Jagoda kamczacka cz. 1
Re: Jagoda kamczacka
Krzysiu bardzo dziękuję za radę.Gdybyś mi nie podpowiedział pewnie dziwiła by m sie ze owocki zniknęły z krzaka.Ta folie kiedy kłaść?Jak już owoce będą miały niebieski kolor? czy wcześniej?
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jagoda kamczacka
Dziewczyny !
Na działce jestem w sobotę , niedzielę.
Folie rozkładam tak trochę na wyczucie.
Zawsze jak tylko zorientuje się, że coś spada.
Jak lekko odchodzi owoc, gdzieś pod koniec maja. Zależy od pogody, temperatury itd. Właściwie, to tak na wyczucie.
A, folie trzeba obciążyć kamieniami, bo będzie fruwała.
Pozdrawiam.
Na działce jestem w sobotę , niedzielę.
Folie rozkładam tak trochę na wyczucie.
Zawsze jak tylko zorientuje się, że coś spada.
Jak lekko odchodzi owoc, gdzieś pod koniec maja. Zależy od pogody, temperatury itd. Właściwie, to tak na wyczucie.
A, folie trzeba obciążyć kamieniami, bo będzie fruwała.
Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jagoda kamczacka
Ja rozkładam taką tkaninę jak owoce dojrzeją i mam zamiar je pozrywać.
Przy dotknięciu, potrąceniu krzaczka same opadają.
Więcej opadnie niż sama zbiorę :P
Przy dotknięciu, potrąceniu krzaczka same opadają.
Więcej opadnie niż sama zbiorę :P
Re: Jagoda kamczacka
No to się szykuje polowanie na jagody.Moj syn tak się cieszy z tych kwiatków,że trzy razy dziennie biega do ogrodu.Koniecznie przed szkoła i ko0niecznie po...no i oczywiście każdemu koledze ,,musi,, pokazać krzaczek.Chyba to włukno będe musiała o wiele szybciej rozłożyć,bo pzrez takie podglądanie mogą szybciej po spadać
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 6 maja 2010, o 07:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagoda kamczacka
Mam pytanko -
Zasadziłem tydzień temu obok siebie 3 krzaczki jagody kamczackiej, tego samego gatunku, ale nie wiadomo jakiego, bo gościu od którego kupowałem też nie wiedział. On ma te same w swoim ogrodzie i powiedział, że z jego doświadczenia wcale nie wynika, że muszą być obok siebie różnych gatunków, coby się nawzajem zapylały.
Czy myślicie, że jest jakiś sens, żeby dokupić jeszcze jakiś inny gatunek i posadzić obok nich, czy dać sobie spokój?
Zasadziłem tydzień temu obok siebie 3 krzaczki jagody kamczackiej, tego samego gatunku, ale nie wiadomo jakiego, bo gościu od którego kupowałem też nie wiedział. On ma te same w swoim ogrodzie i powiedział, że z jego doświadczenia wcale nie wynika, że muszą być obok siebie różnych gatunków, coby się nawzajem zapylały.
Czy myślicie, że jest jakiś sens, żeby dokupić jeszcze jakiś inny gatunek i posadzić obok nich, czy dać sobie spokój?
