wierzchniej warstwy najmniej przekompostowanej i biorę tą lepszą z dołu, po wybraniu tej lepszej tą wierzchnią kładę na spód i na to znów kładę kolejne warstwy sukcesywnie. Dodatkowo na każdą warstwę odpadów mających przerobić się na kompost dodaję obecnie HUMOBAK - kliknij co przyspiesza tworzenie się dobrego jakościowo kompostu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Obornik
Do rady CZARODZIEJA, dodam tylko że jeżeli chcesz go dłużej przetrzymać na pryzmie, dobrze jest na całości obsypać go niezbyt grubą warstwą ziemi, wtedy nie wysycha i nie wietrzeje i nie roznosi wiatr wierzchniej warstwy obornika.
Re: Obornik
Witam,
mąż przywiózł krowi obornik. Co mam z nim teraz zrobić? Mam go wrzucić do kompostownika? Przecież sąsiedzi mnie przklną za takie zapszki. Zresztą sama nie mam ochoty tego stale wdychać. Kompostownik jest otwarty.Jak długo ma tak sobie leżeć? Czy można bez kompostowania rozrzucić choć trochę pod roślinki? I jak długo w takim kompostowniku ma leżeć? Mąż myślał, że będzie mógł od razu nawozić, ale to chyba tak nie jest?
mąż przywiózł krowi obornik. Co mam z nim teraz zrobić? Mam go wrzucić do kompostownika? Przecież sąsiedzi mnie przklną za takie zapszki. Zresztą sama nie mam ochoty tego stale wdychać. Kompostownik jest otwarty.Jak długo ma tak sobie leżeć? Czy można bez kompostowania rozrzucić choć trochę pod roślinki? I jak długo w takim kompostowniku ma leżeć? Mąż myślał, że będzie mógł od razu nawozić, ale to chyba tak nie jest?
Dopiero zaczynam. Mam nadzieję, że pomożecie mi popełniać jak najmniej błędów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Obornik
Witaj SNUPI, troszeczkę się mąż spóźnił z tym obornikiem, tak z pół roku. Dobrze by było dostarczyć glebie jesienią nowego pokarmu dla roślin, który przez zimę by się w ziemi rozłożył i teraz był wchłaniany przez korzenie posadzonych roślin.
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, proponuję od razu obornik ten przekopać w ziemi i siać oraz sadzić w tym miejscu potrzebne Ci rośliny. By obornik przekopać powinnaś wykopać wzdłuż grządki rowek na szerokość i głębokość sztychówki łopaty, do tak wykopanego rowka wkładaj obornik i przykrywaj go ziemią z następnego rowka i tak po kolei aż skończy się grządka lub obornik. Jeżeli masz mało obornika a dużo miejsca do kopania to możesz obornik wkładać do co drugiego wykopanego rowka, przysypując następnymi .
Posadzone rośliny poczują że przybył im pokarm, tak z około dwumiesięcznym opóźnieniem, potrzebnym na rozłożenie się w ziemi obornika i uczynienie go przyswajalnego dla posadzonych korzeni roślin.Gdyby się mąż nie spóźnił te pół roku rośliny by nie "głodowały" te dwa miesiące, ale to i tak lepiej gdybyś teraz posadzonym roślinom nie dostarczyła żadnego pokarmu.
Zapachami się nie przejmuj, kto ich nie lubi nie powinien grzebać w ziemi i mieć chociaż kawałek ogródka( oczywiście, w w przyzwoitym okresie, niezbędnym do jego zużycia) , nie ma lepszego pokarmu dla roślin niż naturalny obornik. Nie doradzam rozrzucenia na wierzchu roślin wśród posadzonych lub rosnących roślin, bo nie tylko nie zabijesz zapachu, ale też stracisz cenne pierwiastki zawarte w oborniku, które w znacznej części się ulotnią.
Jeżeli nie masz potrzeby teraz wykorzystania tego obornika, tylko planujesz na jesień przekopać go z ziemią, to możesz go złożyć na kompostowniku, obsypać warstwą ziemi by nie "rozsiewał zapachów i nie wietrzał tracąc składniki.
Obornik może być od razu używany do nawożenia pod warunkiem że nie będzie się bezpośrednio stykał z korzeniami sadzonych ,czy już posadzonych roślin, należy go oddzielić chociaż niewielką warstwą ziemi. Sadząc rośliny na oborniku rób tak by to rozrastające się korzenie szukały w ziemi obornika a nie obornik korzeni.
