Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Z James Grieve powinnaś być zadowolona. Pyszne, chrupkie, soczyste, wczesne jabłuszka. U mojej mamy rośnie ta odmiana i nadaje się do chrupania na surowo i na mus do słoików jest też rewelacyjna.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ja też bym miała jabłuszka na spróbowanie, bo pięknie kwitła młoda jabłonka, żeby sie do niej nie przykleiły kozy sąsiada zza rzeczki - przyszły sobie w odwiedzinki i wpierniczyły gałązki...czarna porzeczka i czerwona tez były smaczne... i nawet kolce agrestu im nie przeszkadzały Chyba musiałam głośno i brzydko mówić, bo sąsiad poleciał kurcgalopkiem po jakieś drewniane słupki i drut i zrobił tymczasowe odgrodzenie , coby kózki zmieniły rejon odwiedzin...
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
A jak się leci kurgalopkiem?Ave pisze:Chyba musiałam głośno i brzydko mówić, bo sąsiad poleciał kurgalopkiem po jakieś drewniane słupki i drut i zrobił tymczasowe odgrodzenie , coby kózki zmieniły rejon odwiedzin...
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
jakby Cię Gosiu ktoś dźgał w 4literki ...i na dodatek powinnaś się piętami w te 4 literki uderzać
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
No tak, kozy to chyba tylko metalowej wycieraczki spod drzwi nie jadają
Kiedy zwróciłam uwagę sąsiadce, że jej kury wchodzą w szkodę, to dostałam w ramach rekompensaty jajka
Można koziego mleka ! zamiast jabłuszek
Dominika nas pogodni chyba :P
Dominiko a jeśli obok są posadzone inne odmiany, to te, obcopylnym winoroślom nie wystarczą????
Kiedy zwróciłam uwagę sąsiadce, że jej kury wchodzą w szkodę, to dostałam w ramach rekompensaty jajka
Można koziego mleka ! zamiast jabłuszek
Dominika nas pogodni chyba :P
Dominiko a jeśli obok są posadzone inne odmiany, to te, obcopylnym winoroślom nie wystarczą????
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Jestem dziewczyny Kozy i kurcgalopki - tego tu jeszcze nie było
Mnie by szlag trafił, przyznam, jak by moje wyczekane owocki coś wpierniczyło, zwłaszcza że z winy sąsiadów. Toż chyba nie od wczoraj wiadomo, że koza to najgorszy szkodnik
Elu - niektóre obcopylne bardzo ładnie się zapylają, o ile rosną w towarzystwie innych odmian. Inne są jakieś albo wybredne, albo oporne. Ja mam jedną taką oporną odmianę - to King Rubi. Wiem, że źle się zapyla, ale za to jest pyszny, najwyżej będą drobniutkie bezpestkowe owoce.
Zauważyłam, że róże rosną jak dzikie Wreszcie temperatura jakaś bardziej odpowiednia. Niestety winorośle jakoś wolniej. Może nadejdą te prognozowane upały i również one zaczną nadrabiać straty. Jednak coś mi się wydaje (a raczej nie mam złudzeń), że kwitnienie i owocowanie w tym roku będzie znacznie opóźnione Ciekawe, czy te późniejsze odmiany w ogóle zdążą dojrzeć
Chyba muszę wszystko z szuflad powyrzucać (oby nie z szaf), bo nijak nie mogę wytropić tego kabla do aparatu
Mnie by szlag trafił, przyznam, jak by moje wyczekane owocki coś wpierniczyło, zwłaszcza że z winy sąsiadów. Toż chyba nie od wczoraj wiadomo, że koza to najgorszy szkodnik
Elu - niektóre obcopylne bardzo ładnie się zapylają, o ile rosną w towarzystwie innych odmian. Inne są jakieś albo wybredne, albo oporne. Ja mam jedną taką oporną odmianę - to King Rubi. Wiem, że źle się zapyla, ale za to jest pyszny, najwyżej będą drobniutkie bezpestkowe owoce.
