Błędy w uprawie różaneczników
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
artykuł można przeczytaćlila31 pisze:Miłosz możliwość czytania artykułów Janusza z PO, nie jest przywilejem elity, a tych co zapłacą.
Jego strony są komercyjne, to jest jego praca.
Kasiu ja podsypałam różaneczniki kwaśnym torfem. Zakwasiło trochę glebę, będzie w zimie chronić korzenie przed mrozem i nie będzie tak szybko parowała woda.
http://forum-ogrodnicze.net/viewtopic.php?t=160
polowe mojego rozanecznika zjadl pies moze ma kwasno we wnetrzu chociaz ;) no juz trudno nie będę mu robila plukania zoladka. w kazdym razie czy ja mam teraz te kikuty biedne sterczace jakos poobcinac? bo psina tylko liscie zezarla, a galazki zostaly i tak srednio ladnie to wyglada, wiec moze trzebaby je przyciac czy cos? będę wdzieczna za podpowiedz
Nie jestem żadnym expertem, ale wiem, że bez liści nie będzie mógł się rozwijać.Jeśli zostałaychociaż 3-4 listki, to koniecznie zostaw.
A przycinanie, to już tylko moja luźna propozycja.Skoro sterczą połamane patyki, to lekko można je przyciąć, aby nikomu nie wyrządziły szkody.
Poczekaj jeszcze na rady prawdziwych znawców tych roślin.
A przycinanie, to już tylko moja luźna propozycja.Skoro sterczą połamane patyki, to lekko można je przyciąć, aby nikomu nie wyrządziły szkody.
Poczekaj jeszcze na rady prawdziwych znawców tych roślin.
elu i mariolu bardzo dziekuje za odpowiedzi, ale dla mnie laika w uprawie tych roslin nie do konca jest jasne czy mam te pozostale na krzaku galazki obciac przy ziemi? czy tez moze tylko nieznacznie je skrocic? czy z nich ma szanse jeszcze cos wogole wyrosnac? czy moze rozanecznik wypuszcza mlode z ziemia nie z istniejacych juz galazek? rodorendron znaczy sie matko pomylilam sie na poczatku a to chodzi o rododendron dodam, ze moj krzaczek zostal w polowie tak oszpecony (objedzony), bo na szczescie zlapalam bestie na goracym uczynku i udalo sie roslinke ocalic. Jest to dosc mlody ok 3 letni krzaczek, wiec niewielki ok 50cm wysokosci jezeli to ma jakies znaczenie. Z gory serdecznie dziekuje za pomoc. pozdrawiam Edyta
pozdrawiam Edyta
Mariolka zrobie tak jak mowisz i to jeszcze dzis. Mam nadzieje, ze reszta roslinki przezyje. Najbardzie szkoda mi tych paczkow kwiatowych, ktore pozarla moja psina . No ale trudno nie ma co sie rozczulac. Mam nadzieje, ze roslina nie ucierpiala za bardzo i pozostale na krzaczku paczki zakwitna w przyszlym roku.
pozdrawiam Edyta
Kupiłam torf o pH 3,5-4,5.Wszystkie kwaśnolubne roślinki posadziłam w nim.Nawet do głowy by mi nie przyszło, żeby sprawdzić pH.Ale ponieważ zakupiłam sobie nowy pehametr, to nuż go zaczęłam wtykać w ziemię.Odczyt mnie przeraził - pH 6.Myślę sobie, mam mocno zasadową glebę to pewnie coś już się wymieszało, odkwasiło.Idę do worka, gdzie zostało tego torfu i odczyt- taki sam, pH 6.Pomyślałam, zepsuty miernik i zatopiłam go w occie, ale tutaj odczyt był raczej prawidłowy, bo wahał się w granicach do 5.Podejrzewam, że moje azalie, hortensje i inne kwaśne znów zrobią aut.Mam do nich pecha, albo ......... nie będę brzydko o sobie mówić.
Jeśli więc komuś bardzo zależy na kwaśnym torfie (tak jak mnie zależało), to powinien sprawdzić w sklepie jego odczyn.
Jeśli więc komuś bardzo zależy na kwaśnym torfie (tak jak mnie zależało), to powinien sprawdzić w sklepie jego odczyn.