- kura aga
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 14 maja 2010, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jagoda kamczacka
Witajcie! Mam nadzieję że mi ktoś pomoże bo nie wiem co się dzieje z naszymi jagodami Kupiliśmy trzy różne odmiany dwa tygodnie temu, zasadziliśmy i po tygodniu wyszło coś na liściach. Nie mam pojęcia co to jest, robaków ani mszyc nie widać... Dwa metry dalej mamy pięć borówek i nic im nie dolega. Wstawiam linki do zdjeć:
http://wopol.pl/pub/jagoda%20002.jpg
http://wopol.pl/pub/jagoda%20004.jpg
http://wopol.pl/pub/jagoda%20006.jpg
http://wopol.pl/pub/jagoda%20007.jpg
http://wopol.pl/pub/jagoda%20009.jpg
Strasznie nam ich szkoda, specjalnie kupiliśmy bo są odporne a tu masz babo placek
http://wopol.pl/pub/jagoda%20002.jpg
http://wopol.pl/pub/jagoda%20004.jpg
http://wopol.pl/pub/jagoda%20006.jpg
http://wopol.pl/pub/jagoda%20007.jpg
http://wopol.pl/pub/jagoda%20009.jpg
Strasznie nam ich szkoda, specjalnie kupiliśmy bo są odporne a tu masz babo placek
Re: Jagoda kamczacka
Mam problem z jagodą kamczacką.Rośnie u mnie już 3 lata , w tym roku zauważyłam na liściach dwóch krzaczków oznaki choroby.Na listkach pojawiły się żółte spuchnięte kropki , listki zaczęły się zwijać.Mam jeszcze krzaczek innej odmiany o okrąłych listkach , ten jest zdrowy.Nie wiem co to jest. Czy ktoś wie? Zaczęłam obrywać żółte listki , ale musiałabym usunąć połowę.Szkoda mi zwłaszcza , że ma już owoce.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jagoda kamczacka
U mnie nic takiego się nie dzieje ale zrobiłabym opryski na wszelki wypadek i przeciwko chorobom grzybowym i przeciwko szkodnikom.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagoda kamczacka
Jagoda kamczacka potrzebuje do zapylenia inną odmianę, to jest pewne, czytałam o tym w fachowych pismach.Ten gościu co Ci sprzedawał sadzonki może ma różne a o tym nie wie.maciek_tyfel pisze:Mam pytanko -
Zasadziłem tydzień temu obok siebie 3 krzaczki jagody kamczackiej, tego samego gatunku, ale nie wiadomo jakiego, bo gościu od którego kupowałem też nie wiedział. On ma te same w swoim ogrodzie i powiedział, że z jego doświadczenia wcale nie wynika, że muszą być obok siebie różnych gatunków, coby się nawzajem zapylały.
Czy myślicie, że jest jakiś sens, żeby dokupić jeszcze jakiś inny gatunek i posadzić obok nich, czy dać sobie spokój?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jagoda kamczacka
Przez 3 lata owocowały mi dwie jagody kamczackie które wyglądają, rosną, smakują identycznie, a w okolicy nie ma żadnej jagody kamczackiej. Może są odmiany, które nie poptrzebują obcego zapylaczasuzana pisze:Jagoda kamczacka potrzebuje do zapylenia inną odmianę, to jest pewne, czytałam o tym w fachowych pismach.Ten gościu co Ci sprzedawał sadzonki może ma różne a o tym nie wie.maciek_tyfel pisze:Mam pytanko -
Zasadziłem tydzień temu obok siebie 3 krzaczki jagody kamczackiej, tego samego gatunku, ale nie wiadomo jakiego, bo gościu od którego kupowałem też nie wiedział. On ma te same w swoim ogrodzie i powiedział, że z jego doświadczenia wcale nie wynika, że muszą być obok siebie różnych gatunków, coby się nawzajem zapylały.
Czy myślicie, że jest jakiś sens, żeby dokupić jeszcze jakiś inny gatunek i posadzić obok nich, czy dać sobie spokój?
Jak wyczytałam, że powinny być rózne odmiany, to dokupiłam inną (zupełnie ma inne liście, inaczej kwitła, a jakie owoce to dopiero zobaczę, ale na pewno większe)
Ta moja pierwsza odmiana ma bardzo małe owoce, długość ok. 2 razy większa od szerokości i nie są gruszkowate. Moze Ktoś mi podpowie nazwę?
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5443
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Jagoda kamczacka
Dużo jest takich odmian. Mają podobne liście i podobne owoce.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jagoda kamczacka
Witajcie !
Z jagodami mam już kontakt 6 - 7 lat. Rosną u nie i sąsiada.
Dotychczas na nic nie chorowały. Opinie znajomych brzmiały " roślina chorobo odporna ".
To co pokazała na zdjęciach Kura Aga, to może jakieś szpeciele, albo inne stworzonka, a potem jakiś grzyb.
Rok temu zrobiłem zdjęcie szpecieli na gruszy i były one bardzo podobne. Może to jest to.
Myślę, że jakiś oprysk na robaka i i poprawić czymś o szerokim spektrum działania na grzyba i profilaktycznie rozważ, czy w tym roku jeść owoce.
Pozdrawiam.
Z jagodami mam już kontakt 6 - 7 lat. Rosną u nie i sąsiada.
Dotychczas na nic nie chorowały. Opinie znajomych brzmiały " roślina chorobo odporna ".
To co pokazała na zdjęciach Kura Aga, to może jakieś szpeciele, albo inne stworzonka, a potem jakiś grzyb.
Rok temu zrobiłem zdjęcie szpecieli na gruszy i były one bardzo podobne. Może to jest to.
Myślę, że jakiś oprysk na robaka i i poprawić czymś o szerokim spektrum działania na grzyba i profilaktycznie rozważ, czy w tym roku jeść owoce.
Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.