Balkony Quattro Stagioni

[marzena 63]

Ewo
a wiesz co ja zrobiłam z pestką? Tak ją napiłowałam ,ze odłamał mi się kawałek pestki i dzięki temu mi wykiełkowała.Od razu wyjęłam z ziemi resztę pestek i zrobiłam z nimi to samo Teraz czekam na kolejne kiełkowania.Może to uszkodzenie przyspieszyło kiełkowanie

[ewica65]

No, to zaraz wyciągam woreczek z resztką nasionek i do roboty!!!

[ewica65]

Mała aktualizacja zachodniego balkonu:
Tak wygląda z jednego boku:


Uploaded with ImageShack.us
Jak widać są krzesełka i stolik, z których można wreszcie korzystać!

A tak z drugiego:


Uploaded with ImageShack.us

A na drugim balkonie, tym wschodnim słoneczniczek cieszy się życiem (dopóki go nie zjem).


Uploaded with ImageShack.us

[welkam]

Witaj! Dawno Cie nie było. A na Twoich balkonach pełnia lata Chętnie zobaczę więcej zdjęc.

[ewica65]

Proszę uprzejmie. Tylko zaznaczam, że na moich balkonikach panuje absolutny misz-masz i łatwiej jest powiedzieć czego nie ma niż co jest.
Balkonik wschodni:



Uploaded with ImageShack.us
To są słoneczniczki, bracia tego, co już zakwitł.



Uploaded with ImageShack.us

Rzodkieweczki, cukinia, sałatka.




A teraz coś z balkonu zachodniego:
Bób, co mi go oblazły takie małe czarne stwory i mrówki sie na nim bawiły (a może zżerały te czarne stwory)


Uploaded with ImageShack.us
Tu dopiero to są różności:


Uploaded with ImageShack.us
Moje pomidorowe towarzystwo:
(w głębi, bo z przodu to każdy rozpoznaje ziemniaczki i cukinię!)


Uploaded with ImageShack.us
To są przeróżne odmiany pomidorków. Wysiałam, bo byłam bardzo ciekawa efektów. No i się nie zawiodłam. Wyglądają czadowo. I każdy inny.
Będzie z czego robic sałatkę latem!

[ewica65]

Co to za głupi kawał, kto mi zakazał przedstawiania zdjęcia mojego wschodniego balkonu??? Ziółka, słoneczniczka i sałatkę oraz rzodkieweczki pokazywało, a nie paragwajskie plantacje wiadomo czego!!!

Na dowód o, proszę! Sałatka i rzodkieweczki na dzisiejszy obiad, zebrane właśnie z pokazywanych skrzynek!!!

[DankaWS]

Piękne zbiory

[ewica65]

Oj dawno mnie na forum nie było. I przyznam, że wszystko co było do pożarcia z tych balkonów (oprócz ziółek) zostało już dawno poiżarte...
Teraz balkony wygladają smutno i łyso. Lato sie kończy powoli, a do pocieszenia ocząt pozostały ukochane cytrusy, jukka, maluteńki eukaliptusek, wykiełkowane palmy daktylowe, co wyglądają bardzo mizernie na razie oraz kilka ziółek.
A! I dwa dogorywające w doniczkach orzechy włoskie. Czyli sam smuteczek.
Teraz czekam na zimę, by móc wreszcie zerwać dojrzewające pomarańczki i dwie dorastające cytrynki.



A na fotkach po kolei: moja mandarynka, cytrynka wyhodowana z pestki oraz owocek cytrynki na dużej roślince.