Kolejna Storczykomaniaczka:)

[Blue Monkey]

Gosiu dzięki za informację, zaraz powiem moim Dendrobkom
Aniu miło mi, że mnie odwiedzasz, mam nadzieję że masz rację:)
Igor, fajnie że zawitałeś w moje skromniutkie progi Widzisz, ta Cambria tak miała od samego początku, nie od kiedy puściła ten nowy przyrost. Ma tam jeszcze 2 psb poza najnowszą i tą największa (na której kwitła), które też się marszcza ale tylko czasami. Nie wiem czy one sa starsze czy młodsze, nie znam się aż tak

Ale ale UWAGA UWAGA

Nie chciałam zapeszać, ale no po prostu nie mogę się powstrzymać, muszę Wam to pokazać!!

TADAMMM:





No proooooooooooszęęęęęęę niech mi ktos powie, że to jest to co myslę, mój wyczekany i wytęskniony Pierwszy Własny Pędzik

[orange30]

Muszę Cie zmartwić Basiu, ale moim skromnym zdaniem to nowy przyrost

[Lana]

Niestety za Halinką . Pędy kwiatowe wyrastają z pomiędzy liści, a tu ewidętnie nowy , śliczny przyrościk, z którego jak najbardziej należy się cieszyć .

[justus27]

Blue Monkey- piękna cambria ;) Mi się też wydaje, że wszystko z nią ok. Stare psb po kwitnieniu "oddają" soki młodym, po czym usychają. A to maleństwo, też Cię zmartwię, to maleńka nowa psb. Ale...pocieszę Cię, właśnie z tej młodej psb, jak urośnie, będą kwiaty
I lekcja poglądowa, pędzik u cambrii wychodzi, spomiędzy liści. Widać to na tej fotce:

[Blue Monkey]

Halinko, Lano odarłyście mnie ze złudzeń, już miałam nadzieje, że po tylu miesiącach oczekiwania... ale trudno, najwazniejsze że w ogóle rośnie, może kiedyś coś z tej zieleniny kolorowego wyniknie

Justus dzięki wielkie za lekcje poglądową, teraz jej będę każdego dnia między liście zaglądać. Obym ich nie powyrywała z tego zapału Pierwszy przyrost urósł tak szybko, że nie zauważyłam go nawet w takim stadium, od razu było widać zaczątki listków, stad ta (płonna) nadzieja.

W ogóle moje badyle grają mi na nosie Najpierw fioletowy, aksamitny Falek wzbudził we mnie nadzieję na pędzik


Który jednak okazał się być korzonkiem



O, znowu próbuje mnie wkręcić ale ja już się nie dam nabrać!



O Cambrii juz wiecie, a tu jeszcze Miltonia:


Po lekcji poglądowej z Cambrią też już wiem, że to mniejsze po lewej stronie:


też pewniejest przyrostem tylko jakimś bardziej leniwym. Ciekawe, że pojawiły się w odstępie 3 dni i od początku wyglądają tak samo czyli mają zupełnie różne kształty-to większe ma od początku kształt malutkiej psb, a to drugie wygląda inaczej

pozdrawiam zieleninowo bo najwyraźniej nic innego koloru się u mnie nie szykuje

[empe88]

Zdrowa zieleninka nie jest zła Roślinki się wzmacniają a potem przyprawią Cię swoimi kwitnieniami o zawrót głowy

[Goska1307]

Nie martw się na pewno ci niedługo zakwitną. Jeśli masz nowy przyrost cambri to niedługo powinny być pędziki

[justus27]

Gosia...to ja Twojej miltonii zazdroszczę ;) Marzę, żeby moja choć jedną nową psb wypuściła...i od oku nic... Wrr Chyba ją postraszę, że czekają ją wakacje na działce...może zacznie rosnąć...

[Blue Monkey]

Magda one sie tak wzmacniaja od kiedy je mam niemalże, czyli w przypadku trzech z nich to juz ponad rok, troszkę za długo chyba
Gosia wskrzesiłaś moja nadzieję A jakieś konkrety może? Na przykład Czy nowa psb musi całkiem dorosnąć żeby puścić pędziki?
Justus ja swoją mam dopiero od połowy lutego więc to może jeszcze być efekt pracy hodowców. A może Miltonia potrzebuje więcej nawozu niż Dendrobiek i Twoja głoduje?

[justus27]

Niech głoduje...dopóki, nie pokaże jakiejś psb, nie dostanie "jeść" A tak na poważnie, może mnie zaskoczy jakimś pędzkiem i dlatego nie produkuje młodych psb...pozostaje czekanie w nadziei...

[kasicqa]

Blue Monkey GRATULUJE BLIŹNIAKÓW obie teraz będziemy chuchać i dmuchać nad swoimi keiki... też marwisz się, że roslinka sobie nie poradzi, w dodatku puszcza listek. tak jak mój storczyk: 2 keiki, pędzik z pączkami, listek... a w dodatku tylko 3 słabe korzonki... chyba za radą orange potraktuje go odrobiną nawozu... aj Twoje już są takie duże... ja niestety musze liczyć sie z tym, że moje sobie raczej nie poradzą, a jeśli tak to nie da rady storczyk...

oj jak ja Ci zazrdoszcze innych storczykowych odmian ja pewnie nie prędko się odważe... są takie piękne. najbardziej spodobało mi sie dendrobium i miltonia
a jeśli chodzi o korzonki to moje storczyki tez szaleją a pędziki rozpoznaje po tym że maja ostro zakończony, płaski i pod lekkim skosem czubek a nie okrągły jak korzonek. ale wiem że każde zgrubienie to nadzieja co z tego wyrośnie

[Blue Monkey]

Justus mam nadzieję że masz rację i już niedługo nowy pędzik się wychyli do

Kasicqa dzięki Twój dzielny storczyk na pewno sobie poradzi Jeśli chodzi o mojego to sama nie wiem ile on ma dobrych korzonków, jutro go będę przesadzała bo kilka z nich wzbudza moje poważne wątpliwości, a powietrzne to w ogóle są brązowawe i jakby puste w środku.

Co do innych odmian to nie martw się, wcale nie są aż takie trudne, na początek spróbuj Dendrobium Phal, ono lubi takie warunki jak Falki, głowa do góry na pewno sobie poradzisz Ja WCALE nie mam ręki do kwiatków jak widać moje wciąż żyje (choć uparcie odmawia kwitnienia ). Mam nadzieję, że juz niedługo zaprezentujesz nam nowy nabytek

[Blue Monkey]

Dwa dni temu kupiłam nowe podłoże a dziś miałam troszkę czasu więc zabrałam się za przesadzanie. Na pierwszy ogień poszła mamuśka. Od dawna jej korzonki wzbudzały mój niepokój więc w końcu postanowiłam się nimi zająć, żeby jakaś paskudna zgnilizna nie osłabiała sił roślinki która musi wykarmić trójkę potomstwa. Ku mojemu zdziwieniu właściwie nic nie gniło Za to natknęłam się na zjawisko, o którym wcześniej nie słyszałam. Nie mogłam zrobić zdjęć, ale opiszę to najlepiej jak umiem. Otóż Falek ma dwa takie korzonki, których część jest brązowawa i w dotyku jakby całkowicie pusta w środku, ale dalej jest zupełnie jędrny, zielony korzeń. W jednym korzeniu "pusta" część jest u nasady, a w drugim-mniej więcej w środku długości korzenia. Nie obcięłam ich oczywiście ale troszkę się martwię czy to nie zacznie gnić...
Później przesadziłam jeszcze pierworodnego, który próbował mi wyskoczyć z doniczki, takie długie ma korzonki, że ledwo się upchnęły.
Tak sobie myślę, że powinnam przesadzić Cymbidium, zobaczcie w czym ono siedzi:

Moje ostatnie przesadzanie Cymbidium źle się skończyło więc boję się go ruszyć.


Zwłaszcza, że......

....tydzień temu.......

.........odkryłam.......



Dziś wygląda to tak:





Bardzo Was proszę, nie mówcie mi, że to ZNOWU zielenina specjalnie czekałam z prezentacją na forum, żeby się upewnić że to wreszcie będzie to wyczekane pierwsze własne kwitnienie (szczerze mówiąc nadal nie jestem pewna ale chyba nie wygląda mi to na psb.... )