Zauważyłam, że róże rosną jak dzikie Wreszcie temperatura jakaś bardziej odpowiednia. Niestety winorośle jakoś wolniej. Może nadejdą te prognozowane upały i również one zaczną nadrabiać straty. Jednak coś mi się wydaje (a raczej nie mam złudzeń), że kwitnienie i owocowanie w tym roku będzie znacznie opóźnione Ciekawe, czy te późniejsze odmiany w ogóle zdążą dojrzeć
Chyba muszę wszystko z szuflad powyrzucać (oby nie z szaf), bo nijak nie mogę wytropić tego kabla do aparatu
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Porobiłam dziś trochę fot, ale nawet nie chce mi się wklejać, bo być może część/większość roślin, które uwieczniłam, to już historia
Mieliśmy z godzinę temu okropną nawałnicę, zalało nam kompletnie działkę (poprzednie deszcze to był pikuś), ale nie to jest najgorsze Najgorszy był potworny wiatr, który zmasakrował rośliny - nie oglądałam jeszcze strat, bo już ciemno, a nadal błyska i trochę pada, ale to co widziałam nie nastrajało optymistycznie.
1. Czereśnia Rivan była dosłownie zgięta wpół na wietrze (widać było jak jeszcze w miarę widno było), ale się nie złamała, no chyba, że później, jak już się ściemniło
2. Oliwnik wyprowadzony na drzewko wyrwany - znaczy ma prawie pozycję horyzontalną, to samo (no, trochę lepiej, bo kąt ok. 45st) jedna śliwa
3. Kiwi przy tarasie zniknęło - wyszłam na moment i widziałam, że leży, podpora wyrwana, ale nie wiem, jak krzew, czy połamany, czy coś tam ocalało
4. Pomidory w donicy wiszą
5. Nie widzę latorośli Kodrianki, rosnącej przy tarasie - nie wiem, czy odłamane, czy połamane, czy po prostu się wygięły
Jutro rano idę wszystko obejrzeć, ale chyba nie będę dobrze spała tej nocy Nie wiem jak dach, czy wszystkie dachówki są na miejscu - to też musi poczekać do rana.
Znowu zaczyna lać i grzmieć
Mieliśmy z godzinę temu okropną nawałnicę, zalało nam kompletnie działkę (poprzednie deszcze to był pikuś), ale nie to jest najgorsze Najgorszy był potworny wiatr, który zmasakrował rośliny - nie oglądałam jeszcze strat, bo już ciemno, a nadal błyska i trochę pada, ale to co widziałam nie nastrajało optymistycznie.
1. Czereśnia Rivan była dosłownie zgięta wpół na wietrze (widać było jak jeszcze w miarę widno było), ale się nie złamała, no chyba, że później, jak już się ściemniło
2. Oliwnik wyprowadzony na drzewko wyrwany - znaczy ma prawie pozycję horyzontalną, to samo (no, trochę lepiej, bo kąt ok. 45st) jedna śliwa
3. Kiwi przy tarasie zniknęło - wyszłam na moment i widziałam, że leży, podpora wyrwana, ale nie wiem, jak krzew, czy połamany, czy coś tam ocalało
4. Pomidory w donicy wiszą
5. Nie widzę latorośli Kodrianki, rosnącej przy tarasie - nie wiem, czy odłamane, czy połamane, czy po prostu się wygięły
Jutro rano idę wszystko obejrzeć, ale chyba nie będę dobrze spała tej nocy Nie wiem jak dach, czy wszystkie dachówki są na miejscu - to też musi poczekać do rana.
Znowu zaczyna lać i grzmieć
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Kurczę... szkoda
Może nie będzie tak źle
Co to się z tą pogodą porobiło...
Może nie będzie tak źle
Co to się z tą pogodą porobiło...
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiczko, współczuję Oby straty były minimalne. Niedobrze się dzieje z tą naszą aurą w tym roku
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
DOMIŚ to na pewno do nas też to przyjdzie . Biedne roslinki może nie będzie aż tak żle . Nawałnice to najgorsze z możliwych
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
NA pewno będzie dobrze. U nas też trzecia burza tego wieczoru. Ciemność powoduje, że wyobraźnia działa i wyolbrzymiamy straty. Nie będzie tak źle. U mnie na pewno będzie grząsko. Trzymaj się. Pozdrawiam i trzymam kciuki. Kasia
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
ło, matko... ale się porobiło... trzymam kciuki, zeby jednak tych szkód było jak najmniej... u mnie na działce też była burza (Sis dzwoniła)...
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Pogoda coraz bardziej nieobliczalna Współczuję strat.