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, proponuję od razu obornik ten przekopać w ziemi i siać oraz sadzić w tym miejscu potrzebne Ci rośliny. By obornik przekopać powinnaś wykopać wzdłuż grządki rowek na szerokość i głębokość sztychówki łopaty, do tak wykopanego rowka wkładaj obornik i przykrywaj go ziemią z następnego rowka i tak po kolei aż skończy się grządka lub obornik. Jeżeli masz mało obornika a dużo miejsca do kopania to możesz obornik wkładać do co drugiego wykopanego rowka, przysypując następnymi .
Posadzone rośliny poczują że przybył im pokarm, tak z około dwumiesięcznym opóźnieniem, potrzebnym na rozłożenie się w ziemi obornika i uczynienie go przyswajalnego dla posadzonych korzeni roślin.Gdyby się mąż nie spóźnił te pół roku rośliny by nie "głodowały" te dwa miesiące, ale to i tak lepiej gdybyś teraz posadzonym roślinom nie dostarczyła żadnego pokarmu.
Zapachami się nie przejmuj, kto ich nie lubi nie powinien grzebać w ziemi i mieć chociaż kawałek ogródka( oczywiście, w w przyzwoitym okresie, niezbędnym do jego zużycia) , nie ma lepszego pokarmu dla roślin niż naturalny obornik. Nie doradzam rozrzucenia na wierzchu roślin wśród posadzonych lub rosnących roślin, bo nie tylko nie zabijesz zapachu, ale też stracisz cenne pierwiastki zawarte w oborniku, które w znacznej części się ulotnią.
Jeżeli nie masz potrzeby teraz wykorzystania tego obornika, tylko planujesz na jesień przekopać go z ziemią, to możesz go złożyć na kompostowniku, obsypać warstwą ziemi by nie "rozsiewał zapachów i nie wietrzał tracąc składniki.
Obornik może być od razu używany do nawożenia pod warunkiem że nie będzie się bezpośrednio stykał z korzeniami sadzonych ,czy już posadzonych roślin, należy go oddzielić chociaż niewielką warstwą ziemi. Sadząc rośliny na oborniku rób tak by to rozrastające się korzenie szukały w ziemi obornika a nie obornik korzeni.
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Obornik
Z tego co zauważyłem tylko świeży obornik ma chcrakterystyczny zapach. Leżąc w pryzmie szybko przestaje "woniać", zaczyna dopiero, kiedy się tą pryzmę naruszy.
Myślę, ze spokojnie możesz go składować
Myślę, ze spokojnie możesz go składować
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
obornik-przechowywanie
Witajcie Forumowicze!
W ubiegłym roku jesienią kupiłam krowi obornik. Częściowo go rozparcelowałam pod rośliny (mieszałam z ziemią), ale zostało mi go bardzo dużo..... Wykopałam więc dół w ogrodzie (jeden kubik) i go tam wrzuciłam. Przykryłam folią i obsypałam ziemią. Wydawało mi się, że wtedy nie będzie czuć żadnych zapachów.... Zastanawiam się, czy tej folii jednak nie ściągnąć i tylko przysypać ziemią. Gleba w moim ogrodzie to po prostu piasek.
Pytanie moje brzmi: Czy tak w ogóle można było zrobić? Czy obornik nie stracił właściwości? czy nie zalegną mi się tam jakieś robale? Czy może tak długo leżeć w tym dole? A może przekopać go z ziemią? Obok mam okropny zachwaszczony trawnik?
Bardzo proszę o poradę.
Pozdrawiam
JagaW
W ubiegłym roku jesienią kupiłam krowi obornik. Częściowo go rozparcelowałam pod rośliny (mieszałam z ziemią), ale zostało mi go bardzo dużo..... Wykopałam więc dół w ogrodzie (jeden kubik) i go tam wrzuciłam. Przykryłam folią i obsypałam ziemią. Wydawało mi się, że wtedy nie będzie czuć żadnych zapachów.... Zastanawiam się, czy tej folii jednak nie ściągnąć i tylko przysypać ziemią. Gleba w moim ogrodzie to po prostu piasek.
Pytanie moje brzmi: Czy tak w ogóle można było zrobić? Czy obornik nie stracił właściwości? czy nie zalegną mi się tam jakieś robale? Czy może tak długo leżeć w tym dole? A może przekopać go z ziemią? Obok mam okropny zachwaszczony trawnik?
Bardzo proszę o poradę.
Pozdrawiam
JagaW