Pofalowane,zwinięte liście róży

Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Małe dzieci, też się rodzą pomarszczone.
Więc nie martwcie się, tylko dajcie im szansę na dojrzenie i wytworzenie dorosłej skórki,
chroniącej także, przed nocnym zimnem. :D
lidka1102
200p
200p
Posty: 476
Od: 22 mar 2009, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Post »

Zabawne porównanie:) Oto zdjęcia, wolę się upewnić:) Obrazek Obrazek Obrazek Może mało na nich widać, ale sądzę, że jednak coś podstępnie atakuje moją róże.
A przy okazji mam pytanie. Niedawno nabyliśmy malutką działkę, przepiękna, blisko lasu, ma być naszym rajem:) Niestety nie zdążymy w tym roku nic zrobić, może poza ogrodzeniem i oczywiście zaoraniem, pewnie jakiś obornik. Czy zatem mogę moją różę przesadzić wiosną?. A może właśnie po zaoraniu i nadaniu działce kształtu znaleźć jej miejsce i posadzić jeszcze tej jesieni? Na razie rośnie w doniczce na balkonie . Jest młodziutka, kupiona rok temu, ale miała chwile kryzysu, straciła wszystkie pędy. Myślałam, że już nic z niej nie będzie, a w ciągu tego roku puściła ok 8-9 młodych pędów, jeden ma blisko 2 metry. Chcę przenieś ja na naszą działkę, bo niedługo nie zmieści się na naszym małym balkonie. Jak to zrobić, żeby jak najmniej jej zaszkodzi???
Marzenna
50p
50p
Posty: 85
Od: 6 maja 2007, o 12:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Jestem jeszcze mało doświadczonym ogrodnikiem, ale mogę powiedzieć własną historię. Na tarasie w dużej donicy owiniętej słomą zmarzły mi w zimie dwie róże: China Girl i Friendship. Z róż posadzonych w gruncie (ok. 20 odmian), okopczkowanych nie zmarzła żadna. Ja na Twoim miejscu posadziłabym już ją na działce, bardzo późną jesienią zabezpieczyła przed mrozem i .... :D czekała na wiosnę.
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych :)
Awatar użytkownika
nuvvo
50p
50p
Posty: 89
Od: 17 mar 2010, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

poskręcane liście róż

Post »

Moje róże mają poskręcane liście. Przyznaję, wczesniej byly pryskane srodkiem na mszyce, bo sasiednim roslinom dolegaly wlasnie mszyce.
Kilka dni po opryskaniu liscie sa jakies poskrecane. Czy to choroba czy szkodnik? Zupelnie nie wiem co z tym zrobic.
Na lisciach nie widac zadnych robaków.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1294
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: poskręcane liście róż

Post »

Tak jak Beata pisze. Przeczytaj również tutaj: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 7#p1534737
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
nuvvo
50p
50p
Posty: 89
Od: 17 mar 2010, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: poskręcane liście róż

Post »

jeśli to zasolenie (donica jest wielgachna - 40cm srednica)
to czym to zlikwidowac?
zmienic ziemie z wierzchu?
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1294
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: poskręcane liście róż

Post »

Czy wiesz na pewno że to zasolenie a nie nierówne podlewanie?

Na zmniejszenie zasolenia najlepszą metodą jest wymienienie podłoża.
Alternatywną metodą to dziurka w doniczce i raz na tydzień, albo dwa
tygodnie przelanie wodą by wypływała przez tą dziórkę,
i jeśli stosujesz nawozy sztuczne, to nawozić w bardzo małych ilościach.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
nuvvo
50p
50p
Posty: 89
Od: 17 mar 2010, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: poskręcane liście róż

Post »

Nie wiem czy to zasolenie. Robakow nie widac.
Poza tym czesto a gesto pada teraz deszcz i temperatury sa umiarkowane.
Wiec nie mam pojecia.
Polima
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 26 mar 2012, o 18:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post »

Mam parę krzaczków róż ( niestety nie wiem jaka odmiana ). Krzaczki te mają ok. 30 cm wysokości i kilka ulistnionych gałązek. Ostatni zauważyłem, że część liści ( szczególnie od góry krzaka ) mają zawinięte i wyschnięte końcówki, a kolor jest taki żółty jakby suchy. Nie wiem co to może być. Proszę o pomoc.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Zawinięte liście

Post »

Zawinięte liście to najczęściej efekt działalności nimułki.
Zerwij je i zniszcz.
Gdyby to był jakiś szczególnie zmasowany atak, to walczyć już trzeba od kwietnia, niestety :?
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Polima
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 26 mar 2012, o 18:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zawinięte liście

Post »

Rozumiem, że walczyć trzeba będzie chemią. A czym konkretnie. Są jakieś specyficzne preparaty?
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Zawinięte liście

Post »

Najskuteczniejsze są środki systemiczne do pryskania np. Mospilan.

Jeden krzew miałam w zeszłym roku po prostu prawie cały"zwinięty", więc na przełomie kwietnia i maja podlewałam ziemię pod nim jakimś specyfikiem (nazwy nie pamiętam, dostałam jako zamiennik Basudinu, ale działa na larwy). W ten sposób mam na tym krzewie w tym roku spokój. Ale to ostateczność. W przypadku paru liści nie ma sensu tego robić.

Jeśli oberwiesz te liście i nic się dalej nie będzie działo, to i pryskać też nie ma potrzeby.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Polima
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 26 mar 2012, o 18:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zawinięte liście

Post »

Ok. Dzięki bardzo za rady. Na razie tak jak mówisz oberwałem te liście i będę obserwował.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”