Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś - miejmy nadzieję, że te kwiaty i słońce są jakimś dobrym znakiem, jakąś zapowiedzią, że poradzimy sobie z tragedią...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Piękne masz kolory hiacyntów :P
Między innymi hiacynty będę znakować, wykopywać i potem grupować bo wtedy mają efekt.
No i najlepiej posadzić je tam gdzie się często przebywa ze względu na zapach.
Mój trawnik to już w zeszłym tygodniu z utęsknieniem spoglądał na kosiarkę
Między innymi hiacynty będę znakować, wykopywać i potem grupować bo wtedy mają efekt.
No i najlepiej posadzić je tam gdzie się często przebywa ze względu na zapach.
Mój trawnik to już w zeszłym tygodniu z utęsknieniem spoglądał na kosiarkę

-
- 1000p
- Posty: 1189
- Od: 9 lis 2009, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław...
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Kolorki są piękne.U mnie jeszcze w pąkach.Miło było się spotkać i wymienić różne doświadczenia w uprawianiu naszych roślinek.Było miło pomimo tak okropnej tragedii.Miłego dnia buziaczki....




- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, jeszcze nie tak dawno leżał śnieg, a teraz już tyle kipiących kolorów. Co za metamorfoza! Aż trudno uwierzyć, że cuda te dokonują się na naszych oczach. W ogrodach wieloletnich, takich jak Twój, ta eksplozja barw aż krzyczy swą siłą. W swoim ogrodzie też obserwuję codzienny, nie tyle rozkwit, co rozwój zielonych. Choć kwiatów mało, to cieszę się z każdego listkowego pączka. Najbardziej cieszą pączki parkanowych pnączy. Wygląda na to, że w tym roku są bardziej zdecydowane zagarnąć powierzchnię parkanu, a ja o niczym innym tak nie marzę. Niewygórowane te marzenia, ale gdzieś tam w głowie zawsze jeszcze mam obraz leniwego, rozgrzanego słońcem popołudnia w ogrodzie takim jak Twój. A marzenia się spełniają... 

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Witaj Dalu cudne hiacynty .
Kochanie to co się stało to wielka tragedia ,
dla Polaków , ale i dla rodzin i przyjaciół zmarłych.
U mnie już wczoraj po południu było ładnie , dziś od rana ładnie nawet dość ciepło , sporo zrobiłam w ogrodzie , robię sadzonki na wyjazd do Wrocławia .
Była też Ania -kubanki spędziłyśmy w ogrodzie ładne chwile .
jak się czujesz po spotkaniu we Wrocławiu .
Genia
Kochanie to co się stało to wielka tragedia ,
dla Polaków , ale i dla rodzin i przyjaciół zmarłych.
U mnie już wczoraj po południu było ładnie , dziś od rana ładnie nawet dość ciepło , sporo zrobiłam w ogrodzie , robię sadzonki na wyjazd do Wrocławia .
Była też Ania -kubanki spędziłyśmy w ogrodzie ładne chwile .
jak się czujesz po spotkaniu we Wrocławiu .
Genia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, ja dalej nie pojmuję, jak to z tymi aucubami jest
moja znów od korzenia zbiera się do życia, ale strasznie mi jej szkoda, w tugodniu wykopuję ją i idzie do odnicy już na stałe, będę ją zabierać na zimę pod taras.

- Isia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2939
- Od: 27 maja 2007, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś masz takie tęczowe hiacynty a białe tez masz ??
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Isiu, właśnie zorientowałam się, że chyba brakuje mi właśnie białych hiacyntów; w przyszłym roku muszę zdecydowanie to zaniedbanie nadrobić :P
Sylwuś, aukuby -wbrew pozorom -są dosyć wytrzymałe i nawet jeśli zmarzną, to bardzo często odbijają od korzeni...Dosyć łatwo też można je ukorzenić i mieć w doniczce "na wszelki wypadek".
Geniu, w sobotę jak zwykle było bardzo sympatycznie, choć-oczywiście- ta tragedia położyła się na nim cieniem...
U mnie też dzisiaj było dosyć ładnie, więc w końcu mogłam posadzić lilie, które kupiłam w sobotę, no i "łupy" od forumków - piekne żagwiny i inne skalniaczki od Alinki, olbrzymią funkię od Mariolki i iryski od Marka.
Feluś, rzeczywiście po tych kilku dniach deszczowych nastąpiła eksplozja wiosny i roślinki rosną w oczach. Robi się coraz bardziej zielono i kolorowo. Chciałabym, żeby zrobiło się trochę cieplej, tak by móc spędzać więcej czasu w ogrodzie, nie tylko pracując, ale również odpoczywając na słoneczku...
Oczywiście, Felu, że marzenia się spełniają
Ty przecież już masz ładny ogród, a z taką pasją i zapałem z pewnością stworzysz jeszcze piękniejszy
Alinko, Tobie też życzę miłego dnia i mam nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy miały okazję do spotkań i pogawędek...Dzisiaj posadziłam roślinki od Ciebie i patrząc na nie, będę o Tobie myśleć
Mariolko, ja też staram się sadzić cebulowe, w tym hiacynty, grupami; wtedy to dopiero pięknie wygląda i robi wrażenie.
100krotko, wszystko wskazuje na to, że jesteśmy silnym Narodem i poradzimy sobie w tych ciężkich chwilach, a być może będzie to dla nas i naszego kraju jakiś przełom, w tym pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Jeszcze trochę wiosny:
Omiegi niedługo zakwitną

Sasanki już powolutku kończą swój okres kwitnienia

...podobnie jak wrzośce

Sylwuś, aukuby -wbrew pozorom -są dosyć wytrzymałe i nawet jeśli zmarzną, to bardzo często odbijają od korzeni...Dosyć łatwo też można je ukorzenić i mieć w doniczce "na wszelki wypadek".
Geniu, w sobotę jak zwykle było bardzo sympatycznie, choć-oczywiście- ta tragedia położyła się na nim cieniem...
U mnie też dzisiaj było dosyć ładnie, więc w końcu mogłam posadzić lilie, które kupiłam w sobotę, no i "łupy" od forumków - piekne żagwiny i inne skalniaczki od Alinki, olbrzymią funkię od Mariolki i iryski od Marka.
Feluś, rzeczywiście po tych kilku dniach deszczowych nastąpiła eksplozja wiosny i roślinki rosną w oczach. Robi się coraz bardziej zielono i kolorowo. Chciałabym, żeby zrobiło się trochę cieplej, tak by móc spędzać więcej czasu w ogrodzie, nie tylko pracując, ale również odpoczywając na słoneczku...
Oczywiście, Felu, że marzenia się spełniają


Alinko, Tobie też życzę miłego dnia i mam nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy miały okazję do spotkań i pogawędek...Dzisiaj posadziłam roślinki od Ciebie i patrząc na nie, będę o Tobie myśleć

Mariolko, ja też staram się sadzić cebulowe, w tym hiacynty, grupami; wtedy to dopiero pięknie wygląda i robi wrażenie.
100krotko, wszystko wskazuje na to, że jesteśmy silnym Narodem i poradzimy sobie w tych ciężkich chwilach, a być może będzie to dla nas i naszego kraju jakiś przełom, w tym pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Jeszcze trochę wiosny:
Omiegi niedługo zakwitną

Sasanki już powolutku kończą swój okres kwitnienia

...podobnie jak wrzośce

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, kępki wrzośców masz fantastyczne, podobnie jak i te sasanki 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś, pięknie kwitnie pieris 
Piszesz, że sasanki kończą już swój spektakl... moje dopiero wychodzą z ziemi. Twoja kępa imponująca!!
Pozdrawiam Cię serdecznie

Piszesz, że sasanki kończą już swój spektakl... moje dopiero wychodzą z ziemi. Twoja kępa imponująca!!
Pozdrawiam Cię serdecznie

- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9575
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Piękne hiacynty . :P
Te na 3 i 4 fotce ,mają niespotykany kolor,a czy żółty ,to CITY OF HAARLEM .
Mój pieris nie zakwitł
.Pomimo okrycia przemarzł kompletnie .Chyba jakiś felerny ,bo w zeszłym roku ,też był w nie najlepszej kondycji .Muszę go wywalić i kupić jakiś odporniejszy .
Te na 3 i 4 fotce ,mają niespotykany kolor,a czy żółty ,to CITY OF HAARLEM .

Mój pieris nie zakwitł

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś prześliczne masz wrzośce, takie piękne kolorowe- z daleka widoczne kępy. Ja wrzośćów nie mam, chciałam wiosną sobie dokupić, ale jakoś w tym roku nie pojawiły się u mnie w sprzedaży. Ale to nic, najwyżej zamówię sobie na All...
Pięknie zakwitły Ci hiacynty, śliczne kolorki, a moje ukochane sasanki -cudo, u mnie dopiero malutkie pączuszki
Pięknie zakwitły Ci hiacynty, śliczne kolorki, a moje ukochane sasanki -cudo, u mnie dopiero malutkie pączuszki

- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluniu, pieknie Ci się rozrosły zeszłoroczne wrzoście i sasanka taka dorodna. Długo będę musiała czekać na taką piękną kępkę
ale myslę że warto.
Słonecznego dnia
spędzonego w ogródku 
ale myslę że warto.
Słonecznego dnia


Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Wiesiu, podobno sasanki są krótkowieczne, a te moje z każdym rokiem bardziej się rozrastają i ładniej kwitną
Agnieszko, wrzośce potrzebują dość specyficznych warunków, kwaśnej ziemi i towarzystwa innych kwasolubnych roślinek; no i sporo słoneczka
Wtedy ładnie kwitną i się rozrastają...
Jolu, nie pamiętam, jak nazywają się poszczególne odmiany, musiałabym poszperać w moich etykietkach...A pierisy mam trzy - ten największy ucierpiał najbardziej, ale trochę pączków się uratowało i chyba będzie kwitł.
Moniko, dziękuję
Dzisiaj była całkiem ładna pogoda, więc coś tam sobie pogrzebałam w ziemi; zauważyłam - niestety- że chyba nie będą kwitły w tym roku śliwy wiśniowe Pissardi i jabłonki ozdobne. Wypuściły już listki, a zazwyczaj pierwsze były kwiatki
Podobnie magnolia gwiaździsta i wiśnia Amanogawa.
Kilka wiosennych widoczków:





Agnieszko, wrzośce potrzebują dość specyficznych warunków, kwaśnej ziemi i towarzystwa innych kwasolubnych roślinek; no i sporo słoneczka

Jolu, nie pamiętam, jak nazywają się poszczególne odmiany, musiałabym poszperać w moich etykietkach...A pierisy mam trzy - ten największy ucierpiał najbardziej, ale trochę pączków się uratowało i chyba będzie kwitł.
Moniko, dziękuję

Dzisiaj była całkiem ładna pogoda, więc coś tam sobie pogrzebałam w ziemi; zauważyłam - niestety- że chyba nie będą kwitły w tym roku śliwy wiśniowe Pissardi i jabłonki ozdobne. Wypuściły już listki, a zazwyczaj pierwsze były kwiatki

Kilka wiosennych widoczków:



