Lobelia Cz. 1
- Tunia-mar
- 200p
- Posty: 206
- Od: 18 lut 2010, o 08:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Lobelia
Witam...z moich siewek nic nie wyszło:( marny ze mnie ogrodnik, ale wczoraj kupiłam sadzonki lobelii w ogrodnictwie, póki co stoją w domu i sie przyzwyczajają do nowej skrzynki:)
te sadzonki choc nieduże juz maja kwiatuszki więc pewnie długo nie będą kwitły, wiem że trzeba je potem,jak przekwitną przyciąć,ale nie wiem jak? Dużo? wszystkie pędy?Obciąć jak krzaczek dookoła wszystko? Ile tego przyciąć? ratujcie-wiem że do przycinania jeszcze mam czas ale chciałabym wiedzieć wcześniej:) czy po tym zabiegu ponownie zakwitną?
te sadzonki choc nieduże juz maja kwiatuszki więc pewnie długo nie będą kwitły, wiem że trzeba je potem,jak przekwitną przyciąć,ale nie wiem jak? Dużo? wszystkie pędy?Obciąć jak krzaczek dookoła wszystko? Ile tego przyciąć? ratujcie-wiem że do przycinania jeszcze mam czas ale chciałabym wiedzieć wcześniej:) czy po tym zabiegu ponownie zakwitną?
- mamciax2
- 200p
- Posty: 321
- Od: 23 lut 2010, o 10:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Lobelia
Ja swoje Lobelie pikowałam dwa dni, jeśli idzie o cierpliwości było OK,ale problem był gdzie postawić wielodoniczki. Trochę tych malutkich odpadło, mam nadzieję, że reszta przetrwa
Kiedy można zacząć je nawozić?
Kiedy można zacząć je nawozić?
Pozdrawiam Dana
- Tunia-mar
- 200p
- Posty: 206
- Od: 18 lut 2010, o 08:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Lobelia
Podziwiam Was-ja dałam za wygraną kupiłam gotowe sadoznki bo swoje siewki zmarnowałam-trzeba wykazać ponadludzką cierpliwość i delikatność przy pikowaniu-mi tego zabrakło:( raczej się więcej nie odważę
- aledra7
- 1000p
- Posty: 1658
- Od: 21 paź 2008, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Re: Lobelia
czy lobelie trzeba pikować? nie można zostawić ich tak jak zostały posiane? czy brak pikowania odbije sie na nich jakoś specjalnie nie korzystnie?
- zieloonomi
- 50p
- Posty: 82
- Od: 6 lut 2010, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lobelia
za gęsto będą miały, wystarczy kilka do doniczki, żeby ładnie kwitły. i po lekkim uszkodzeniu korzenia przy pikowaniu lepiej rosną.
Co ma wzejść, to wzejdzie ;-)
Serdeczności, Magda
Serdeczności, Magda
Re: Lobelia
Dzis przesadziłam moje lobelie do doniczki na działkce. Z 2 paczek nasion wyrosło mi 13 roślinek, jakos mało mi sie zdaje, co? W domu były w miniszklarni i ciezko było je wysiać na te "grudki" ziemi, ktore były dołączone do tej szklarni. Posadziłam je teraz jedna obok drugiej , wiec raczej kempka to to nie jest. no cóż zobaczymy co z tego wyjdzie.
- mamciax2
- 200p
- Posty: 321
- Od: 23 lut 2010, o 10:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Lobelia
Jak często nawozicie swoje lobelie, raz dwa razy w tygodniu czy jeszcze inaczej?
Pozdrawiam Dana
Re: Lobelia
Mamcia, twoja lobelia to taka normalna, krzaczasta? Bardzo ładnie wygląda...Moje lobelki zwisłe siane w styczniu albo się wyciągnęły, albo powinny tak wyglądać
nigdy nie miałam zwisłej...
nigdy nie miałam zwisłej...
Re: Lobelia
Pączek! Mam pączek! Nie wierzę, ale naprawdę ma pączek!
- zieloonomi
- 50p
- Posty: 82
- Od: 6 lut 2010, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lobelia
Wszystko się zgadza - lobelia zakwita 14 tyg. po wysianiu.
Gratulacje, jesteś najpierwsza!
Wstaw zdjęcie, coby nadzieja w nas się ożywiła. Bo jak patrzę na swoje, to może jesienią będą kwiatki. Chociaż ostatnio ładnie rosną i krzewią się.
Gratulacje, jesteś najpierwsza!
Wstaw zdjęcie, coby nadzieja w nas się ożywiła. Bo jak patrzę na swoje, to może jesienią będą kwiatki. Chociaż ostatnio ładnie rosną i krzewią się.
Co ma wzejść, to wzejdzie ;-)
Serdeczności, Magda
Serdeczności, Magda
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Lobelia
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Lobelia
Ale śliczności masz i ilość imponująca Przemku. Ja swoje część już wysadziłam do gruntu. ładnie się przyjęły ale co z tego jak nie rosną wcale,bo niesamowity ziąb.Nigdy też nie robiłam oprysku, jak do tej pory żadne choróbska ich się nie czepiały i myślę że tak zawsze będzie,ale tak profilaktycznie zapytam jakim środkiem robisz oprysk?
A wyglądają teraz tak wysadzone do doniczki:
A wyglądają teraz tak wysadzone do doniczki:
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności