Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Witaj Ewelinko, parę dni mnie u Ciebie nie było, a tu wąteczek tak galopuje, tyle się dzieje - mnóstwo ciekawych informacji, nowych roślinkowych zakupów, no i te wiersze...
Tak od razu się miło i klimatycznie zrobiło, bo gdy za oknem deszcz i wiatr piękna poezja poprawia nastrój...
Ja również zastosowałam szczepionkę mikoryzową - chyba dwa lata temu- sadząc m.in. hortensję dębolistną. A efekt? No cóż, rośnie, ma się dobrze, ale czy to za sprawą mikoryzy? Ciężko stwierdzić.
Mój patent na dobrą kondycję i kwitnienie Rh i innych kwasolubów, to ziemia z igłami spod mojej sosny czarnej - zawsze dodaję pół wiaderka tego "specyfiku" do dołka w którym sadzę nowe Rh. I one chyba to lubią :P
Pozdrawiam Cię i życzę miłego wieczoru
Tak od razu się miło i klimatycznie zrobiło, bo gdy za oknem deszcz i wiatr piękna poezja poprawia nastrój...
Ja również zastosowałam szczepionkę mikoryzową - chyba dwa lata temu- sadząc m.in. hortensję dębolistną. A efekt? No cóż, rośnie, ma się dobrze, ale czy to za sprawą mikoryzy? Ciężko stwierdzić.
Mój patent na dobrą kondycję i kwitnienie Rh i innych kwasolubów, to ziemia z igłami spod mojej sosny czarnej - zawsze dodaję pół wiaderka tego "specyfiku" do dołka w którym sadzę nowe Rh. I one chyba to lubią :P
Pozdrawiam Cię i życzę miłego wieczoru
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6148
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Pozazdrościć zdrowego bólu
Ja natomiast spędziłam dzień w pracy - od rana do prawie 19 z 20 minutową przerwą I jeszcze miałam nadzieję na mały obchód ogrodu .. ale znów padało
A kosiarka to nie wiem kiedy będę mogła wjechać do ogrodu .. a przydałoby się już
Ja natomiast spędziłam dzień w pracy - od rana do prawie 19 z 20 minutową przerwą I jeszcze miałam nadzieję na mały obchód ogrodu .. ale znów padało
A kosiarka to nie wiem kiedy będę mogła wjechać do ogrodu .. a przydałoby się już
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Dalu - moje różaneczniki i azalie rosną w mieszance ziemi, kwaśnego torfu , obornika , kompostowanej kory i właśnie sosnowych igieł , których u mnie pod dostatkiem . To na pewno im służy .dala pisze: Mój patent na dobrą kondycję i kwitnienie Rh i innych kwasolubów, to ziemia z igłami spod mojej sosny czarnej - zawsze dodaję pół wiaderka tego "specyfiku" do dołka w którym sadzę nowe Rh. I one chyba to lubią :P
A dziękowć , dziękowaćMiiriam pisze:Pozazdrościć zdrowego bólu
Bernadko , to ja wpadnę i skoszę Ech, żebyś Ty bliżej mieszkała...Miiriam pisze: Ja natomiast spędziłam dzień w pracy - od rana do prawie 19 z 20 minutową przerwą I jeszcze miałam nadzieję na mały obchód ogrodu .. ale znów padało
A kosiarka to nie wiem kiedy będę mogła wjechać do ogrodu .. a przydałoby się już
Czas na ROJNIKI ( Sempervivum) i ROJNICZKI ( Jovibarbaglobifera), które obiecałam Miiriam Oto one :
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6148
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelinko - możesz wpaść .. ale nie skosisz .. bo ja mam na razie ogród pływający
Rojniki cuudne - kocham te maleństwa ... a u Ciebie to dzieło sztuki wprost
Między kamieniami prezentują całą swą urodę Zachwycające
Rojniki cuudne - kocham te maleństwa ... a u Ciebie to dzieło sztuki wprost
Między kamieniami prezentują całą swą urodę Zachwycające
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
A tu "dowody rzeczowe" moich niektórych dzisiejszych poczynań :
RÓŻANECZNIK już posadzony do gruntu.Obok niego rozkwitają sąsiedzi i sąsiadki
KALINA też już na swoim miejscu ; posadziłam ją nieopodal ławeczki, więc gdy całkiem rozkwitnie zapach będzie docierał do odpoczywających w cieniu brzozy
Ulewne deszcze osypały wiele kwiatów MAGNOLII - różowe płatki ścielą się teraz pod drzewkiem.
Intruz w ogrodzie !!!
Purpurowo-bordowa plama na tle głębokiej , wiosennej zieleni to LESZCZYNA TURECKA.
Na koniec jeszcze jeden "widoczek" i GOSPODARZ OBIEKTU .
RÓŻANECZNIK już posadzony do gruntu.Obok niego rozkwitają sąsiedzi i sąsiadki
KALINA też już na swoim miejscu ; posadziłam ją nieopodal ławeczki, więc gdy całkiem rozkwitnie zapach będzie docierał do odpoczywających w cieniu brzozy
Ulewne deszcze osypały wiele kwiatów MAGNOLII - różowe płatki ścielą się teraz pod drzewkiem.
Intruz w ogrodzie !!!
Purpurowo-bordowa plama na tle głębokiej , wiosennej zieleni to LESZCZYNA TURECKA.
Na koniec jeszcze jeden "widoczek" i GOSPODARZ OBIEKTU .
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6148
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelinko - nawet ogladając odpoczywa się u Ciebie Tak pięknie, spokojnie .... urzekająco ..
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelino, rojniki wyglądają prześlicznie. Szczególnie podobają mi się te drobniutkie.
Wspaniała kalina japońska.
Ja ostatnio wzbogaciłam się o kalinę burkooda i watanabe.
Ja najbardziej w Twoim ogrodzie uwielbiam drzewa.
Wspaniała kalina japońska.
Ja ostatnio wzbogaciłam się o kalinę burkooda i watanabe.
Ja najbardziej w Twoim ogrodzie uwielbiam drzewa.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Rojnikowe pajączki przepięknie wyglądaja w tych szczelinach. U mnie skalniak o przeróbce, ale zamierzam go właśnie "zarojnikować". A wodoczki twojego ogrody jak zwykle wzbudzajace zachwyt. Te wszystkie tajemnicze zakątki.... Ach chciałoby sie przysiąść na tej ławeczce i powąchać kalinę.
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelino, podałaś nam receptę na mech w trawie. Ja teraz bedę sobie powtarzać ten fragment wiersza, w którym Popławska tak pieknie mówi o mchu - "mchu poducha siwa"... no i zaraz będzie mi lżej
Przepiękne zdjęcia z ogródka. Leszczyna turecka bardzo mi sie podoba. Kalina koło ławeczki- bardzo dobry pomysł.
Mi crocosmia niestety nie wzeszła Cebulki ismeny od ciebie posadziłam w doniczce i zostawiłam na tarasie. Mam nadzieję, że zakwitnie.
Kiedyś też widziałam jaszczurkę u siebie, ale może była tylko przejazdem U ciebie widać, jaszczurki zamieszkały na dobre. Nie dziwię się, mają tam jak u Pana Boga za piecem Bardzo sympatyczne stworki.
Co do poezji, to uwielbiałam czytać wiersze jako młoda dziewczyna. Kupowałam tomiki, spisywałam ładniejsze wiersze do specjalnego zeszytu. Potem jakoś o niej zapomniałam. I dzięki tobie Ewelino, bo śledzę twój wątek już od dawna, obudziła się we mnie chęć ponownego sięgnięcia po wiersze. Serwuj nam więcej takich cytatów
Przepiękne zdjęcia z ogródka. Leszczyna turecka bardzo mi sie podoba. Kalina koło ławeczki- bardzo dobry pomysł.
Mi crocosmia niestety nie wzeszła Cebulki ismeny od ciebie posadziłam w doniczce i zostawiłam na tarasie. Mam nadzieję, że zakwitnie.
Kiedyś też widziałam jaszczurkę u siebie, ale może była tylko przejazdem U ciebie widać, jaszczurki zamieszkały na dobre. Nie dziwię się, mają tam jak u Pana Boga za piecem Bardzo sympatyczne stworki.
Co do poezji, to uwielbiałam czytać wiersze jako młoda dziewczyna. Kupowałam tomiki, spisywałam ładniejsze wiersze do specjalnego zeszytu. Potem jakoś o niej zapomniałam. I dzięki tobie Ewelino, bo śledzę twój wątek już od dawna, obudziła się we mnie chęć ponownego sięgnięcia po wiersze. Serwuj nam więcej takich cytatów
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Izuś - mówisz - masz , Choć wielbicieli poezji chyba niewielu pęta się po tym najlepszym ze światów .[Iza] pisze: Mi crocosmia niestety nie wzeszła Cebulki ismeny od ciebie posadziłam w doniczce i zostawiłam na tarasie. Mam nadzieję, że zakwitnie.
(...) obudziła się we mnie chęć ponownego sięgnięcia po wiersze. Serwuj nam więcej takich cytatów
W. Szymborska napisała tak:
" Niektórzy lubią poezję,
Niektórzy ?
Czyli nie wszyscy.
Nawet nie większość wszystkich ale mniejszość.
Nie licząc szkół, gdzie się musi,
I samych poetów,
Będzie tych osób chyba dwie na tysiąc.
Lubią ?
Ale lubi się także rosół z makaronem,
Lubi się komplementy i kolor niebieski,
Lubi się stary szalik,
Lubi się stawiać na swoim,
Lubi się głaskać psa.
Poezję ?
Tylko co to takiego poezja.
Niejedna chwiejna odpowiedź
Na to pytanie już padła.
A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego
Jak zbawiennej poręczy."
Jeśli lubisz poezję -zerkaj do wątku Isi " Słowem malowane", dziewczyna zamieszcza tam wiersze swojej mamy , mniej znane , a niezwykłe :
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =3&t=20841
Trochę to " nieogrodowe " , ale poprawię się - obiecuję
-------------------------------------------------------------
Co do ISMENY - trzymaj ją w słonecznym , ciepłym miejscu. Też mam nadzieję,że choć to młode cebulki - zakwitnie.
A CROCOSMIA - nie wiem , czy nie za późno ją posadziłam , ale ... darowanemu koniowi nie patrzy się gdzieś tam , więc poczekam , przekonam się
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ledwie ranek uronił łzę rosy
Ledwie słońce powstało z ciemności
Wczesnych ptaków ozwały się głosy
Śpiew ich pysznił się w swojej piękności
I wyjrzałem przez okno w zagajnik
Motyl zleciał w kwiecistą rabatę
Niecierpliwie zagwizdał mi czajnik
Że już czas na poranną herbatę
"Jakże cudny poranek się zrodził"
Pomyślałem popiwszy herbatą
A mój wzrok w zapatrzeniu wodził
Za motylem nad kwietną rabatą
Poranny spacerek w twoim ogródku wśród rojników ,rododendronów i cudownego bluszczu wijącego się na sosnach coś wspaniałego ,podziwiam wasze ogrody, ale z braku czasu nie prowadzę tak jak wy wątku czasami zaglądam tu i tam . Ciesze swoje oczy waszymi ogrodami uczę się od was ciekawych rzeczy , mam nadzieję że kiedyś też znajdę chwile aby zaprezentować mój skromny ogródek...jaszczur super ,pies kochaniutki no i w ogóle miło mi było gościć w twojej oazie zieleni... Na koniec takie pytanko piszesz że podsypujesz clematisy popiołem dlaczego czy wtedy lepiej rosną? ....pozdrawiam
Ledwie słońce powstało z ciemności
Wczesnych ptaków ozwały się głosy
Śpiew ich pysznił się w swojej piękności
I wyjrzałem przez okno w zagajnik
Motyl zleciał w kwiecistą rabatę
Niecierpliwie zagwizdał mi czajnik
Że już czas na poranną herbatę
"Jakże cudny poranek się zrodził"
Pomyślałem popiwszy herbatą
A mój wzrok w zapatrzeniu wodził
Za motylem nad kwietną rabatą
Poranny spacerek w twoim ogródku wśród rojników ,rododendronów i cudownego bluszczu wijącego się na sosnach coś wspaniałego ,podziwiam wasze ogrody, ale z braku czasu nie prowadzę tak jak wy wątku czasami zaglądam tu i tam . Ciesze swoje oczy waszymi ogrodami uczę się od was ciekawych rzeczy , mam nadzieję że kiedyś też znajdę chwile aby zaprezentować mój skromny ogródek...jaszczur super ,pies kochaniutki no i w ogóle miło mi było gościć w twojej oazie zieleni... Na koniec takie pytanko piszesz że podsypujesz clematisy popiołem dlaczego czy wtedy lepiej rosną? ....pozdrawiam
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Trafiłaś ! Ja właśnie nad herbatą ( co prawda nie poranną , a raczej południową) i "mój wzrok w zapatrzeniu wodzi " ...na drzewa w ogrodzie , bo niebawem ruszam do pracy ! Dziękuję za piękny tekst
Pisałam już kiedyś o tym , ale pozwólcie ,że powtórzę , może komuś się przydadzą te informacje :
POPIÓŁ
Popiół pozostający ze spalania zarówno drewna iglastego jak i liściastego, a także resztek roślinnych jest wartościowym nawozem. Można go dodawać bezpośrednio do ziemi (przekopać, rozsypać wokół krzewu). Jest też dobry jako dodatek do kompostu. Zawiera wiele cennych dla roślin składników pokarmowych np. potas, fosfor, wapń, magnez. Nie ma w nim jedynie azotu, który ulatnia się w czasie spalania. Robiąc kompost najlepiej przesypywać popiołem kolejne jego warstwy. Z powodzeniem można go też wykorzystać w ogrodzie podobnie jak nawóz fosforowo - potasowy. W takim wypadku rozsypujemy go wokół wszelkich drzew, krzewów i na rabatach( za wyjątkiem roślin kwasolubnych) stosując 1 kg na 10 m2. i następnie płytko mieszamy z ziemią. Popiół drzewny z ogniska, z grilla czy z kominka ma też właściwości odkwaszające podobnie jak kreda. Jeżeli razem z drewnem nie były spalane żadne śmieci (papier, szmaty, folie, opakowania) to popiół nie zawiera substancji szkodliwych i można go spokojnie stosować także pod uprawy warzywne.
Ja co roku w II/III rozsypuję jesienno- zimowy "urobek" na trawniku .
Przygotowanie popiołu nazywam "zabawą w Kopciuszka", przesiewałam bowiem popiół z kominka przez grube sito.
Po lewej popiół wybrany z kominka , po prawej - już przesiany, śliczniutki , gotowy , by rozsypać go na trawniku lub pod krzewy i pnącza.
Tak, podsypuję Clematisy popiołem. Zresztą nie tylko CLEMATISY. Popiół to w ogrodzie skarb !spokoj pisze:(...)piszesz że podsypujesz clematisy popiołem dlaczego czy wtedy lepiej rosną? ....pozdrawiam
Pisałam już kiedyś o tym , ale pozwólcie ,że powtórzę , może komuś się przydadzą te informacje :
POPIÓŁ
Popiół pozostający ze spalania zarówno drewna iglastego jak i liściastego, a także resztek roślinnych jest wartościowym nawozem. Można go dodawać bezpośrednio do ziemi (przekopać, rozsypać wokół krzewu). Jest też dobry jako dodatek do kompostu. Zawiera wiele cennych dla roślin składników pokarmowych np. potas, fosfor, wapń, magnez. Nie ma w nim jedynie azotu, który ulatnia się w czasie spalania. Robiąc kompost najlepiej przesypywać popiołem kolejne jego warstwy. Z powodzeniem można go też wykorzystać w ogrodzie podobnie jak nawóz fosforowo - potasowy. W takim wypadku rozsypujemy go wokół wszelkich drzew, krzewów i na rabatach( za wyjątkiem roślin kwasolubnych) stosując 1 kg na 10 m2. i następnie płytko mieszamy z ziemią. Popiół drzewny z ogniska, z grilla czy z kominka ma też właściwości odkwaszające podobnie jak kreda. Jeżeli razem z drewnem nie były spalane żadne śmieci (papier, szmaty, folie, opakowania) to popiół nie zawiera substancji szkodliwych i można go spokojnie stosować także pod uprawy warzywne.
Ja co roku w II/III rozsypuję jesienno- zimowy "urobek" na trawniku .
Przygotowanie popiołu nazywam "zabawą w Kopciuszka", przesiewałam bowiem popiół z kominka przez grube sito.
Po lewej popiół wybrany z kominka , po prawej - już przesiany, śliczniutki , gotowy , by rozsypać go na trawniku lub pod krzewy i pnącza.